Zerwał zaręczyny po tym jak dowiedział się, że uprawiałam seks z kuzynem

Dodam, że miało to miejsce przed naszym poznaniem ! To daleki kuzyn, który jest żonaty więc na dzień dzisiejszy nic nas nie łączy a jednak zabolało Go to i od tygodnia nie rozmawia ze mną :( Nie pomogło tłumaczenie ani zapewnianie miłości .Nie chce powiedzieć od kogo dowiedział się o moim romansie z kuzynem. Obawiam się , że może zechcieć porozmawiać z kuzynem i nie daj boże dowie się o wszystkim jego żona -a nie chciałabym tego ! Nachodzą mnie również głupie myśli np. że już mnie nie kocha a to był tylko pretekst do zerwania .Boli mnie to , że tak łatwo się poddał i nie walczy o mnie i w jednej chwili przekreślił nasze życie :( Już nie wiem co myśleć i wariuję bez niego !! Jak odzyskać swojego ukochanego ??

a masz kontakt z tym kuzynem na dzien dzisiejszy?

dobrze, że cie rzucił jesteś puszczalska

Skoro piszesz że wszystko zaszło przed poznaniem to dziwny ten Twój facet, może też nie byłbym zadowolony, wiadomo i może też przez jakiś czas bym się nie odzywał, ale na pewno nie opuściłbym dziewczyny. Sam zostałem niedawno zdradzony, kocham ją nad życie, ale dla mnie temat jest zamknięty, nie tknął bym innej i wymagam tego samego, ma w sobie tyle miłości że może obdarowywać kilku to niech spada, przykre bo bardzo boli ale takie jest życie, człowiek jest dobry kocha, szanuje troszczy się, myśli i w zamian coś takiego... nic tylko się płakać chce.

Widocznie nie chciał żony z odzysku. Żona to brzmi dumnie - dla wielu żona = dziewica a nie pierwsza lepsza. Od potencjalnej żony wymaga się więcej niż od lachona z dyskoteki - a im fajniejszy facet tym większe ma wymagania. Ja bym miał od razu pretensje: dlaczego mi nie powiedziałaś i dlaczego dałaś d..y? Ukrywasz swoje k....o by polować na frajera i nagle odkrywasz jak tysiące lasek, że jednak normalni faceci to nie frajerzy i z byle kim się nie ożenią. Pół wiochy ciebie miało a teraz nagle ja mam być spoko mężem bo latka lecą i nie chcesz być starą panną? Zapomnij k...a o takim układzie!

odezwał sie święty heniu który sam pewnie przeleciał pół wsi i nagle chce dziewice na żonę :O my też mamy swoje wymagania,ja olewam szowinistów co lachona z dyskoteki to w*****ają ale potem wielce sie brzydzą i wielkie wymagania co do kobiety.

a może lepiej poczekać taki mega wkurw z ważnego powodu musi trochę potrwać

losie jaka ta Polska zacofana, sami siebie torturujecie I zniewalacie...

A po co sie przyznalas jak Cie oskarzyl ze to zrobilas? Podejrzewam ze swiadkow Twojego wyskoku nie ma wiec jesli nikomu o tym nie powiedzialas to pewnie zrobil to ten kuzyn I tak poprzez jakies osoby dotarlo do Twojego narzeczonego. W takiej sytuacji trzeba bylo zaprzeczac, dowodow niema I tyle. A tak sobie zycie pogmatwalas. No ale pewnie Cie zaskoczyl tym oskarzeniem. A swoja droga to co znaczy daleki kuzyn? Tak z ciekawosci pytam.

jak mozna dać d**y komuś z rodziny ? zastanawiające co trzeba mieć w głowie , pochodzisz z patologii ?

A jaka to roznica ze przed zwiazkiem? Dla mnie niema. O ile jeszcze seks w zwiazku opartym na milosci mozna zrozumiec to polowa facetow odrzuca mysl bycia z kobieta ktora wdaje sie w romanse- czyli seks dla czystej potrzeby fizjologicznej bez nadziei na wspolne zycie

Święty nie byłem ale to nie ja trułem 24 d..ę o sałatę i kardynała na ślubie. I ja nikogo nie okłamuję, nie oszukuję ani nie zwodzę - to chyba jest różnica? Kiedyś spotykałem się z taką jedną - niby fajna ale miała romans z żonatym gościem ponad 20 lat starszym - i ty chcesz k...a ślubu? Zapomnij nawet o kawie głupia k...o! I do dzisiaj wielki żal, bo nie okazałem się frajerem? Nawet ten żonaty fagas nie był na tyle głupi, żeby żonę dla ciebie zostawić a ja wg ciebie taki mądry więc czego? No czego ode mnie?

Tak, mamy kontakt i mieszkamy niedaleko siebie ale to nic nie znaczy bo to co było to dla mnie nie ma znaczenia . Byłam wtedy wolną dziewczyną a On kawalerem więc nikogo nie zdradzaliśmy .Jesteśmy daleką rodziną i prawdopodobnie moglibyśmy nawet ślub zawrzeć ale zle się stało, że spaliśmy ze sobą bo w końcu tą rodziną jesteśmy

Tak, mamy kontakt i mieszkamy niedaleko siebie ale to nic nie znaczy bo to co było to dla mnie nie ma znaczenia . Byłam wtedy wolną dziewczyną a On kawalerem więc nikogo nie zdradzaliśmy .Jesteśmy daleką rodziną i prawdopodobnie moglibyśmy nawet ślub zawrzeć ale zle się stało, że spaliśmy ze sobą bo w końcu tą rodziną jesteśmy

jesli macie kontakt to nie dziwie sie facetowi ze cie zostawil na jego miejscu zrobilbym to samo .ciekawe jak ty bys sie czuła gdyby to on przelecial swoja kuzynke z ktora mialby nadal kontakt ?