Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chcę z nim skończyć

Polecane posty

Gość gość

Chcę zakończyć 3 letni związek...dystansuję faceta....jak mu zalezy na poważne to będzie walczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy będzie walczyl, teraz faceci są inni niz kiedys. skoro mogą w kazdej chwili wejsc na sympatie, rokse, zbiornik, fotke itp i wyrwac 10 takich jak ty, a nawet mlodszych, ladniejszych, to po co maja starac się o jedną? kiedys bylo inaczej, nie bylo neta, wiec koles wzdychal do jednej dziewczyny z okolicy, latal za nią, a teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimo wszystko wypróbuję go, zobaczymy czy naprawde mnie kocha.....mnie czy zonę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonę? sypiasz z żonatym? ty obrzydliwa ku rw o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys bylo inaczej, nie bylo neta, wiec koles wzdychal do jednej dziewczyny z okolicy, latal za nią, a teraz? To jedno z najmądrzejszych zdań jakie przeczytałem w ostatnim czasie na kafeterii. Mało tego kiedy nie miałem komputera to wzdychałem do dziewczyn z gazetek dla dorosłych. I tak mi już zostało od 6 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale on mnie ponoć kocha ... :) co z wami??? miłośc jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błękitna czerń...bardzo trafna uwaga :) dlatego próbuje się od niego uwolnić... macie jakieś sposoby? zrobic to radykalnie czy powoli zmierzac do rozpadu? pytam o rozwiązanie najlepsze dla mnie....nie chcę nabawić się deprechy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błękitna czerń...trafna uwaga....ale jak sie od niego uwolnić? zrobić radykalne cięcie czy powoli zmierzac ku rozpadowi? ...nie chce nabawić się deprechy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błękitna czerń...trafna uwaga....ale jak sie od niego uwolnić? zrobić radykalne cięcie czy powoli zmierzac ku rozpadowi? ...nie chce nabawić się deprechy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błękitna czerń...trafna uwaga....ale jak sie od niego uwolnić? zrobić radykalne cięcie czy powoli zmierzac ku rozpadowi? ...nie chce nabawić się deprechy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radykalne cięcie, na co Ci taki niezdecydowany facet, do tego sypiający jednocześnie z Tobą i z żoną? Ja bym chyba zwariowała w takiej popapranej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie....ja tez wariuję, dlatego zaczynam miec tego dość, tylko chemia nie chce przejść :( ...pomyslec, że jeszcze do niedawna wydawał się taki wartościowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie....ja tez wariuję, dlatego zaczynam miec tego dość, tylko chemia nie chce przejść :( ...pomyslec, że jeszcze do niedawna wydawał się taki wartościowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj bardzo mi Twoje słowa pomagają :)...mów do mnie jeszcze....najgorzej, ze wciąz chemia działa.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×