Czy zdecydować się na dziecko?

Gdyby wasi rodzice mieli patrzeć tak jak niektóre osoby się dziś wypowiadają to zapewne was na tym świecie by nie bylo!!

po co wam pokoj u tesciow? skoro jest kasa na dziecko to na wynajem tez, uciekaj stamtad

po co wam pokoj u tesciow? skoro jest kasa na dziecko to na wynajem tez, uciekaj stamtad

trzeba inwestować w siebie i samemu sobie odkładać a nie liczyć na ochłapy od państwa, bo w tą emeryturę z ZUSu to ja nie wierzę wcale ;-)

autorko i tak zrobisz jak uważasz, ale pytasz o radę więc większość Ci pisze, że nie jest to dobry moment na dziecko, nie masz pracy, studiów ani mieszkania - czyli podstawy do tego aby mieć dziecko... gdybyś studiowała zaocznie, pracowała, facet by rozsądnie zarabiał (bo w sumie nie napisałaś ile zarabia i czy to starczy na utrzymanie), wynajęlibyście mieszkanie - wszystko super i można myśleć o dziecku :-) jeśli chcesz mu zapewnić jakiś byt to pomyśl o tym, bo zrobić łatwo a gorzej utrzymać i wychować. nie sztuką jest też zostawiać dziecko ciągle pod czyjąś opieką i chodzić sobie na dzienne studia, żyć na czyimś garnuszku... to wysoce nieodpowiedzialne, więc przemyśl to. PS. mnie w tej chwili 10-miesięczny syn kosztuje średnio 800zł miesięcznie.

dziecinko pytanie brzmi: czy macie ślub? bo bez tego to ani rusz, wyjdziesz na dziwkę z bachorem.

Jako facet powiem tak, jeśli wiesz (czujesz), że to ten jedyny, to się nie zastanawiaj. Tak naprawdę na dziecko nigdy nie jest odpowiednia pora. A to studia, a to brak pieniędzy, potem kariera. Ani się nie obejrzysz jak będziesz zabieganą 30stką. Na pewno ta decyzja wpłynie na Twoje życie. Wybieraj mądrze... Powodzenia!

SpikeLee Mój facet ma 26 lat. On nie chce mieć dziecka w wieku 30 lat. Twierdzi że, bedzie za stary. Sama nie wiem czy mam sie kierować sercem czy rozumem.

chciec to możesz, ale lepiej zamiast zachcianek użyj swojego rozumu i pomyśl logicznie. Studiujesz DZIENNIE, nie masz pracy, mieszkacie pokatnie u teściow. Daj spokoj dziewczyno, nie masz kłopotów to sobie ich narób. Opieka nad noworodkiem pochłonie cię całkowicie, zarwane nocki i gdzie ty jeszcze będziesz miała czas i ochotę żeby się uczyć. studiow nie skonczysz albo przeciągniesz w prace, do pracy nie pojdziesz i tak będziecie wegetowac u tesciów. Nie lepiej zaczekac?

A ja myslę, że jak ty na forum się pytasz czy mieć dziecko, to ty go wcale tego nie chcesz tylko chcesz to usłyszeć . Argumentów jest mnóstwo i wszystkie mają racje oczywiście za NIE. Ale jest jeszzce jeden aspekt, coś mi się wydaje że ten twój narzeczony to chce cię "na dzieciaka" usidlić. Wtedy już na tych swoich studiach nikogo nie poznasz i nigdy go nie zostawisz.

I juz nie wyjezdzaj z argumentami, ze kiedys.......... bo kiedys moich tesciow bylo stac przy 2-ce dzieci na wybudowanie pietrowego domu ! Nawet kartki ich nie dotyczyly, bo mieszkali na wsi i mieli swoje gospodarstwo i wyroby.

Nie wiem jak mam mu wytłumaczyć to , że najpierw chce mieć mieszkanie i slub i stabilizacje finansową. Bo jesli mu twłumacze to, to on zaras obkreca na to że ja wogóle nie chce mieć dzieci. A jemu lata ciekają. Ze mogłam mu powiedzieć od razu, że nie chce dzieci......

zwyczajnie - powiedz, że NIE TERAZ tylko np za 3 lata jeśli w tym czasie będziecie po ślubie i będziecie mieć coś swojego typu mieszkanie i praca, żeby zapewnić choćby minimum dziecku...