Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bittersweet27

Żołnierze i...Żołnierzowe.

Polecane posty

Gość bittersweet27

Analogicznie do tematu Marynarzy i ich partnerek, założyłam temat dot. związków kobiet z żołnierzami. Sama jestem jedną z nich i ciekawi mnie zdanie innych na temat życia codziennego z takim człowiekiem, wiadomo-zawód specyficzny, często wpływa na sposób życia ..i bycia. Piszcie co lubicie a czego macie dość w swoich wojakach, o troskach i radościach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czikabum
Ja się spotykam z wojskowym od kilku miesięcy, w sumie ze studentem, ktory lada moment skończy uczelnie wojskowa. Mam pewne obawy, wiadomo co mówią. Poki co nie mogę na niego narzekać, naprawdę. Jest słowny, konkretny, inteligentny, nie trzeba mu nic 500razy powtarzać, ma takie momenty, że jest trochę chłodny, ale generalnie baaardzo czuły, przytulaśny. Ma też wady, wszystko tak wali prosto z mostu, ja wiem, że to zaleta, ale czasem aż tak topornie... Ogólnie bardziej na plus niż minu, choć ja nigdy nie chciałam mieć "trepa", a z pewnych względów miałam trochę z nimi do czynienia, choć z żadnym sie nie spotykalam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet27
chłodny..też to zauważyłam z tym, ze ja jestem ze swoim już kilka lat. Maja to do siebie że walą prosto z mostu i są niemiłosiernie konkretni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet27
chłodny..też to zauważyłam z tym, ze ja jestem ze swoim już kilka lat. Maja to do siebie że walą prosto z mostu i są niemiłosiernie konkretni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż jest żołnierzem , obecnie jest na poligonie. Jest normalny taki jaki zanim zostal zolnierzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet27
chyba wszystko zalezy od psychiki faceta..a ile juz z nim jestes?co do poligonów itp. to takie rozłąki chyba są dobre dla związku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie zawsze dobre miesiąc czasu to długo, znajoma rozeszła sie z mężem jak byl na 5 tyg poligonie bo uznała , ze nic do niego juz nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 lat małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet27
pewnie poznała jakiegos innego faceta. o to dość długi staż. ja tez mam za sobą miesieczny poligon-ze zjazdami na weekend takze nie było źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet27
pewnie poznała jakiegos innego faceta. o to dość długi staż. ja tez mam za sobą miesieczny poligon-ze zjazdami na weekend takze nie było źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nikogo nie poznała, po prostu stwierdziła, ze nie chce byc z kimś do kogo nic nie czuje byli 15 lat razem. Dobrze ci moj mąż jest ponad 400 km od domu na poligonie w Drawsku , więc przyjazny na weekendy odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet27
a skąd jestes? moj tez jedzie do drawska jesienią. ale byl tez niedawano na kursie koło bydgoszczy wiec takie wyjazdy są wpisane w tą prace.. kiedys strasznie panikowałam gdy mial jechac, bo nigdy na tak dlugo sie nie rozstawalismy al teraz sie juz przyzwyczaiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesienią do arabską pewnie swój jedzie we wrześniu, moj tez jedzie jeszcze we wrześniu. To jest jego pierwszy poligon taki długi. Warmińsko- mazurskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drawska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweet27
tak, tez we wrzesniu:) to bedziecie mieli blizej, nas podzieli cała Polska praktycznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szynszyla90
bittersweet27 mój pojechał włąsnie dzis, tez na Drawsko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem żoną żołnierza od 6 lat. Nie narzekam. Fakt faktem pewne rzeczy wyniósł już z domu gotowanie sprzątanie i czasami mycie garów to dla niego nie problem. Jest mi przykro, że zostaję sama w domu: bo poligon, szkolenie albo misja. Ale z drugiej strony nauczyłam się samodzielności i radzenia sobie w trudnych sytuacjach. A czasami to tylko czekam, żeby sobie pojechał na poligon bo sobie od Niego odpocznę :). Najfajniejsze jest to jak wraca tyle miłości czułości ah. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×