Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje małżeństwo chyba się wali

od porodu nie widział mnie nago...Wczoraj wybuchł.. nie rozumie moich kompleksów

Polecane posty

Gość moje małżeństwo chyba się wali

On jest sportowcem instruktorem na siłowni i trenerem boksu tajskiego ma idealne ciało, śliczną twarz. Poznaliśmy się na siłowni ale ja byłam tylko klientką:). Wiem, że mnie kocha jestesmy małżeńatwem od 5 lat. Ćwiczyliśmy razem często i dużo. Rok temu urodziłam dziecko, moje ciało to kafastrofa, odkąd przestałam karmić głodzę się, ćwiczę, kupuję najdroższe kremy, brzuch wisi, mam rozstępy, nie mogę na siebie patrzeć... nie pozwalam mu żeby oglądał mnie taką on jest taki idealny, pracuje z idealnymi kobietami...i jego żona cała obwisła. Cały czas pracował nad tym, rozmawiał, przekonywał że mnie kocha, rok czasu próbował się uporać z moimi kompleksami, gotował, zapraszał na kolację żebym zaczęła normalnie jeść. Wczoraj doszło między nami do zbliżenia, nie pozwoliłam na zdjęcie bluzki... a on wybuchł. Że już nie może, że jesteśmy małżeństwem, urodziłam jego dziecko, kocha mnie taką jaką jestem, kocha każdy kawałek mojego ciała, krzyczał... a ja głupia powiedziałam, że krzykiem nie zmusi mnie żebym przed nim się rozebrała albo żebym się z nim kochała nie będzie już jak kiedyś... on chyba źle to odebrał. Łzy mu zaczęły płynąć po policzkach i krzyczał... POWIEDZ MI Z KIM SYPIASZ, KTO TO JEST, ILE TO TRWA SKORO NAGLE JESTEM DLA CIEBIE OBCYM FACETEM POWIEDZ MI Z KIM SYPIASZ...!!!! Ja też w ryk powiedziałam, że nie mam nikogo a on ZAMKNIJ SIĘ! CIĄGLE TY SIĘ LICZYSZ! SIEDZĘ CAŁYMI DNIAMI W P*********J PRACY I WYRYWAM SOBIE WŁOSY GŁOWY CZY ZECHCESZ COŚ DZISIAJ ZJEŚĆ, CZY DAM RADĘ ODBUDOWAĆ NASZ ZWIĄZEK... TO K***A WSZYSTKO MOJA WINA BO PEWNIE CIĘ ZANIEDBAŁEM NIE POTRAFI LEM DOCENIĆ, POWIEDZ MI Z KIM JESTEŚ... Powiedziałam wynoś się stąd bo nie wytrzymałam. On "jak sobie życzysz". Wyszedł tak ja stał. Telefon niedostępny... Nie wiem.. Pisze tu bo jestem anonimowa nikomu znajomemu o swoich kompleksach nie mówię. Nie wiem co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
Chyba trochę przesadziłam z długością nikt tego nie przeczyta naqwet pewnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werciakiercia
ja przeczytalam i stwierdzam, ze dobrze zrobil! a pozniej sie dziwicie, ze faceci Was zdradzaja! tez mialam zwis po ciazy to sobie po kilku latach zrobilam plastyke brzucha, bo tez mialam straszne schizy pod tym wzgledem ... ale nie przed mezem - bez przesady, normalnie sie z nim kochalam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz próbować się dodzwonić, lub czekaj na niego i spokojnie porozmawiaj. Najlepiej czekaj z dobra kolacją i winkiem. Chyba nie chcesz stracić męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrowadzic faceta do placzu
dzizas to tak sie da ? No autorko jestes zepsuta do szpiku kosci :( zeby faceta do placzu doprowadzic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik.......
powiem Ci, ze Twoj partner ma racje...ze wyszedl. Duzo juz robil by sie do Ciebie zblizyc, a Ty nawet nie potrafisz powiedziec, ze krepujesz sie swego wygladu, a zamisat tego mowisz "wynos sie" ??? Skoro on zapewnia, ze rozumie zmiany spowodowane porodem, ze wciaz kocha, czeka rok...gotuje dla Ciebie...i jeszcze o wszystko siebie obwinia??? Kiedy wlaczy telefon wyslij mu choc sms z wyznaniem prawdy o sobie samej, jesli mowienie o tym sprawia Ci tyle problemow... Skoro cwiczylas tyle przed ciaza, to zapewne i obraz owego "obwislego brzucha" masz w swojej glowie przesadzony... On jest chyba dojrzalszy od Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
i co już koniec...?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
nigdy nie przeklął do mnie doprowadziłam go do strasznego stanu:( Ale też zawsze tak się cieszył ze spotkania z synem wieczorem, bawił się z nim, usypiał go... jak nie do mnie to może do syna przyjdzie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik.......
kazalas sie mezowi wynosic z domu, teraz siedzisz i nic z tym nie robisz, a nas pytasz, czy Twoj facet wroci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiemy waszych kompleksów bo po prostu was kochamy i zdajemy sobie sprawę z tego, że ciało kobiety się zmienia po porodzie. Tak myślą przynajmniej porządni mężczyźni ale wy rzadko kiedy takich wybieracie stąd też pewnie dodatkowe obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napewno nie koniec....spokojnie...ale poprzedniczk maja racje przesdzilas troche w samozapatrzeniu... bo i tym mozna mowic w tej sytuacji... nie myslaas wg o nim... a faceci jak faceci potrzebuja sie przytulac...kochac:) i wiesz nawet jak sa otoczeni "pieknosciami" to i tak beda wracac do zony ktora "zadba" o nic ze tak powiem:) wiec moze zcznij od przeprosin...jakiejs milej kolacji...kup sobie seksowna bieline... i daj sie z niej rozebrac..juz chyba wiecej dowodow ze podobasz mu sie taka jaka jestes nie potrzebujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik.......
gosciu, obawiam sie, ze Twoja terapia jest nie do zrealizowania...watpie zeby autorka tematu wystapila przec mezem nago. A jesli juz to zrobi z mina cierpietnicy, z podejsciem "poswiecam sie dla ciebi" i odskakujaca gdy tylko dlon meza zblizy sie do brzucha... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasik... tak nie mozna:) kazda z nas ma wiele kompleksow;) ale mysle ze partnerzy na to nie patrza podczas seksu;) szczcegolnie gdy mowimy o takich mankamentach na ktore srednio mamy wplyw;)i troche wiecej optymizmu...mam wrazenie ze autorka sie na tyle wystraszyla ze moze sie rozbierze:P choc to przykre ze az do takiej awantury musialo dojsc.....najlepsza terapia jest wzrok ukochanego ...wtedy kompleksy mijaja... sama mialam czesto opory gdy bylam w ciazy;), czy po ciazy... ale jakos i tak dawal mi odczuc ze jestem piekna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś się cieszyć, że masz takiego męża! Widać, że Cię bardzo kocha, no ale nic dziwnego, że się totalnie wkurzył. Emocje opadną, gdy wróci do domu spróbuj go jakoś udobr****ć i kobieto ogarnij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
Rozbiorę... :( Nie wiem co zrobić, nie wiem gdzie jest telefon nie odpowiada jest wyłączony :( dzwoniłam do jego przyjaciela nie odbiera. Nie mogę nigdzie jechać bo Dziecko ma zapalenie ucha. Czekam do jutra jutro zadzwonię do niego do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
mam nadzieję, że nie myśli że naprawdę z kimś sypiam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
że pytał o to w nerwach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik.......
kazda z nas ma kompleksy. Ale doprowadzic swego faceta do takiego wybuchu i jeszcze zamiast mu powiedziec, ze kocha, ze sie stara, ale wciaz widzi jedynie swoj brzuch, to autorka kaze mu sie wynosci z domu??? Mysle, ze dziewczyna trzeba wstrzasnac, bo tu juz nie chodzi o kompleksy, ale o...egoizm. Ona widzi tylko siebie i swoje potrzeby. Zakochala sie w mezczyznie o piekny ciele, kiedy i ona miala jedrny i plaski brzuch. Coz, urodzila dziecko i to sie zmienilo. Maz to rozumie. Ale ona nie potrafi wyjsc poza wlasny obraz swojego ciala. Milosci wlasnej. Dziewczyno! Obudz sie! Zadna z nas nie wyglada jak wychudle modelki z plakatow (podrasowane w dodatku photoshopem...). Dalas sie omamic plastikowa wizja swiata pelnego wiecznie pieknych i mlodych cial! A to nie tak. Kobiety rodza dzieci, zmieniaja sie. Ale nie powoduje to fali rozwodow. Jesli Twoj maz Cie opusci, bedzie to z Twojej winy. Poszukaj moze jakiegos terapeuty..? A przede wszystkim przepros meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie powiedział to w nerwach, choć tak szczerze to mógł facet tak pomyśleć... Autorko zadbaj o niego, zaniedbywany facet prędzej czy później poszuka pocieszenia gdzie indziej, cierpliwość może mu się kiedyś skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
kazałam mu się wynosić bo powiedział, że z kimś sypiam kiedy ja cały dzień spędzam z dzieckiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, po pierwsze skończ z tymi kompleksami. Miliony kobiet rodzą dzieci, mają ich po kilkoro, sex też mają, nie rozwodzą się. Każdy wie że ciało się zmienia po porodzie, twój mąż też. Oboje zle robicie bo ty powinnas mu się przyznac ze masz kompleksy, a on powinien robic wszystko zeby ci pokazac ze niepotrzebnie. Naprawdę myślisz ze on cie zostawi bo masz wystający brzuch czy rozstępy? Jak cię kocha to dla niego każdy kawałek twojego ciała jest piękny, urodziłaś mu w końcu jego dziecko. I nagle przestał być dla ciebie ważny, jak on ma się czuc? A jak ty bys się czuła gdyby nagle przestał z toba sypiać? I nie chciał zdradzic powodu? On cie nie zostawi dlatego ze masz rozstępy tylko dlatego że go odepchnelas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik.......
mogl tak pomyslec, bo dla niego zapewne jest niezrozumiale,ze od roku uciekasz od seksu z nim. A skoro tak - musisz radzic sobie jakos inaczej. Wg meza nie masz problemu z cialem, wygladem, seksapilem. Wg niego jestes pociagajaca tak samo, jak dawniej. A Ty go wciaz odpychasz... Nie rozumie, ze powodem jest wyglad brzucha, bo zapewne tego nawet nie zauwaza. A Ty mu niewiele mowisz nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozum, skoro jego argumenty nt tego, że podobasz się mu taka jaka jesteś do Ciebie nie docierały i dalej brnęłaś w tym chorym problemie to nic dziwnego, że tak pomyślał :O Dużo przytyłaś po porodzie? Ile obecnie ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik.......
dziewczyno, naucz sie rozmawiac najpierw...mowic o emocjach...o uczuciach z najblizsza Ci przeciez osoba! Skad sie ma Twoj maz domyslic, ze wciaz go kochasz, skoro zblizen nie ma, nie widzi pozadania w Twoich oczach, nie przytulasz sie pierwsza, nie mowisz jak Ci z nim dobrze??? Dla faceta czytelne sa proste komunikaty, a nie braniecie w wydumana psychologie babskich zachowan! Napisz zaraz sms, ze przepraszam i chcesz porozmawiac i ze prosisz zeby wrocil do domu. Gdy wlaczy telefon, to go dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
Ważyłam od 48 do 50 kg, po porodzie 70... A teraz 62:( walczę ;( a on o kompleksach wiedział....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to przecież żadna tragedia, dziewczyno! A ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
Jestem mega niska i wyglądam po prostu jak balon... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
155 cm :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
W dowodzie 152 ale mam trochę więcej... Rozmiar buta 35, wszystko takie małe, zawsze byłam jego "maleństwem" "kruszynką" "drobinką" a teraz jestem bombą atomową :/ ehhh wiem, przesadziłam po prostu nie mam chyba za dużo wiary w siebie i kompleksy teraz u mnie to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×