zbyt silny instynkt macierzynski :(

mam problem. otóż jestem z facetem od 3 lat. ja mam 20 lat, on 21. Nie Mieszkamy razem jeszcze. Uklada sie miedzy nami bardzo dobrze. Chodzi o to ze mam zbyt silny instynkt macierzynski. Gdy widze matke z niemowlakiem, chce mi sie płakac. Tydzien temu moja bartowa urodzila dziecko - jak sie o tym dowiedzialam, najpierw sie cieszylam, ale potem plakalam 4 dni. Nie umiem sobie z tym poradzic. Ja wiem ze nie mamy warunkow na dziecko ale to jest silniejsze ode mnie. Czy to moze byc spowodowane hormonami? czy da sie z tym jakos walczyc?

Też tak miałam w wieku 19-20 lat. To normalne. Lekarstwo: zostałam nianiom. W wieku od 19-24 lat między studiami odchowałam 4 dzieci (w wieku od noworodka do 6 lat). Efekt: jestem skutecznie wyleczona z dzieci do co najmniej 35 roku życia. :D

nianią * przez ą a nie om ;)

Ja tez tak mialam:) Jak mialam 17 lat i widzialam niemowlaka to az rece mi sie trzesly.Mialam dwie kolezanki co zaszly w ciaze majac 20 lat, troche im zazdroscilam :) Ja chcialam miec swoje dziecko obcych dzieci nie lubialam i nie lubie ,wiec w zyciu nie zgodzilabym sie by byc opiekunka :) No chyba,ze wieksze dzieci i odchowane i grzeczne co nie sprawiaja problemow wtedy ewentualnie rozwazylabym decyzje czy zostac opiekunka.Swoje dziecko to swoje wiec na nerwy nie dziala ma sie calkiem inne podejscie :) Zaszlam w ciaze w wieku 22 lat tylko moj maz mial 27lat i mielismy warunki.Mielismy dobre zarobki i swoje mieszkanko.

tez tak miałam w Twoim wieku, później mi przeszło.

No ale jak się nie zaopiekujesz w tak młodym wieku cudzym to cię instynkt wyżre od środka i nie będziesz mogła na niczym skupić uwagi, a jak się wpakujesz we własne to masz już w gruncie rzeczy po życiu, bo nie skończysz dobrej szkoły i nie będziesz nigdy dobrze zarabiała. No chyba, że nie masz szans na dobrą edukację tak czy inaczej i już tylko praca ci pozostała i rodzina, to w takim układzie możesz sobie pozwolić na własne. Ale jeśli masz dużo do stracenia, bo masz jakieś perspektywy w przyszłości to odradzam, nie wspominając już nawet o tym, że 80% związków w których się jest mając te 20 lat, rozpada się około 30-stki.