Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę pozrzędzić lub być pocieszona...

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Od stycznia szukam pracy w Poznaniu w którym ponoć jest super małe bezrobocie i mam dość. Nie jestem jakimś super pracownikiem z niszowym zawodem, ale mam doświadczenie przy grafice, przygotowaniu do druku, a także pracach biurowych, w sprzedaży i tak naprawdę zajmowałam się różnymi rzeczami które akurat były potrzebne tam, gdzie pracowałam. Jakieś 10 lat temu zaraz po stażu zarabiałam 1000zł. Obecnie umiem dużo więcej i proponują mi 1200 netto, z tym, że zwykle na umowę zlecenie i w niedogodnych godzinach oraz daleko od mojego miejsca zamieszkania. Potrzebuję niestety więcej pieniędzy. Był czas, że chodziłam na 2 rozmowy kwalifikacyjne dziennie, wymagania z kosmosu - i wciąż te 1200 :( czy nie ma już pracy za godną pensję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że mój facet ma z kolei zawód który jest poszukiwany. Ma 20 lat doświadczenia, niedawno skończył kolejną szkołę. Jest naprawdę dobry. Ma pracę, ale od 3 lat nie miał podwyżki (umawiał się inaczej), nie zarabia nawet 2000 netto. Pracuje w soboty i niedziele, o tym, jaki ma grafik dowiaduje się dzień przed. Podobnie jak ja szuka nowej pracy - zaoferowano mu ostatnio 2500, ale za 6 dni w tygodniu po minimum 10, chętnie 12 godzin..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorabiam jak mogę, jakiś czas temu miałam więcej optymizmu. Stosowałam afirmacje. Ale teraz mam po prostu dość. Mam 7000 długu. Nawet jak znajdę pracę, będę to wieki spłacać. Nie mam dobrych znajomych i krewnych za granicą. Nie znamy dobrze języka angielskiego (to nasze pięty achillesowe). Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×