Znowu cholerny ZONK!

Znowu sie okazalo ze kolejny "idealny" facet to oszust,czy ja mam juz taiego pecha? O co chodzi w tym swiecie? Dalabym sobie reke uciac za niego, za jego dobroc, za to jakim jest wspanialym czlowiekiem,apoki co mnie oklamywal, ma rodzine!! Czy ja bede tak do usranej smierci szukac drugiej polowki i trafiac na debili? Bo kazdy mowi zeby nie szukac, ze cie sam znajdzie, wiec tak kiedys robilam i co? Kilka lat sama, bo ten ksiaze nie potrafil mnie znalezc, a teraz postanowilam wziasc sprawy w swoje rece i go samej znalezc i jaki rezultat mam? Kolejny Zonk! Przeciez ja mam juz 30 lat i pragne rodziny, kochajacego meza, czy to tak wiele?