Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moje małżeństwo chyba się wali

od porodu nie widział mnie nago...Wczoraj wybuchł.. nie rozumie moich kompleksów

Polecane posty

Nie martw się, dojdziesz do swojej poprzedniej wagi na pewno :) Ja mierzę 158 cm i ważę 48 kg i póki co o dzieciaku nie myślę, to bardzo egoistyczne z mojej strony ale nie mam zamiaru psuć sobie figury.. aż mnie przerażają te moje głupie myśli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
nie w******j mnie jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do większego brzuszka to szczerze polecam hula hop, ale takie cięższe, najlepiej te z masażerami :) pół godzinki dziennie, a już po miesiącu zobaczysz efekty :) warto spróbować :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik.......
o, Lups, nie wiedzialam ze takie cos wymyslono :D dzieki, sama sobie kupie :) a Ty autorko, masz czas, by przemyslec swoje zachowanie. Nie przez pryzmat kompleksow, lecz proby wejscia "w skore" meza... Co Ty bys pomyslala i jak sie zachowywala, gdyby od roku Cie odpychal od siebie...bo utylby ciut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chciałabym takiego faceta... Głupia jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasik - tylko nie wystrasz się siniaków podczas pierwszych ćwiczeń :) Sama się ich nabawiłam, ale już na szczęście zeszły :) Po początkowym "oswajaniu" hula hop z brzuszkiem, potem już idzie z górki :) a jak widać efekty to już w ogóle cud miód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kompleksy kompleksami, ale masz wspaniałego faceta.. Po porodzie facet całkiem inaczej patrzy na kobiete.. dla niego juz nie jestes dziewczyna z fajna figura jak kiedys tylko matka jego dziecka.. To jest inna miłość.. Prawdziwa.. Pamietaj ze wyglad to nie wszystko.. To ze przytylas nie znaczy wcale, że mąż przestał cię pożądać i kochać.. Skoro unikasz zbliżeń ja na jego miejscu tez bym pomyslala ze kogos masz.. Jak bedziesz miala 50 lat i zmarszczki to tez bedziesz unikala zblizen, bo on dalej bedzie pracowal z mlodymi i ladnymi kobietami ? Pamietaj liczą się uczucia nie wygląd.. A teraz leć przygotować jakaś kolacje dla Was i do "dzieła" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodakowska ma cwiczenia ktore redukuja rozstepy. wpisz w youtube skalpel i killer-to sa 2 treningi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymajac swe 2miesiecze dziecko na rekach musze Ci odpisac , niech spiep*** wszyscy co tego nie przezyli , niedoswiadczyli . nie wiecie co dla niektorych kobiet takie rozterki znacza. czytajac Twa sytuacje widzialam w niej siebie. mam 156cm wzrostu , jestem mloda i mam druga ciaze za soba. po 1 strasznie przytylam,przed druga ciaza troche stracilam. teraz waze 2kg wiecej niz przed 2 ciaza. brzuszek zwisa , cycki mam wielkie rozmiar 80 i . chuda nie jestem, po corce pierwszej w d*pipe mialam wage. wazylam duzo i nie bbylo problemow nawet z kapiela. ale pol roku przed druga ciaza zalamalam sie i odchudzalam,schudlam sporo (i ta bylam gruba ale nie tAK:) no i znoowu ciaza.teraz wstydze sie swego ciala i duzych piersi (nie nawidze swoich piersi chodz facetom sie odobaja) nie pokazuje sie bez bluzki. ale mam cudownego faceta ktory nie zmusza mnie do sciagania bluzki. bo zeb zmusil zakonczylo by sie tak jak u Ciebie jestesmy kobietami po ciazy i genetyka tak chciala ze niektore mamy rostepy i brzuch automatycznie sie nie schowa. wspołczuje Ci bo mamy ten sam problem i Cie doskonale rozumiem !!!!! nawet nie wiesz jak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grunt to czuć się dobrze we własnym ciele.. wiadomo, czasem jest to bardzo trudne, szczególnie, gdy waga poszła dużo w górę. Ale nie można odtrącać przez to ukochanej osoby, no ludzie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że łatwo powiedzieć, ale MUSISZ coś z tym zrobić. Facet to facet. Ja jestem teraz 3 tyg. po porodzie i mam płaski brzuch od tygodnia, zero rozstepow ( w 1.ciazy tez nie miałam, choć przytyłam niemal 2x tyle co w tej (+12kg, w 1.+20kg przy wzroscie 156cm. Po pierwszej ciąży ok. 2 lata po zaczęłam ćwiczyć, biegać. I co? Ciało jak amrzenie- jędrny płaściutki brzuszek, ciało. Śuper talia, tyłek. Po drugiej tyle się zmieniło, że nei widać delikatnie zarysowujących się mięśni na brzuszku. Prócz tego wszystkie wymiary jak rpzed zajściem w ciążę. Zmotywuj się KOBIETO. Warto!!! Ja nie mogę się doczegać aż za 3 tyg. połogu będę mogła znów włączyć Chodakowską, Mel B i zacznę walczyć o mięśnie. Bo skóra jest już delikatna, wygładzona i nawilżona. Uwierz w siebie. Walcz o siebie.. i o małżeństwo. A z mężem POROZMAWIAJ SZCZERZE, bow idać, że wspaniały facet i zakochany po uszy- dlatego tak się zdenerwował. On Cię PRAGNIE. Pragnie CIę mnocno i nie patrzy na to jak wyglądasz i gdzie masz więcej cm a gdzie mniej. Nieważne, że spotyka na codzień szczuplejsze etc. wazne, że ma Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KArOOOlaaaaa
moja mama jest niziutka (jakieś 155), w ciąży przytyła 10 kg, z czego ja ważyłam prawie 4. nie ma ani jednego rozstępu. jak w ciąży wpieprzacie wszystko jak prosiaki i tyjecie po 20-30 kg to miejcie pretensje wyłącznie do siebie. trzeba było odżywiać się zdrowo i pilnować wagi w ciąży, a nie teraz pitolić, jak to ciąża niszczy figurę. same sobie ją niszczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerda 1881
Przytylam a ciazy 14 kg, przed ciaza wazylam 48 kg przy wzroscie 156. Teraz waze 50 kg. tyle, ze mi w ciazy wszystko szlo w brzuch, dziecko mialo 4,5 kg, mialam duzo wod i mimo dbania o skore w ciazy, umiesnionego brzuszka przed, moja skora nie wytrzymala takiego obciazenia. I co, mam sie powiesic z tego powodu? Skora mi sie nie do konca wciagnela, mialam rozstep na rozstepie. Po porodzie mialam od razu 10 kg mniej, reszta szybko zeszla, ale mimo cwiczen, balsamow, juz sie nie wstapila i wisi, tyle ze jak odpowiednio dobiore ciuchy czy bielizne, to tego nie widac. Widzi to tylko maz, przed ktorym co jakis czas i tak mam schizy, ale nie robie mu takich jazd i daje sie dotknac ! Od razu po pologu przeszlismy do akcji, bo nie moglismy wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy wszystkie macie po 156 cm wzrostu??? jakieś karły czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerda 1881
Karla, to sobie zrob i wychowaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te karły wyglądają o wiele lepiej niż wysokie tyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zasadzie czytajac to wnioskuje ze cale swoje zycie podporzadkowalas kilku faldom na skorze (???!!!) i jak czytam to co sama napisalam nie moge sie nadziwic jak irracjonalnie to brzmi. Jak mozna rezygnowac z milosci, bliskosci, dotyku, ciepla, wspolnych chwil, pocalunkow, radosci z powodu kilku cm dodatkowej tkanki.... My , kobiety to jednak mamy pod sufitem nierowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jeżeli dla ciebie ważniejszy jest wygląd niż twój facet to powinnaś całe życie być sama, rozstępy zawsze można zredukować np u kosmetyczki mikrodermabrazja, czy laserowo, tego faceta jak stracisz już nigdy nie odzyskasz Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
Wrócił wczoraj pijany tak, że ledwo trzymał się na nogach i nie odzywał się do mnie. Pomogłam mu się położyć, potem wymiotował... powiedziałam mu, że go kocham a on do mnie "nie kłam". I tyle rozmowy. Dzisiaj wstał, prysznic, taksówka, woda do ręki i do pracy bez słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...i wszystko przez twoje jazdy.. mialas problem i rozwiazalas go glupio. trzeba bylo jeszcze w ogole sie nie rozbierac tylko w spodniach zrobic specjalna dziurke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj ,az wróci,i bedzie trzezwy... Porozmawiaj z nim. Nie wiem dokladnie jak jest po "ciazy".My z mezem nie mamy jeszcze dzieci, jestesmy 2 lata po ślubie,kiedyś byłam grubsza"normalna" było troszke tu i uwdzie,tam gdzie powinno byc... teraz jednak schudłam,wygladam jak patyczak, przy wzroscie 165 waze 46.5kg masakra jakas, łydki chude jakby same kosci,jem i staram sie,ale nie moge przytyc... ,wiem,ze mezowi podobałam sie bardziej jak bylam grubsza, gdy wazylam 54 kg, wtedy mial za co złapac,jednak wiem,ze nie moge go od siebie odsunac,gdyz mam jakies tam swoje kompleksy... schudłam,przy czym pojawily sie rozstepy,na pupie udach i troche na łydkach,mam je gdzies... najwazniejszy jest dla mnie maz, i relacje miedzy nami... Porozmawiaj z mezem, przytul go, i wez zacznij z nim sypiac.. Lepiej załować,że sie cos zrobiło,niz załowac ,że sie nic nie zrobilo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz z nim spac
ale nie rob tego dzis, jutro- bezposrednio po zdarzeniu. wyksztalci to w nim schemat dzialania: zona mi czegos nie daje-upijam sie do nieprzytomnosci- ona ma wyrzuty sumienia- uzyskuje to, czego chcialem. niech minie kilka dni, a potem do dziela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś idiotką,nic innego nie można napisać.mąż chce ci pomóc i z tego co piszesz,że już ćwiczyłaś to MOŻE ci pomóc,a ty zamykasz się w sobie.dawno powinnaś powiedzieć co cię boli i czego się obawiasz i razem znaleźć rozwiązanie a nie tworzyć dystans.sam powiedział,że urodziłaś jego dziecko to chyba z księżyca się nie urwał i wie,e w ciele zmiany zachodzą.GRATULACJE jestes na najlepszej drodze do rozwalenia swojego zwiąku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże, kobieto, co ty narobiłaś. rozumiem, że kompleksy, szczególnie, że on wygląda pewnie jak z fotoszopa (sama jestem w takiej sytuacji). czeku kazałaś mu się wynosić? całkowicie obiektywnie, po tym, co przeczytałam - jeeny, przeproś faceta i spróbuj naprawić wszystko. bądź z nim szczera, fajny chłop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona....
moje małżeństwo chyba się wali odp: Głupia jesteś ;) On Cię kocha i nad zwyczajniej w świecie martwi się o Ciebie,o Was.Może zamiast doszukiwać się nie doskonałości w swoim ciele poszukaj pozytywnych stron i postaraj się za pomocą np męża trenera dojść do poprzedniej wagi.Poza tym każda kobieta po urodzeniu dziecka musi mieć czas by dojść do siebie ,a wiadomo ,że każda z nas potrzebuje innej odległości czasowej ;) Nasze ciało będzie się zmieniało z czasem i to jest nieuniknione ,więc może warto skupić się troszkę bardziej na przyjemności i rozkoszy ,którą może warto z mężem znowu sobie zafundować! więcej wiary w siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle się stało, że poniosły was emocje. Twój mąż myśli chyba, że skoro nie chcesz mu się pokazać, to jest ktoś inny. Stąd te podejrzenia. Pomoc może szczera do bólu rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje małżeństwo chyba się wali
Wiem, że jestem głupia. wymieniliśmy kilka smsów on wraca z pracy i mówię mu o wszystkim prawdę, mam mu powiedzieć kto jest z kim go zdradzam nie wierzy mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×