Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

:-) powiedz coś

Polecane posty

...niepewność knebluje mi usta od słów nabrzmiałych wyznaniami...nie mogę się zdradzić nawet półszeptem...może właśnie teraz jesteś w rozkoszy ciała i zaspokojenia ducha...zasnę zatem a jutro pokarze co ma w anorektycznym zanadrzu...spójrz w niebo przed snem...o tylko tyle proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość między nami nic nie było...
moja radością było ciepło Twego serca, które co wieczór tuliło mnie do snu, gdy ciało skąpane w namiętności omdlewało.....gwiazdy dają mi Ciebie...dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jeszcze nie koniec...widzisz mnie czasem w połowicznej egzystencji...niekiedy tylko tworzę pełni poświatę by móc o idei miłości światu przypomnieć...burzą się światy bytów występujących obok siebie lecz ów jeden świat o drugim nic nie wie...prawdę być może znają gwiazdy które milczą i migocąc w przepiękną noc płaczą...ich srebrzyste łzy oświetlają ciemne nocne niebieskie sklepienie...wówczas na niebie tak jakoby ktoś swoim palcem zapisywał drogę wyznaczając ją ku Tobie... ...wiem że dostrzegasz nie patrząc...wiedz że słyszę nie słuchając...zapadam się w cisze której potrzebujesz...bez słów zbędnych pozostawiam uśmiech i skinienie głową...ptaki opowiadają mi o twoim szczęściu...wyrzekam się siebie dla twojego dobra......dane mi było na chwili chwilę zaznać kosmosu twoich oczu...najczulszego z dotyków przygotowanego tylko dla mnie na długo przed twoim pojawieniem...dane mi było zabłądzić w suchotach myśli o twojej dłoni ma moim policzku i tym zegarku co tak okrutnie zamieniał minuty w sekundy...a dziś toczę walkę ze wzrokiem i toczę walkę ze słuchem...i upadam i wstaję...pokonuję a gdy słabnę pozwalam się pokonywać......niepewność knebluje mi usta od słów nabrzmiałych wyznaniami...nie mogę się zdradzić nawet półszeptem...może właśnie teraz jesteś w rozkoszy ciała i zaspokojenia ducha...zasnę zatem a jutro pokaże co ma w anorektycznym zanadrzu...spójrz w niebo przed snem...o tylko tyle proszę... & # 1 7 3 ...dla jasności... jestem kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...na dnie kieliszka szukam zapomnienia...umierać można tyle sposobów i próbować oszukać tęskniące zmysły...gdy myślę jak dobrze może ci w tej chwili grymas z bólu zazdrości nie opuszcza mojej twarzy...i choć już się pogodziłam ze stratą i kresem tego na co dawało mi przeżyć każdy kolejny dzień niesie nowe doznania...pogodziłam się z utratą największej i najtkliwszej części mnie...bezsilność jak wielki głaz zakotwiczyła w moich trzewiach...zbliżam się jednak do jakiegoś innego rubikonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...obawiam się że gdzieś w tajnym miejscu swojej duszy masz pudło w które zbierasz wszystkie zdobyte serca...serca takie jak moje setne w kolejności...serca na wagę...serca na próżność nad którą nie możesz zapanować...pozostaje jedynie pytanie ile z nich tonie w tej chwili w winie...marynując w nim zbyt trudne myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...słuchasz?...nie masz pojęcia jak zachwiałeś mój świat najbardziej mechanicznym z zestawu twoich gestów powinności...dotknięta drżałam jak tafla jeziora przeorana ostrym kantem kamienia...wpierw spokojna od wtedy zmącona siłą udrażnia weń jakiejś niebywałej kpiny losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a może to dobrze żeś mi się nie spełnił śnie mojego życia słodki...może umarłabym w męczeniach z zachłyśnięcia tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań pisac na tym topie popierniczona idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci ona przeszkadza ? masz jakies kompleksy czy nie umiesz tak kochac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłoda :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...słuchasz? moje szyby płaczą deszczem...i we mnie coś płacze choć już uznane za ostatecznie stracone...sprawy potoczyły się w chaotyczny wzór nie sposób znaleźć ich początku a końca też nie przewiduję...za oknem widać tylko tyle że nie jutra nie będzie...proszę losu by był dla ciebie łaskawy...odrywam milionom róż kolce i cienistego ukrycia rzucam ci je pod nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...odkąd pogrzebałam ostatnią cherlawą iskierkę nadziei moje pióro umarło...czy jeszcze odżyje z mocą jaką dawała mi myśl o przeszczęściu galopującym na niepoważnych domysłach...powinnam była wtedy zadać sobie ten ból świadomości że są szczyty które dałabym rade zdobyć lecz u ich podburzy ktoś bramy zaryglował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×