Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wasze dziecko "zepsuło się" w przedszkolu?

Polecane posty

Gość gość

Moja coreczka dostala sie do przedszkola, pojdzie od wrzesnia do trzylatków. Jest naprawde kochanym i madrym dzieckiem, bardzo grzecznym, no jest po prostu rozkoszna. Nie rozpieszczamy jej jak dziadowskiego bicza, nie o to chodzi, ale jest po prostu juz taka ulozona i naprawde duzo rozumie, nie urzadza mi histerii ani nie ma z nia problemow. I boje sie okropnie ze jak pojdzie do przedszkola to wszystko sie zmieni. Ja narazie nie ide do pracy bo jestem w ciazy, ale bylam z corka od jej urodzenia w domu, dbalam bardzo o jej rozwoj iw wychowanie i poki co widze ze chyba dobrze mi wychodzi, boje sie ze jak pojdzie do przedszkola to zalapie takie zachowania ze wszytsko pojdzie na marne. W przedszkolu widuje dzieci ryczace bez powodu, marudzace, rozhisteryzowane, walace glowa w podloge, nie chce zeby moja corka to zalapala a podejrzewam ze w tym wieku latwo o nasladowanie takich zachowan. Wiem tez ze ja sama jak poszlam do przedszkola to juz pierwszego dnia podlapalam walenie glowa w sciane zeby cos wymusic:/ Stad moje pytanie, jak zmienily sie Wasze dzieci po pojsciu do przedszkola? Dodam ze corka i bez przedszkola ma staly kontakt z rowienikami poniewaz mam duzo znajomych z dziecmi w podobnym wieku, umie sie bawic z dziecmi, jest towarzyska, kontaktowa, duzo mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riddi
Nie martw się zupełnie. Nie przesadzajmy, że wszystkie dzieci tak się zachowują (walenie głową o ścianę?). Moja córka wprost przeciwnie. Przed pójściem do przedszkola zdarzało jej się np uderzyć kogoś (choć widzę to u wielu dzieci-niemniej jednak martwiłam się), a teraz, po roku chodzenia, moja pociecha wydoroślała, nabrała manier, potrafi dzielić się z innymi dziećmi, dużo mówi, śpiewa, tworzy piękne rysunki, opowiada mi o swoich koleżankach. wiem, wiem-z wiekiem jest zawsze lepiej, ale mam wrażenie, że przedszkole jej pomogło. Inny problem to choroby. Nie było miesiąca bez przeziębienia, bądź jakiego bólu, ale pokonaliśmy i tę przeciwność :). choć nadal uważam, że trzyletnie dzieci mogą być naprawdę jeszcze za małe i słabe, z czterolatkami i pięciolatkami jest lepiej, ale jeśli chcesz wrócić do pracy, to rozumiem decyzję. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisalam do pracy nie wracam, jestem w ciazy, z tym ze jest to ciaza zwiekszonego ryzyka ze wzgledu na to ze poronilam poprzednia w zaawansowanym etapie. Mozliwe ze za jakis czas bede musiala lezec, a napewno bardziej sie oszczedzac, stad decyzja o przedszkolu. Nie ukrywam tez, ze chce aby corka miala codzienny kontakt z rowiesnikami, pewnie rozwinie sie jeszcze bardziej. Te choroby rowniez mnie martwia, ale ponoc kazde dziecko to przechodzi, czy ma 3 latka czy 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisalam do pracy nie wracam, jestem w ciazy, z tym ze jest to ciaza zwiekszonego ryzyka ze wzgledu na to ze poronilam poprzednia w zaawansowanym etapie. Mozliwe ze za jakis czas bede musiala lezec, a napewno bardziej sie oszczedzac, stad decyzja o przedszkolu. Nie ukrywam tez, ze chce aby corka miala codzienny kontakt z rowiesnikami, pewnie rozwinie sie jeszcze bardziej. Te choroby rowniez mnie martwia, ale ponoc kazde dziecko to przechodzi, czy ma 3 latka czy 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riddi
ah teraz doczytałam, że nie idziesz do pracy. więc jedno ostrzeżenie. moja koleżanka też posłała trzylatkę do przedszkola, bo była w ciąży, urodziła drugie dziecko, liczyła na chwilę wytchnienia. i srodze się rozczarowała. starsza córka przynosiła choroby, którymi natychmiast zarażała niemowlę. koleżanka nie mogła sobie poradzić. zwłaszcza, że gdy trzylatce po tygodniu przeszło, u młodszej ciężko było wyleczyć, wylądowała w szpitalu (tak było dwa czy trzy razy!), więc znajoma w końcu się przestraszyła i wypisała dziecko z przedszkola a więc tylko choroby mogą być groźne, zarówno dla Ciebie-w ciąży jak i dla maluszka tuż po urodzeniu i myślę, że pod tym warto obserwować starszą pociechę i opcję czy wysłać do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy tez czy dasz dziecko do przedszkola publicznego czy prywatnego. Moja córka chodzi do prywatnego i tam przestrzegają zasad, że chore dziecko nie może byc w przedszkolu więc jeżeli dziecko ma mocniejszy katar, kaszel czy choćby stan podgorączkowy sa od razu wzywani rodzice aby odebrac dziecko i moja córka chodzi do przedszkola półtora roku ( prywatnego ) i w tym czasie tylko 2 razy była chora, dodatkowo była taką małą zołzą bo np. nie lubiła się dzielić zabawkami, a w przedszkolu nauczyła się dzielić itp tak więc ja akurat jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riddi
ha! to nie ma znaczenia czy pójdzie do prywatnego czy do państwowego :) zarazki są wszędzie. w państwowym przedszkolu też nie są głupi i od razu odsyłają dziecko z objawami choroby, tylko, że większość chorób można złapać od dziecka, które jeszcze nie ma wyraźnych objawów, bądź jest już 'niby' wyleczone. to już inna para kaloszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riddi
ale może Twoja córeczka będzie odporna i poradzi sobie, przedszkole urozmaici jej dzień, będzie szybciej (bo wśród dzieci) się rozwijać itd a Tobie życzę udanej i szczęśliwej ciąży a później zdrowego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma isc do panstwowego. Myslicie ze naprawde moze przyniesc do domu cos co zagroziloby ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oti83
W podobnej sytuacji byłam prawie rok temu. Latem zaszłam w ciążę a od września córcia maszerowała do przedszkola. Właśnie jako 3 latka. Dziś mam 2 miesięcznego, zdrowego bobasa w domu i córcię, która w ciągu ostatnich miesięcy bardzo się zmieniła. Ale na pewno nie na gorsze. Owszem czasem ma niegrzeczne zachowania. Nie łączę jednak tego tylko z przedszkolem. Za to na plus zmieniło się w niej wiele. Przede wszystkim bardzo bardzo się rozwinęła pod wieloma względami. Jest otwarta, serdeczna, coraz sprawniejsza manualnie, rozwija się społecznie i emocjonalnie. Co do chorowania aż tak dużo tego nie było. W grudniu przeszła ospę i było kilka lekkich przeziębień po drodze. Nic strasznego. Nie wiem jaką odporność ma Twoja mała, ale to nie jest też tak, że każde dziecko w pierwszym roku chodzenia do przedszkola ciągle choruje. Poza tym szczerze Ci powiem, że cieszę się, że chodziła do przedszkola, kiedy byłam w ostatnich miesiącach nielekkiej ciąży i teraz, przez pierwsze tygodnie życia malucha. Tak jest po prostu łatwiej. Nie mówiąc też o tym, że przedszkole daje jej rozrywkę w takiej ilości, w jakiej ja teraz nie dałabym rady. Życzę Ci ciąży bez komplikacji i szczęśliwego rozwiązania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Wam, Oti83 a nie zarazilas sie ospa w ciaazy ani innymi chorobami? Bo troszke sie boje takich chorob ktore moga byc grozne dla ciazy, niby przechodzilam ospe jako dziecko ale lekka i nie mam pewnosci czy to napewno byla ospa. Czy Twoj Maluszek nie lapal chorob od starszej siostrzyczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża przypadła mi na okres jesienno-zimowy więc niejedno przeziębienie się przytrafiło. Ale córcia zazwyczaj była wtedy zdrowa, raczej łapałam coś w pracy. Ospą się nie zaraziłam, ale przeszłam ją raczej w dzieciństwie, chociaż 100% pewności nie mam. Malutki ma 2 miesiące. W tym czasie córcia raz chorowała. Dość długo nawet jak na nią. Małemu nic nie było. Nie wiem jak będzie dalej, ale wiem, że od września córcia wraca do przedszkola i mam nadzieję, że będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszylas mnie:) Mnie ciaza tez przypada na okre jesienno-zimowy, termin mam na styczen. Licze ze nic nie zlapie w ciazy, a pozniej Malucha mam zamiar karmic piersia, wiec moze go to odrobine ustrzeze od chorob;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×