Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja teściowa oszalała.

Polecane posty

Gość gość
Dzięki bogu Marianna Łojek wróciła . Poszukują cię na forach, bo nie ma się z czego dzisiaj pośmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz komina? A jakie masz ogrzewanie? Dom w 11miesiecy? Jasne :) Powariowaliscie. Pewnie, ze można tylko po co? Przecież, w temacie budowlanki, wszystko musi "odstac", głupie tynki muszą wyschnać, podłogówka wygrzać. Głupoty piszecie. A do autorki- ja upierałabym się, zeby tesciowie zamieszkali w Twoim mieszkaniu. Nie wyobrażam sobie mieszkać 4lata z teściami. kropka. Tym bardziej, ze Wy u nich nie mieszkaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co wy sie spieracie? Pozwólcie budować ludziom domy tak jak chcą! Jeden chce w rok-proszę bardzo, inny w 5 lat - juh wam do tego! :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko daj znać jaka decyzja zapadła i jak teściowa zareagowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pięknie.... Nie jestem teściową, ale takiej synowej ani syna bym nie chciała :/ Pozdrowienia dla samolubów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa teściowej nie równa
Moja pierwsza najmądrzejsza teściowa nie byłaby do zaakceptowania przez 4 dni, totalna franca, zresztą dzięki niej też rozpadło się moje pierwsze małżeństwo. Konkurencja gorsza niż chyba z kochanką. Mieszkam z drugą teściową pod jednym dachem już 5 lat. Jakby jej się pokój spalił, to ja poszłabym pod most, żeby oddać jej mój. Tylko ta moja druga teściowa jest mądrą babką, ma swoje życie, potrafię się z nią dogadać na każdej płaszczyźnie. Gotujemy na zmianę, to jest bardzo mądra kobieta, ma swoje życie więc mi do garów się nie wtrąca. Nawet jak coś zepsuję w kuchni, to ona się zachwyca, że najlepsze na świecie, chociaż gotuje ode mnie 1000 razy lepiej!! Ja gotuję nieźle, powiedzmy po niej nazwałabym się 2 kucharką świata!!. Ostatnio zrobiłam sałatkę jarzynową (moja specjalność) nie wyszła mi wcale, więc ją sama pytam, co nie tak, bo nie jak moja). Odpowiedź jej, że najpyszniejsza jaką jadła i dobrze, że coś w niej pozmieniałam i że taka właśnie powinna być sałatka, że jest smaczna i idealna, tak odpowiedziała przy stole. Potem mi na uszko powiedziała za mało marchewki i ogórków, ale smaczna była. Ta druga teściowa to lepi mi to drugie małżeństwo do reszty!! Z pierwszego małżeństwa mam córkę, którą ona uwielbia i traktuje ją jak swoją wnuczkę!! Mieszkam z nią pod jej dachem już 5 lat, jednak jej uwagi są taktowne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa teściowej nie równa
Wprowadziłam się do jej domu, pozwoliła mi zmienić wszystko, nie to, że się wymądrzałam, była zachwycona wszystkim co zmieniałam!! Sama mi podzieliła obowiązki i powiedziała, to ty gotuj, ewentualnie jak mnie poprosisz, to ci pomogę, tylko ona chce piec ciasta, bo uwielbia. Przepysznie piecze, wiem, że kocha kuchnię, więc ten temat też jej podrzucam. Uczy moją córcie gotować i piec. Moja córka ją też uwielbia i to jej najlepsza babcia. A najlepsze są nasze wspólne zakupy ciuchowe, wtedy moja córcia ubiera babcię, babcia mnie, a córcia mnie a my córcię i potem jemy lody, żeby ochłonąć z wrażenia. Mam wspaniałą teściową, która jeździ na rowerze, chodzi na aerobik, ma koleżanki, z którymi wyjeżdża na wakacje i weekendy, zabiera moje dziecko do kina, na zakupy.... i niestraszne jest dla niej, że zupa jest "zasłona"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym swojej też nie wzieła ;/ tym bardziej że proponowałas pomoc w postaci mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice na mieszkanie a dzieci, co studiują niech sobie wynajmą coś......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetaaa83
No tak..jak rodzice to musieli pomóc ale młodzi gdzie tam!! - przeciez trzeba mieszkać samemu.. j****e społeczenstwo..jak tacy ludzie będzą kiedyś rządzili w kraju to bedzie dopiero sodoma i gomora!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem tych dziwnych protestów..taka jest kolej rzeczy że dorosli ludzie się usamodzielniają,idą na SWOJE i zakładają swoje rodziny,wiadomo że pomóc można ale nie kosztem swojego szczęścia i rodziny. A rodzice są rodzicami z wyboru a nie w przymusu. Kocham swoich rodziców i wiem że bym im pomogła ale teściowa prócz tego ze urodziła i wychowała mojego męża nic więcej nie zrobiła teraz się na niego wypieła ma go gdzieś tak samo jak nasze dzieci...więc z jakiej paki ja mam jej pomagać czy nadskakiwać ? bo jest matką mojego męża ? O sam by się nie zgodził na takie coś ponieważ nie ma z nią żadnej więzi emocjonalnej. Za dużo złego się stało. Ale to moje zdanie a autorka sama musi przemyśleć to jak ma wyglądac jej życie przez następne 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom buduje sie szybciej niz 4 lata, jesli maja juz kase z odszkodowania to i w rok mozna postawic, rodzinie trzeba pomoc, nie wyobrazam sobie ze np.moja siostra traci dom i na ten czas jej nie pomoge, ale z gory muicie ustalic regoly, niech tesciowa wie ze jest gosciem a nie pania domu, ustalcie tez jak dlugo bedzie trwac to mieszkanie, podzial rachunkow, gotowanie itp, to wszytsko trzeba ustalic i najlepeij spisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
budowa domu: najpierw robota papierkowa, pozwolenia itp ok 1-2miesica, funadmenty wylac jesienia(oczywiescie w ladna bezdeszczowa pogode) odrazu ekipe od murow i dachu zamowic na wiosne, jesli ladna pogoda 1 max2 miesiace i domek stoi a poetm to juz reszta, instalacje, elektryka, wszystko pokolei ina zime mozna juz wchodzic do domku, trzeba tylko wszytko zorganizowac, pozamawiac konkretne osoby do roboty i miec pieniadze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość art eratarete
Ja bym ich rozlokowała inaczej :) Rodzeństwo brata czyli studenciaków rach ciach do twojego mieszkania, teściówka pewnie da im na utrzymanie nie? :) Teściów bym przygarnęła( nie gniotąć się w tyle osób no "szawgrów" miałabym już przecież z głowy) na jakiś czas, ale na pewno nie na parę lat. Ustaliłabym, że: 1. Góra rok mogą mieszkać, twoje dzieci będą rosły a jak teściowa wkracza w ich wychowanie będą konflikty 2. Nie czekamy na budowę domu bo przecież a) można kupić dom już wcześniej zamieszkany w bdb stanie a oni nie mają po 20 lat żeby budowac nowy, d) kupić dom wybudowany w stanie surowym i robictylko wykońćzenie - w rok się wyrobią ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość one
Nie wierzę, że można nie pomóc swoim rodzicom i rodzeństwu...za kogo Ty wyszłaś? Ja bym się bała wyjść za mąż za takiego faceta... W ogóle oboje jesteście strasznymi egoistami, ale spokojnie jeszcze Los wam pokaże, bo tak lubi robić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphop4
słuchajcie-a nie wygląda to np. tak,że teściowie myślą,że zamieszkają z autorką wątku na stałe, a kasę z odszkodowania przeznaczą na zakup mieszkań dla tego uczącego się rodzeństwa? Poza tym, nie wiem w jakiej konstrukcji był ten ich dom, ale fundamenty to chyba ocalały? Wiec to znacznie przyspieszyłoby budowę nowego domu-skąd te 4 lata? Tym bardziej,ze dysponują gotówką-wiadomo,ze wtedy dużo szybciej idzie budowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiphop4
no i przyłącza wszelkie do domu są-nie muszą nowych umów z dostawcami zawierać, ew. tylko zrobić odbiór po wykonaniu robót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ,wiadomo przeciez ,ze w takiej sytuacji trzeba pomoc.Ale nie uwazacie ,ze Tesciowie maja tupet,mowiac,ze ten dom nalezy tak samo do niech jak i do syna i synowej.?!Sami decyduja ,ze sie wprowadzaja-no sory ale to jakies nieporozumienie.Przeciez dziewczyna zaproponowala im swoje mieszkanie,bo co za male?To wyobraz sobie ile miejsca u Ciebie zajma.Jeszcze nie wiadomo,jak to faktycznie z czasem wyjdzie,moze nie beda sie chcieli w ogole od Was wyprowadzic i mozna sobie ustalac zasady i tak zawsze w praniu wychodzi inaczej.Zobaczysz rozsypie sie Wasze malzenstwo.Ja mam super Tesciowa i Tescia ale i tak mieszkac z Nimi bym nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - daj znać jak sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa po szwedzku. Nigdy bym navet nie wpadla na pomysl zeby mieszkac z corka i zieciem. Przeciez wy macie prawo do wlasnego zycia. Masz poparcie w mezu i za zadne skarby nie godz sie na wprowadzke tesciow i dzieci nawet jak sa doroale. Nie lezy tez w polaka naturze zeby placic w rodzinie czyli wszystkie koszty pokrywasz ty z mezem a jak sie upomnisz to moze byc awantura. Tesciowa dostala pieniadze nich kupi cos innego gdzie mozna mieszkac a nie wszyscy na kupie jak w XV wieku. Moje zdanie nie ma nic wspolnego ze skåpstwem tylko zdrowy rozsadek zeby Nadal cala rodzina mogla sie spotykac bez nienawisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×