Co wybrać?

Co wybrać? Pracę w Polsce, w wyuczonym zawodzie za 1600 -1800 netto czy za granicą za dużo więcej (8-10 tys) ale znacznie poniżej kwalifikacji?

to drugie. Chcialabym miec taki wybor.

i wrócisz do PL po 5 latach, a w CV będziesz mogła sobie wpisać tylko pracę na zmywaku. Kupisz mieszkanie za ciężko zarobione pieniądze i nie będziesz miała za co go utrzymać. To są nasze realia

Zależy od tego czego chcesz w życiu i ile masz tu rodziny...no i czy znasz język kraju docelowego.

ta druga opcja to chyba dawanie d**y nikt ci tyle pieniędzy nie da w żadnym kraju

niekoniecznie dawanie d... tyle płaca za opiekę w UK, za live-in, od 400 do 500f za tydzień, czyli realnie tyle odkładasz na czysto, Język znam, jestem po anglistyce. Tu mam dylemat, praca w szkole, która mi zaoferowano, na pełny etat, albo wyjazd. A mam spłatę domu na co najmniej 100tys.

jednak chyba wyjadę, chciałebym tak kogoś zapoznać. może Pakistańczyka czy Hindusa

to chcesz zarabiac pieniadze czy wyjechac i poznac pakistanczyka czy hindusa?chyba nie rozumniem takich kobiet ktore lubia tzw brudasow!!! a co do tej kasy to nie radze juz przeliczac bo sytuacja tutaj w angli wcale nie jest tak kolorowa jak wszyscy opowiadaja!zarobisz 1500 ale za mieszkanie musisz zaplacic 800 rachunki 100 a w zimie 300 jedzenie ok400 i wydatki takie jak tel internet itd to kolejne 100 wiec za duzo ci nie zostanie no chyba ze bedziesz na maksa oszczedzac jesc same swinstwa i mieszakac w syfie.mo i jeszcze mozesz spotykac sie z pakami i hindusami do towarzystwa to bedziesz miec dodatkowa kase.powodzenia

ktoś się podszył, juz wysłałam powiadomienie, no cóż na forach pełno świrów, mnie akurat poznawanie Pakistańczyków nie interesuje. Zadałąm normalne pytanie, i myslę,że ten dylemat ma wiele wykształconych osób w Polsce, które nie są w stanie znaleźc dobrze płatnej pracy, takie sa nasze realia. Inetersuje mnie co zrobilibyście, jakie sa tendencje, decyzję i tak podejmę. Skłaniam się ku wyjazdowi, do polski zawsze można wrócić, a jesli życie za granica się ułozy, to po co wracać?