Młodzi po ślubie - Ciekawa jestem jak Wam się żyje ?

Hej , mam 25 lat, jesteśmy małżeństwem z trzyletnim stażem, wiadomo, początki są trudne, my też nie mamy różowo pomimo tego że dzieci jeszcze brak ( nie czujemy się jeszcze dobrze finansowo ), po ślubie mieszkaliśmy w małym pokoju u mojej babci, co tu dużo mówic - 0 prywatności itp, nie wspominam tego najlepiej, na całe szczęście pomogli nam teściowie i dołożyli się do naszego własnego M - mieszkanie całkowicie do remontu ale radosc nie znała granic, zamieszkaliśmy jeszcze w surowych scianach, śpiąc na polówce, już pół roku remontujemy, jak się mówi - powoli a do przodu ! :) Cieszę się, że nie musieliśmy brać kredytu ale i tak czynsz to dla nas duże obciążenie.. Ciekawa jestem jak Wy sobie kochani radzicie ?

hmmm, rok temu we wrzesniu bralam slub (mialam 23l.), spodziewamy się dzidzi i mieszkamy w domu u rodziców męża. Między mną a mężem jest dobrze, nawet lepiej niż za czasów "chodzenia ze sobą", narzeczeńskich, ale jest coraz gorzej między nami a jego rodzicami.

Postanowiliśmy rozpocząć współżycie gdy tylko staniemy na nogi finansowo. poki co boję się współżyć z mężem bo on jeszcze nic nie ma

hahahahahahahahahahahahahahahahaha

To wyżej to podszyw... i nie udany zresztą ;] Kalinkaaaa - Fajnie że masz dziecko i Ci się układa, my zamierzamy za rok jak się tutaj wyremontujemy , cholera jeszcze tu nie mamy ciepłej wody ani prysznica :( ale jakoś dajemy radę, teście nam pomagają, strasznie ciężko w tych czasach przyszło nam żyć, tak ciężko sie dziś czegos dorobić bez kredytu !

strasznie ciężko w tych czasach przyszło nam żyć xxx To po cholere braliscie slub w tak młodym wieku nie mając nic? Trzeba było jechać za granice, dorobić sie czegoś i jazda, albo tu w Polsce. A teraz biadolenie. I tak macie lepiej bo macie dzianych starych, inni niestety musza brać kredyt i nie płaczą jak ty.

Do UK ? Wybacz ale chyba nie umiałabym żyć w Państwie gdzie za chwilę będzie więcej Muzłumanów od Anglików.. Czy to jedyne wyście by normalnie życ ? Bez rodziny, znajomych, przyjacioł ? Wyjechać i zapieprzać na taśmie po 14 godzin ? Mamy tutaj firmę i finansowo nam się bardzo dobrze powodzi, ale nie oszukujmy się żadnego 25-latka nie stać by wydać 100 tyś zł na mieszkanie. Kredyt ??? Mieć pętle na szyjii przez 30 lat ? Wybacz ale to nie dla mnie... Moi rodzice nie żyją, nie miałam w życiu łatwo, a tesciom będe do konca zycia wdzieczna ze nam pomogli.

Biorąc ślub mieliśmy siebie przedewszystkim i jedno mieszkanie na własność ( ale niestety nie mozemy w nim mieszkać ), także nie mów mi że nie miałam nic..

jaka typiara, pracowac nie bo kraj jej sie nie podoba itp 100 tys?chyba na gae raz moje kosztowalo 390 tys i pol zarobilam jak to ty mowisz praca na tasmie i sie nie wstydze, pol kredyt i wiem ze moje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!splacam wynajmuje ludziom i dalej pracuje w uk a ty dostalas free to zamknij paszcze i nie biadol na polske

garaz mialo byc slubek i dzidziusie w wieku 20 lat litosciiiiiiiiiiii

ty od słonka, a z ciebie co sie tak jad wylewa? Zazdrościsz tym, ktorzy mieli w zyciu latwiej? ;]

tez mi latwiej0dostala rudere jakas bez wody dzieki wole zapracowac sobie i kupic jakie chce, a ona strasznie pretensjonalana

tez mi latwiej0dostala rudere jakas bez wody dzieki wole zapracowac sobie i kupic jakie chce, a ona strasznie pretensjonalana

tez mi latwiej0dostala rudere jakas bez wody dzieki wole zapracowac sobie i kupic jakie chce, a ona strasznie pretensjonalana

tez mi latwiej0dostala rudere jakas bez wody dzieki wole zapracowac sobie i kupic jakie chce, a ona strasznie pretensjonalana

tez mi latwiej0dostala rudere jakas bez wody dzieki wole zapracowac sobie i kupic jakie chce, a ona strasznie pretensjonalana

tez mi latwiej0dostala rudere jakas bez wody dzieki wole zapracowac sobie i kupic jakie chce, a ona strasznie pretensjonalana

Rodzice nie kupili ale pomogli, dołozyli połowę. to jest różnica, za darmo nic nie ma, a jak mój mąż pod**adł na zdrowiu i z stresu codziennie mu krew z nosa leciała to nie było co sie dłużej zastanawiać i nie wiem skad w Tobie tyle jadu i nienawiści. Życzę powodzenia w życiu z takim podejsciem...

Jesteśmy dwa lata po ślubie.Miałam własne oszczędności dzięki moim kochanym dziadkom.Kupiliśmy mieszkanie na kredyt M.4 kompleksowo wyremontowaliśmy i będziemy spłacać przez 30 lat- niestety.Jak dobrze pójdzie to z pewnością spłacimy wcześniej.Na szczęście bardzo pomaga nam moja babcia i mama.Oboje z mężem jesteśmy po studiach, na sczęście mamy pracę i całkiem dobrze nam się wiedzie.Teraz myślimy o dzidziusiu.Nie wyobrażam sobie wyjechać z kraju z dala od moich najbliższych.Nie dla mnie zycie na obczyznie.