Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krasotka

Niewinny flirt to zdrada?

Polecane posty

Gość Krasotka

Witam. Mój problem polega na tym, że ja z moim "ukochanym" żyjemy z dala od siebie (on zagranicą, a ja w Polsce) i z braku czułości i zainteresowania z jego strony, zauroczył mnie inny. Tłumaczyłam mu, że nie chce zdradzać mojego faceta, bo go mimo wszystko kocham. On to zrozumiał, ale prosił, żebyśmy byli dobrymi znajomymi. Jednak podczas pewnej konwersacji na fb poniosła nas fantazja... oczywiście jej nie zrealizowaliśmy, bo nie potrafiłabym tego zrobić mojemu facetowi. W treści było jedynie to, jakby było cudnie tak razem się przytulić, całować i siedzieć w ciszy zapominając o smutkach. Na nieszczęście ktoś uprzejmy, albo ten adorator (chociaż to mało prawdopodobne, bo on nawet nie wie kim jest mój facet), wysłał do mojego tą rozmowę. No i przez to mój zrobił taką aferę, jakbym mu matkę zabiła... Nie jesteśmy małżeństwem, on ostatnimi czasami ciągle jest zajęty i nie ma czasu żeby ze mną pogadać i już nawet 4 miesiące nie przyjeżdża do mnie :( uczucie osamotnienia i odtrącenia pomieszało mi w głowie. Starałam się o niego walczyć i wytłumaczyć, ale to jak grochem o ścianę. Kocham go najbardziej na świecie i cały czas mu to powtarzam, ale mam już dosyć starania się! Dzwonie do niego, a on mnie tylko odrzuca. Już nie wiem co mam zrobić... Jak go przekonać, że to nic nie znaczyło, i że to była tylko głupia rozmowa... Teraz postanowiłam mu dać spokój... Tylko boje się, że nie ma już ratunku, a przecież tak naprawdę nic strasznego nie zrobiłam... Nie czuję się też winna, bo skoro on nie dba o mnie, to inni chcą... A wiedział, że jak bierze się naprawdę atrakcyjną kobietę, to ona chciał nie chciał, będzie adorowana przez innych. A jeszcze jak przez niego przestaje być właśnie adorowana, to przestaję się czuć jak kobieta... Już sama nie wiem co jest 5... Może to ja jestem jakaś inna... Proszę o pomoc w kwestii, czy walczyć o niego, czy może dać sobie spokój, a jeżeli walczyć, to w jaki sposób, bo już kompletnie nie wiem :( Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie wy wszystkie jesteście ułomne z tym adorowaniem. was nie można zostawić samych. po co się o takie tępe dzidy starać? bezmózgi bez pasji i zainteresowań. tak kretynki, podrygiwanie i kręcenie d**ą w klubie zwane -tańcem, to nie jest zainteresowanie. słuchanie muzyki w drodze do pracy, to nie jest zainteresowanie. aż strach iść na wojnę, bo ona przecież musi byc adorowana, nieważne że przez ułomnego z kategorią E, albo cwaniaka który się wymigał. kup sobie psa, on będzie zawsze cię adorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tępa kurwo, niewinny flirt to zdrada. mam nadzieję, że twój facet tez sobie niewinnie flirtuje. albo może jemu zadaj to pytanie. jeśli nie dajesz rady w związku na odległość, to go zakończ. szmato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka masz gwarancje ze on cie nie zdradzal?nie badz dzieckiem facet sam na wyjezdzie a reszte sobie sama dopowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasotka
wy już potraficie tylko powiedzieć, że dzi*ka, nawet jeśli się z nikim nie puściłam... a jak wy chłopy niedor*chane jak się piep*zycie na boku, to wam jeszcze przy klaszczą! Z resztą i tak wrócił do mnie, bo powiedział, że mnie mimo wszystko kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tu chyba proponowała podjęcie jakiejś poważnej decyzji, albo bierzecie ślub i Ty się do niego przeprowadzasz lub on do Ciebie, albo rozstanie. Wiadomo, że o każdy związek trzeba dbać, a brak spotkań przez 4 miesiące psuje każdą relację. v Zdecydujcie się jak dorośli czego chcecie, bo widać że rozciągacie "to coś" w czasie i nie wiadomo kim dla siebie jesteście, czy poczekalnią czy celem. Czy Twój facet aby na pewno Cię kocha? Co to znaczy, że nie ma czasu nawet chwilę pogadać? może nie chce... Chyba bardziej myśli o sobie niż o Was. Niech się zdecyduje czego właściwie chce. v A może wolałabyś być z tym nowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osób, cholera
wy już potraficie tylko powiedzieć, że dzi*ka, nawet jeśli się z nikim nie puściłam... a jak wy chłopy niedor*chane jak się piep*zycie na boku, to wam jeszcze przy klaszczą! Z resztą i tak wrócił do mnie, bo powiedział, że mnie mimo wszystko kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie>>>Ty jetseś po prostu p*****lnięta i stąd biora się wszystkie Twoje problemy. Piszesz jakbyś miała schizofrenię najpierw niby żalujesz,następnei się usprawiedliwiasz że to jego wina bo od 4 miesięcy pracuje i nie ma czasu cię niańczyć, później sama nie wiesz czego chcesz, aby na koncu napisac że masz wszystkich w nosie bo Twój luby jets durny i powiedział ci że już się nie gniewa że ma dziewczynę k***wkę :D tu pomoże tylko psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japier..........
~dresik ujął to ładnie więc bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetaaa83
Ehhh trudno mi w tym wypadku nie zgodzić sie z dresem:) Brak poczucia własnej wartości kobiet - doprowadza mnie do szewskiej pasji...wiecznie musi ktoś być..wiecznie coś..ona wiecznie musi być uświadamiana jaka jest fantastyczna, piękna, mądra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecyduj się czego chcesz
tak jak ktoś wyżej napisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasotka
chcę być z moim ukochanym, ale najpierw muszę dokończyć to,co już zaczęłam, czyli studia, a on nie ma szans żyć w Polsce, bo jest francuzem i nie zna polskiego... mamy w planach ślub, ale to właśnie jak skończę studia... ciężko jest żyć na odległość, ale jak to wszystko przetrwamy, to wszystko inne ciężkie chwile, które są przed nami, będą łatwiejsze do pokonania... A tak w ogóle to jestem ciekawa, czy ci, którzy tak oczerniają, są tacy święci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecyduj...
No dobrze, masz jakiś plan. To znaczy, że jak skończysz studia to rzucisz tego drugiego, bo jest dla Ciebie jak poczekalnia.... hmm biedny. Kiedy kończysz naukę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osób, cholera
A tak w ogóle to jestem ciekawa, czy ci, którzy tak oczerniają, są tacy święci..>>a dla ciebie są tylko dwie grupy ludzi święci i dziwki ? pytasz o zdanie to licz sie tez z tym krytycznym. moze ten francuz przejrzy na oczy zanim studia skonczysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dresiarz z klasą masz trochę racji nie da się ukryć ale po co te wyzwiska :( hmm mam trochę podobna sytuacje, od dłuższego czasu podoba mi się pewien facet ... i nie chodzi mi o zdradę , ja jestem sama akurat . Czy taki flirt to uśmiechy , słowa bez większego znaczenia czy jest szansa na coś więcej z jego strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×