Gość Zagubiona Eve Napisano Czerwiec 7, 2013 Witam Was wszystkie. Odważyłam się podzielić z Wami swoim problemem bo sama nie ogarniam tego, a często zaglądam i czytam Wasze porady. W ubiegłym tygodniu byłam na weselu u koleżanki. Zaprosiłam znajomego, który mi się podoba, ale poszłam z nastawieniem, że idę z kolegą i chcę się po prostu dobrze bawić. I szczerze to zgłupiałam... Mój towarzysz zaczął otwarcie ze mną flirtować, chodziliśmy za rączki, dodam, że to On mnie łapał. Przytulał mnie etc. Potem mieliśmy nocleg w hotelu, i jak się położyliśmy to niby gadaliśmy o pierdołach ale jakoś zeszło na temat, że ja go lubię i On mnie też... Ale powiedział, że jest debilem, ktoś Go kiedyś zranił i woli mieć swoją skorupę i tak mówił i mówił, a jednocześnie słowa kompletnie mijały się z gestami... Przytulał mnie głaskał po głowie, nie chciał puścić ręki. Dodam, że owszem byliśmy trochę wstawieni jak to po weselu, ale był szczery. W końcu się otworzył w rozmowie ze mną. Do tej pory to były smsy, albo na fb i dodam, że to jest typ człowieka, że jak się do Niego nie odezwę to On sam też nie napisze... Zasnęliśmy wtuleni w siebie, a rano przeszedł nad tym do porządku dziennego i znowu stworzył mur. Trochę mi się łza zakręciła, kiedy wyszedł na papierosa i zauważył jak wrócił... Odwiózł mnie do domu. Napisałam mu wieczorem smsa, że dziękuję i że jak u Niego ale mi nie odpisał. Dałam więc spokój, chociaż wszystko mnie w środku paliło. We wtorek miałam nieodebrane połączenie od Niego, więc piszę co jest bo dzwonił a ja nie mogłam odebrać. A On, że nie dzwonił i że przeprasza, że nie odpisał wcześniej ale nie miał siły... Mnie to dalej boli, bo mi zależy, ale nie chcę naciskać. Chcę się odezwać, ale nie wiem jak, co powiedzieć. Przejść na luzie i zacząć gadać jak zwykle o pierdołach? Kochane i Kochani proszę pomóżcie. Co byście zrobiły? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach