Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój brat się znęca nade mną psychicznie...

Polecane posty

Gość gość

Mam mlodzego brata, któremu od dzieciaka pozwalano na więcej niż mnie, dzisiaj siedzi wiecznie na kompie, nie pracuje, wychodzi tylko do kibla i kuchni, nie myl sie co najmniej pół roku (chociaż mamy biedę, woda w domu jest...)... Codziennie słyszę od niego że jestem k***ą, mam iść robić lody, dziwką, mam brać ciepłą spermę, teksty typu chodź, nasram Ci do ryja, bierz c***a do papy, ale Tobie nie pokaże boś szmata, non stop mi dopierdala, bo mam rozwaloną psychikę, (wyszłam z uzależnienia od dopalaczy) więc ciągle mnie męczy, przedrzeznia, śmieje mi się w twarz, wysmiewa, zabiera moje rzeczy, gdy mnie nie ma, ciągle mi grzebie... Kiedyś poszłam z problemem do kuzynki, powiedziała, że przesadzam, że to normalne, że rodzeństwo się kłóci... :| Byłam w szoku, zawsze uważałam, że to nienormalne... Sytuację komplikuje fakt, że ja nie mam pracy, mama zaraz straci, a on d**y nie ruszy... Nie mam się za co i dokąd wyprowadzić (za tydzień tylko wyprowadzam się na miesiąc z domu, bo koleżanka wyjeżdża), pracy nie ma, mam kłopoty ze zdrowiem, mdleję, mam zawroty głowy, szumy w uszach, czeka mnie rezonans głowy... a ten debil puszcza muzyke na głos, bo robi mi na złość... Co mam robić, ja nie widzę wyjścia z sytuacji? :( Na CV rzadko kto oddzwania, nic mi się nie chce, od prawie dwóch tygodni nie sprzątam w domu, matka mnie denerwuje, chce pieniądze, nie szanuje mnie, ciągle się czepia, ostatnio mi chciała zabrać MOJĄ torebkę, bo swoją zniszczyła (miałyśmy takie same), mieszkamy we 3 na kawalerce przedzielonej ścianą na 28 m2... Dokad mam się udać, nie mam na kogo liczyć, każdy mnie olewa, ojciec miał mnie gdzieś jak chciałam porozmawiać, kuzynka umawia się i olewa, przyjaciół nie mam, bo się nie szanuję (nie o k****enie się chodzi, tylko o zachowanie), jestem wybuchowa, pelno we mnie złości, ludzie unikają takich osób... :( Nie mam się do kogo zwrócić, do pracy na razie nie pójdę ze wzgledu na zawroty głowy i kłopoty z równowagą (czekam na wizytę u neurologa w przyszły wtorek - byłam już na pogotowiu)... Koło się zamyka... Czy ja jestem niezaradna, jakie wyjście mam wybrać? :( Czy jestem w sytuacji beznadziejnej? Mam 25 lat, brat 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz typowe objawy nerwicy... zawroty głowy, szum w uszach, najlepiej z wizytą do psychiatry. Dostaniesz tabletki poczujesz się lepiej i do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo tego,że czekasz ma wizytę u lekarza to radzę Ci intensywniej szukać pracy. Z tego co piszesz to masz deprechę,ale musisz wziąc się w garść.Wiem co piszę, bo sama byłam w sytuacji z której nie widziałam wyjscia,nic mi sie nie chciało i na na niczym nie zależało, również byłam uzależniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wszystkie objawy... :( Od wielu miesięcy chudnę, jestem apatyczna, nic mi się nie chce, jem normalnie, choć biednie i nieregularnie (diety nie mam), nie śpię po nocach (jedne przesypiam, innych nie), zrobily mi sie dwa razy większe wory pod oczami, a wczoraj w stolcu odkryłam śluz... :( Czy to aby ne pewno nerwica? Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoże mi ktoś? Mam wrażenie, że rezonans nic nie wykryje... :( Też myślałam, że to nerwica i depresja w jednym, lekarka podejrzewała anemię (wyniki krwi, osocza, żelaza - ok) i kłopoty z tarczycą (mam też tzw. pierścienie na szyi)... Ale ja szukam pracy, o to chodzi... Tylko nikt nie oddzwania. :( Byke gdzie nie pójdę za najniższąe, chcę robić to, co lubię, a nie się męczyć... W moim stanie to chyba niewskazane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wybrzydzaj jeśli chodzi o pracę, idź gdziekolwiek i szukaj w tym czasie czegoś lepszego. Lekarzem nie jestem, wiec nie wiem co Ci dolega, robiłaś chociaż morfologię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghk
szukaj gdzie się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, mam doświadczenie jako sprzedawca i tej pracy nienawidzę, męczą mnie kontakty z ludźmi, ciągle mam jakieś manka, reaguję nerwowo, przejmuję się. Dla mnie to właśnie byle jaka praca za najniższą, gdzie chcą mnie od razu bo mam doświadczenie... Nie uważam, że to gorszy zawód, ale nie dla mnie. A na produkcję, magazyn aplikuję, to nikt nie oddzwania. :( Mogę być też nianią do dzieci, ale mam tak malutkie doświadczenie, że mamy wybierają kogoś innego. Byłam już na kilku rozmowach. A w swoim zawodzie rzadko się coś pojawia (raz na kilka dni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, robiłam badanie ciśnienia, EKG, morfologię, podali mi też jakąś kroplówkę, przebadal mnie neurolog i skierował na rezonans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz komputer i internet -pracuj online. Można wstawiać linki, pisać posty na forach, artykuły. To nie wymaga jakichś specjalnych umiejętności technicznych. Wyszukaj w Google zlecenia przez net, może znajdziesz coś, co Ci podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×