po stopach

dziewczyny, lubicie być całowane po stopach? tak po prostu. daje Wam to satysfakcję?

A ty bylbys zadowolony jakby dziewczyna podczas każdego seksu chciała ci ssac łokcie? :P

nie przeszkadza mi specjalnie, jeśli mąż mnie tam czasem cmoknie czy liźnie, ale satysfakcji z tego nie mam najmniejszej :D

nic specjalnego, jak tam nic nie czuje przy calowaniu stóp, mam milion bardziej erogennych miejsc

a co to dla Ciebie oznacza: wyraz uwielbienia czy kompletnie nic?

raczej kompletnie nic

kompletnie nic, ale skoro jego to podnieca, to niech sobie całuje - byle nie pomijał tych miejsc na moim ciele, których pieszczoty są ważne dla mnie :)

Wyraz uwielbienia :D :D :D To jest objaw fetyszyzmu a nie uwielbienia. Fetyszysci wielbia stopy tak samo jak alkoholik wódkę :O to nie ma nic wspólnego z uwielbieniem.

ale Wy dziewczyny jesteście. Faceci całują Was po stopach, a dla Was to kompletnie nic nie znaczy. Szkoda...

Wstawaj co rano i parz kawę do łóżka to będzie wyraz uwielbienia, a nie pchanie se palucha lewej stopy do gardlla :O

gość: można robić jedno i drugie...

dla mnie facet jarający się na stopy, to jakiś dewiant dobrze, że mój tak nie ma rozumiem całowanko od stopek po czubek nosa, ale bez zbytniej uwagi poświęconej tymże stópkom

:D:D:D Wolę wyrazy uwielbienia w postaci romantycznej kolacji poprzedzonej weekendem w SPA ewentualnie jakieś świecidełka....

W ogolle facet wpychajacy sobie stopę w usta wygląda idiotycznie z taka rozepchana japą :D ciekawe czy tacy się kiedyś w lusterku widzieli :D

ale Wy dziewczyny jesteście zacofane. Niby mamy ten XXI wiek, a w Polsce ciągle chyba jest jakieś średniowiecze. Stereotypy rządzą. Facet macho najlepszy produkt- jakże polski...

A co ma stopa w mordzie i lizanie halluksow do postępu cywilizaccyjjnegó, ośle?

chodzi o otwartość na inność, której w tym kraju chyba jeszcze długo nie będzie. Pewnie przed wojną była większa... Byliśmy europejskim krajem, teraz jesteśmy poruskim krajem...

A bądź sobie inny! Tylko nie oczekuj, ze każdemu się ta twoja innośc spodoba. Jeden lubi lizac stopy inny lubi jeść dzdzownice :P Ale ja nie muszę tego lubić. Lubisz lizac stopy liż se swoje! :D

Och,Edi-ja bym chciała zeby mój facet całowal mnie po sopach,zeby padł mi do stóp-ale nie zanosi sie na to..