jestem w ciazy i mowia mi ze jestem wielka

jestem w polowie 7 miesiaca. od poczatku przytylam 10 kg. mam 160 cm wzrostu. przed ciaza wazylam 50 kg. moj brzuch jest wielkosci pilki do koszykowki. moim zdaniem nie jestem wielka! wygladam tak jak powinna wygladac ciezarna na tym etapie. a moi znajomi i znajome mojej mamy komentuja jaka to ja jestem gruuuuba i wielka i jaki mam ogromny brzuch. czy to ich porabalo czy moze ja swojej wielkosci nie widze

A jak masz w ciąży wyglądać? :o poza tym wcale tak dużo nie przytyłaś :)

no ja tez tak uwazam. wiem ze nie powinnam sie przejmowac ale zaczyna mnie powoli szlag trafiac. gdybym naprawde sie spasla to ok. ale na litosc boska 10 kg??? ludzie sa chyba nienormalni

kobieto jestes w ciazy ciesz sie tym faktem mysl o dziecku a o figurze pomyslisz juz po , a inne a niech sobie gadaja a moze to z zazdrosci wiec glowa do gory

nie przejmuj się, pewnie one same są grube i ci dogadują, by się dowartościować, że aktualnie chudsze od siebie :)

poprostu nie jestes wysoka i kazdy dodatkowy kilogram cie powieksza hehe nie martw sie opiniami

od ciebie:D

chyba rzeczywiscie lecza swoje kompleksy. a o figure po ciazy sie nie martwie bo nigdy nie mialam problemow z utrzymaniem wagi i nie jestem typem kanapowca

Bo ciężko im się przyzwyczaić do większej Ciebie, pewnie zawsze byłaś szczupła a tu nagle brzuszek ;) Pamiętam jak bo dłuższego niewidzenia moją koleżankę spotkałam w ciąży, zawsze była mała 155 cm i 45 kg a tu nagle mega brzuch :D Ludzie, którzy Ci tak mówią powinni się ugryźć w język :) 10 kg to nie 30 kg ;)

a ty musisz się tym przejmować? Ja też mam 160cm, przed ciążą ważyłam 45kg a pod koniec ciąży 65. Koleżaneczka powiedziała, że gdyby ona tak wyglądała, to by sobie w łeb strzeliła. Tyle, że ja 3 miesiące po porodzie wróciłam do swoich 45, a jej wszystko zostało na lata i cały czas jest wielorybem :)

a swoja droga kobiecie w ciazy to sie raczej powinno mowic cos milego jakby nie wygladala a nie wmawiac ze jest gruba kiedy do cholery nie jest. dobrze ze jestem zdrowa na umysle bo jeszcze bym o ograniczeniu jedzenia pomyslala. a jem normalnie, tak jak przed ciaza

To wiesz co? Ja mam 156, przed ciaza wazylam 48 kg, przytylam 18 kg, ale wiekszosc to bylo duze dziecko (ponad 4 kg i 61 cm), duzo wod plodowych, wielgachny brzuch (z tylu wygladalam jak nie w ciazy) jak na ciaze mnoga. I mnie tesciowa porownywala z byla mojego meza, ktora spotkala na ulicy, a ktora tez byla w ciazy. To ja w porownaniu wyszlam ponoc strasznie gruba. nie szkodzi, ze byla mojego meza jest wyzsza o duzo i zawsze byla chyda jak patyk no i ona miala w tamtym momencie ciaze mlodsza o cale 4 miesiace :D:D to sie nie dziwie, ze miala mniejszy brzuch.

tak chyba jest w przypadku szczuplych i niskich kobiet. brzuch wydaje sie o wiele wiekszy niz u wyzszych. i wydajemy sie mega ogromne

cześć, ja mam 158 cm, w ciąży przytyłam mega bo 24 kg. Jak mnie widziały koleżanki i rodzina (żona brata) to zawsze dostawałam komplement: o!!!ale ty wielka jesteś!ale masz wielki brzuch, jak ci utyły uda/łydki!jaki masz wydatny nos, usta jak wieloryb...itd. No Jaaaaa TAK nieee WYGLĄDAŁAm... Mówienie kobiecie w ciąży takich rzeczy to czyste KUREST*O. Co oni myśleli, że ja tego nie wiem? Sama ze sobą czułam się źle, nie musieli mi jeszcze dokładać ;/ Czułam się okropnie przez te komentarze, zwłaszcza, że sama tej wagi nie ogarniałam. było mi bardzo, bardzo źle z tym. aż mi się odechciało z nimi spotykać. Ty się naprawdę nie masz czym przejmować.