Kto ma 26 lat i nie widzi już nadziei w dzisiejszych kobietach?

święta prawda! piwo dla kolegi!

wreście prawda o kobietach, oczywiste ze kazda chce upolowac jak najlepszego samca pod wzgledem fizycznym, ekonomicznym, odwaze sie nawet na stwierdzenie ze sa mnie empatyczne jak faceci, egoistki tylko one teog nie okazuja, pod postacia anioła zwierzaczek heh

ja mam więcej niż 26 lat i również nie widzę żadnych nadziei w kobietach

Wiecie wiec już dlaczego ciagle zakładają tematy o zarobkach męzczyzn (zarzucając nieudacznictwo), o wzroście ( zarzucając niski ,czyli coś cielesnego, fizycznego), o złych chłopcach (zarzucając tym spokojnym małą inicjatywę). Wszystko to ma obiektywne podstawy w naturze. Każda ma podobne interesy biologiczne, potrzeba faceta o dobrym materiale genetycznym (nawet gdy jej świadomość nie chce dzieci) dla potomstwa. To są tacy sami ludzie jak my, tylko mają do dyspozycji ciało i pewien wdzięk, co czyni je potencjalnymi dobrymi manipulatorkami. Oczywiście należy docenić ich indywidualną osobowość, ale zwierzęca natura jest zawsze identyczna.

Paweł ty chyba zeby zjadłes na kobietach hahah ale to co piszesz jest prawda, smutna prawda

O czym wy mowicie ... Ja nie mam pojecia gdzie wy tych kobiet szukacie , ze znajdujecie same materialistki i cwaniary . Jest tyle wspanialych kobiet , madrych zaradnych ... A moze omijacie je poniewaz sami kierujecie sie wygladem fizycznym ? Rozejrzyjcie sie porzadnie i zobaczycie ze na swiecie fajnych dziewczyn jest naprawde wiele !

Jeśli masz, chłopcze, pretensje do kobiet, że nie ucieleśniają mitu o własnej płci, to miej też pretensje do siebie, że nie pasujesz do 'męskiego' mitu o facecie z pozycją, kasą i czym tam jeszcze. Dlaczego nie wspomnisz o tym, że stereotyp o zasadniczości, większej stabilności emocjonalnej czy chociażby ta cała zaradność i pozycja u facetów to taki sam mit jak kobieca łagodność? W teorii każdy instynktownie szuka najlepszej partii, ale czy w praktyce rzeczywiście tylko ci najlepsi łączą się w pary? Ciekawa teoria 'naukowa' o niższości intelektualnej kobiet, ciekawe na co wskazywałaby nauka, gdybyś jednak, wzorem normalnego człowieka, potrafił zorganizować sobie w życiu jakiś seks ;)

Ale czegoś tutaj nie rozumiem. Czy facet ma widzieć nadzieję w kobietach? "Kto ma 26 lat i nie widzi już nadziei w dzisiejszych kobietach?" Autor zdaje się być ciotą zadając to pytanie.

Hehehe...ja moze wtrące tutaj swoje 3 grosze, mam dopiero 23 lata ale juz tyle mnie kobiet zrobilo w bambuko ze nabralem pewnej dozy cynizmu i obrzydzenia wobec kobiet, skoro one robią mnie w h**a to czemu ja moge nie robic tego samego hmmm? Kasy mam sporo i to bez niczyjej pomocy sam doszłem do czegoś i niezłe auto to te idiotki lgną jak muchy, hehe najlepsze sa studentki by nie zrazić ich to mówie ze tez studiuje, a takie głupie c*p* z nich ze głowa mała hehehe... Umawiam się na kawę , standardowo bukiecik róż, inteligentna i na przemian śmieszna fałszywa gadka z mej strony, potem jakies mile smsy i juz widzę ze pęka, nauczyłem się myśleć kobiecym prymitywnym tokiem myślenia ze każdej zaimponuje dobry ciuch, kasa i furka taka prawda, potem naciagam dymanko i nara kopa w d**ę masz :D (choć jedna była oporna 3 mc-e szok) Kobieta potrzebna jest tylko do zaspokojenia potrzeb seksualnych ewentualnie nadaje się by skoczyć do nocnego po 4 pak piwa, a kolejne idiotki już na mnie czekaja :D

dzisiejsze kobiety to jakieś popierdółki a nie kobiety. Nic same nie potrafią zrobić + są strasznie leniwe.

Mam 21 lat, jestem kobietą i muszę w końcu zgodzić się z Panami. Właśnie dlatego, mam więcej dobrych kolegów niż koleżanek :) Panie chyba naoglądały się za dużo telewizji i zapragnęły "światowego życia". Stawiają na minimum, chyba wygląd stał się najważniejszy. Taka pustka, nic dziwnego, że później są rozwody... :/