Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vink

chcialam was przestrzec

Polecane posty

Gość vink

Kochane, Chcialam zapytac sie czy korzystacie z uslug niani a zarazem poradzic sie Was w pewnej kwestii. Otoz z mezem mamy 6 miesiecznego synka. Poniewaz oboje pracujemy i nie mamy zadnej rodziny w okolicy ktora moglaby sie zajac malym jak jestesmy w pracy postanowilismy wynajac nianie.Niania przychodz codziennie na kilka godziny, mloda dziewczyna ktora chce dorobic do studiow. Poniewaz Niania duzo czasu spedza z moim synkiem bardzo wazne jest dla mnie zaufanie. Kiedy ja zatrudnialismy Mialam dobre przeczucie wobec niej. Jednak jakis czas temu Moj synek zrobil sie apatyczny, nie za bardzo jadl i od czasu do czasu dziwnie poruszal glowka. Postanowilam pojsc do pediatry na kontrole. Okazalo sie, ze maly ma uraz glowki i peknieta kosc czaszki, ktoras cale szczescie sama powinna sie zrosnac. Uraz ten jest spowodowany upadkiem z wysokosci, prawdopodobnie z lozka badz komody .Nie mam watpliwosci, ze wypadek musial sie wydarzyc Kiedy Niania zajmowala sie malym, bo nikt inny oprocz mnie i meza nie zajmuje sie malym. Kiedy pytalam sie Niani czy nie zauwazyla, ze nasz synek stal sie apatyczny, twierdzila ze nie widzi zadnej roznicy co wnioskuje ze bylo klamstwem . Po prostu sie nie przyznala! I to w tak powaznej sprawie!Teraz mam do was pytanie: czy moge pociagnac ja do jakiejs odpowiedzialnosci za ten wypadek i jak mam ja skonfrontowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz e to jej spadło dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Teraz mam do was pytanie: czy moge pociagnac ja do jakiejs odpowiedzialnosci za ten wypadek i jak mam ja skonfrontowac." A skąd ty wiesz na 100 % ze to jej dzieciak spadł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, poniewaz przebywam z mezem caly czas.oprocz tego jak jestesmy w pracy. O tym ze dziecko spadlo mezowi na pewno bym wiedziala. To przeciez jego syn i takich rzeczy maz by ni zatail przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
chyba bym ta dziewczyne rozszarpała-nie za to ze zdarzył sie wypadek, bo kazdy jest tylko czlowiekiem i takie rzeczy sie zdarzaja, ale za to ze sie franca nie przyznała!!!przeciez na dobra sprawe mogło dojsc do wielkiego nieszczescia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taaaak :o ale słyszałam o kilku przypadkach kiedy ktoś opowiadał że mu dziecko spadło z łóżka...popłakało, przestało i nic z tego nie było. Tak samo mąż jak i opiekunka mogli po prostu zbagatelizować sprawę skoro z dzieckiem nic wielkiego się nie stało, nie płakało pół dnia, nie mdlało itp...moim zdaniem nie możesz mieć pewności że to się przytrafiło opiekunce. I z łatwością mogę sobie wyobrazić, że mąż by się do niczego nie przyznał z wiadomych powodów, tak samo zresztą jak opiekunka i w takiej sytuacji nie możesz jej o nic oskarżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bądź smieszna autoko, a jaki masz dowod na to? ona może twierdzic,ze to przy Was dziecko spadlo, jakbys miała kamery w domu to bys miała dowod a tak... sorry Batory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasia600
Do jakiej odpowiedzialnosci?Nawet jesli to Ona to jak jej to udowodnisz? To sa tylko domysly.Na takiej podstawie nie mozesz nikogo oskarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jaki sposób
kwestie odpowiedzialności reguluje podpisana przez Was umowa (o dzieło, zlecenia czy pracę) ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vink
Wlasnie chodzi mi o to o czym mowi princeska. Chodzi o klamstwo! Przeciez taki upadek mogl sie skonczyc o wiele tragiczniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto zawiera umowę z nianiami? moja 4 koleżanki maja nianie i kazda bez umowy, składek za nie nie placa to po co umowa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vink
Tasia, nie chce na nia od razu naskakiwac. Chce dac jej szanse zeby sama sie przyznala. A wiem na pewno, ze wypadek sie zdarzyl kiedy maly byl z Nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to moze..
Nie widziałaś tego wiec nie możesz powiedzieć ze to jej dziecko spadło. Swoja droga to tak jest jak zatrudnia się obca babę zamiast samemu zająć sie dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samemu zajac dzieckiem? a może ludzie chcą pracować, a może musza bo maja kredyty do spłacania tepaku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak chce pracować to niech pracuje ... dla jednych ważne jest dziecko dla innych praca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ale jak Ty chcesz to udowodnic? Tez uwazam, ze maz by sie nie przyznal, gdyby to jemu dzieciak spadl-zwlaszcza, ze widzi, jak Ty zareagowalas-przeciez wie, ze nie poglaskalabys go po glowce za to tylko wydarla jape. A najprosciej jest wine zwalic na opiekunke. Nie masz dowodow na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jaki sposób
no właśnie :) to jak udowodnisz, że to ona się opiekowała dzieckiem?? pomijając fakt, że jak opiekunka się wkurzy, to doniesie na CIebie do PIP-u, że zawarła z Tobą umowę, do tej pory ją zwodzisz i nie dostała umowy w formie pisemnej i że składek za nią nie odprowadzasz. Niestety każdy kij ma 2 końce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuję jako niania i myślę,że oprócz tego,że może ją Pani zwolnić nic nie można zrobić.Tylko pytanie czy słusznie?W zależności od tego w jakim wieku ma Pani dziecko.Może same próbując chodzić itp się o coś potknęło przewróciło...Poza tym nie ma Pani pewności prócz takiej ,że na pewno nie mąż.Nie ma Pani zbytnio podstawy do oskarżania niani.Myślę,że jeśli coś takiego miało by miejsce w momencie kiedy niania opiekowała się maleństwem na pewno by do Pani zadzwoniła.Pierwsze momenty kiedy dziecko płacze,sam fakt ,że coś się wydarzyło podejrzewam ,że wprawiło mi ją w delikatną panikę.Rozumiem ,że troszczy się Pani o swoje dziecko,ale proszę bez konkretnych dowodów nie oskarżać niani ,bo wbrew pozorom wykonujemy naprawdę ciężką i przez rodziców niestety czasem nie wdzięczną pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vink
Nie mam fizucznych dowodow, ze tak powiem. Poza tym nie jestesmy malymi dziecmi, zeby bawic sie w jakies ukrywanie zwlaszcza, jesli chodzi o tak powazna sprawe! I tak jak mowie, po pracy przebywam z mezem razem. Nawet na zakupy chodzimy razem. Takze, jakby dziecko jemu spadlo, uwierz ale bym o tym wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laska to ty nie masz męza tylko niewolnika:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie dalej bron meza, ale powtorze-nie masz dowodow, ze to opiekunka ! Poza tym maz i dziecko laza Ci caly czas za d**a, nawet do kibla? To mogla byc chwila, nawet maz mogl powiedziec, ze maly placze, bo ma mokro/chce jesc/marudzi. I napisze jeszcze raz-najlatwiej zwalic wine na opiekunke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vink
LovePotion, uwierz, ze wiem ze prace niani potrafi byc niewdzieczna, bo sama na studiach dorabialam jako opiekunka:) Poza tym chcialam zaznaczyc, ze mowimy tutaj o dziecku z peknieta koscia czaszki a nie o wazonie ktory przypadkowo spadl z polki. Jesli zatrudniam nianie i jej place to wymagam swego rodzaju profesjonalizmu i kompetencjii. Podobnie jak kazdy inny pracodawca od swojego pracownika. Kolejna sprawa to jest taka, ze znam swoje dziecko. I nawet gdyby podczas mojej obecnosci w domu maly wypadl mezowi, to raczejpotrafilabym rozroznic marudzenie od upadku z komody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO UMOWA WLADSNIE PO TO!!!!!! Bo teraz bys nie musiała pisać na forum tylko zajelabys sie sprawa formalnie. Poza tym zatrudniałas kobietę nielegalnie, niezgodnie z prawem. Zawsze zadziwia mnie takie myślenie; " moje 4 koleżanki to..." Skacze w ogień bo one tez.... Eh brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vink
Insonia, przepraszam Cie bardzo, ale teraz wymyslasz. Nigdzie nie napisalam, ze zatrudniam nianke na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem.Naprawdę.Tylko co chcesz zrobić?zwolnisz nianię?ok .zatrudnisz nową . ok. Będziesz spokojna ,że ta będzie lepsza od poprzedniej? Skoro masz pewność,że nie mężowi upadła to może poproś nianię o szczera rozmowę.Zamontuj w domu kamery.No nie wiem,ale myślę,że szczera rozmowa jest naprawdę skuteczna.Nie staram się w żaden sposób ,bagatelizować problemu,ale myślę,że trochę nie sprawiedliwy jest ten osąd.Wymagasz kompetencji tak jak inni pracodawcy,jasne ,ale może jednak warto pogadać z mężem i nianią.Poza tym dzieci czasem zachowują się inaczej nie tylko dlatego,że coś się stało.Ja miałam sporo takich sytuacji,że szefowa myślała ,że coś zrobiłam nie tak,czułam się jakby otwierali mi drzwi tylko dlatego,że z dnia na dzień nie mogą wziąść urlopu,a po paru dniach się okazało,że to nie moja wina.Zanim podejmiesz jakikolwiek krok przemyśl to patrząc obiektywnie na sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nikt nie przyjmie argumentu oskarżam tą Panią za to i za to na podstawie mąż na pewno nie i znam swoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nikt nie przyjmie oskarżenia typu oskarżam ta Panią na podstawie mąż na pewno nie i znam swoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vink
LovePortion, wreszcie znalazla sie osoba, ktora rozumie sedno problemu:) tak jak napisalam wczesniej nie chce na opiekunke od razu naskakiwac. Chce dac jej szanse, zeby powiedziala co sie dokladnie wydarzylo. I jesli sie okaze, ze dziecko rzeczywiscie spadlo to nie wiem jak dalej postapic. Nie chodzi o sam wypadek, lecz o zatajenie prawdy. Bo jak mowisz, moglabym poszukac innej niani ale skad bede miala pewnosc, ze ta bedzie dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vink
LovePortion, wreszcie znalazla sie osoba, ktora rozumie sedno problemu:) tak jak napisalam wczesniej nie chce na opiekunke od razu naskakiwac. Chce dac jej szanse, zeby powiedziala co sie dokladnie wydarzylo. I jesli sie okaze, ze dziecko rzeczywiscie spadlo to nie wiem jak dalej postapic. Nie chodzi o sam wypadek, lecz o zatajenie prawdy. Bo jak mowisz, moglabym poszukac innej niani ale skad bede miala pewnosc, ze ta bedzie dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×