Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocieoseski

1-dniowe kotki - pomoc !!!

Polecane posty

Gość kocieoseski

Witam, podjęłam się próby ratowania małych kociaków. Przed chwilą skończyły dopiero 24 godziny. Ja je utrzymuje przy życiu juz od ponad 14 godzin. Jeśli macie dla mnie jakieś porady albo pomoc piszcie to na tym blogu : http://kocieoseski.blogspot.com/ tu szerzej opisuje cały przebieg bycia zastępczą mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
Niestety nie mam tam konta, a nie chcę przez google logować się, żeby napisać. Masuj kotkom brzuszki, żeby się wypróżniały - do tego polecam szczoteczkę do zębów, bo dość dobrze imituje szorstki język kotki. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
Aha, jesli karmisz strzykawką, to najwygodniejsza jest insulinówka. :) Niestety karmienie - trzeba co dwie godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociaki powinny byc karmione co 2 godziny, ok 5 ml mleka( bo sa bardzo malutkie ) na glowe, jezeli nie beda chcialy jesc az tyle nie martw sie, wazne by jadly cokolwiek Poslanie maja idealne. Przecieraj je kilka razy dziennie zwilzona szmatka, nie tylko po brzuszku, sprawdzaj czy kazdy z kociat sie wyproznia. Bedzie dobrze, tez mialam takie malenstwo w domu, kocica tez go porzucila, moj gdy go znalazlam nie ruszal sie w cale, mial w pyszczku trociny, byl zimny jak lod.. ale udalo nam sie go uratowac. Pamietaj by codziennie warzyc kociaki, bedziesz wiedziec czy przybieraja na wadze prawidlowo - 10-15gr na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocieoseski
Dziękuję bardzo :) Jeszcze dziś kupie miękka szczoteczkę do zębów by je masować. Na moje szczęście po masaż brzuszka maluchy dobrze się wypróżniają i dostają często jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję bardzo :) Jeszcze dziś kupie miękka szczoteczkę do zębów by je masować. Na moje szczęście po masaż brzuszka maluchy dobrze się wypróżniają i dostają często jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prześliczne są te kuleczki. Ja mam 3 dorosłe koty, w tym dwie kotki. Być może mogłyby pomóc w dogrzewaniu i wylizywaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat na czasie  ;)
Ja mam wlasni- obok na lozku mojego dziecka- nowonardzone kociaki :) Mojakociczkana szczescie okazal sie byc swietna mama, karmi je bez przerwy od kilku h ;) i opiekuje sie nimitroskliwie :) MOje psy siedzaobok i przygadajasie w zaciekawieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocieoseski
A jesteś może ze śląska by mi tych dobrych matek użyczyć? ;) I mam pytanie co do termoforu. Czy pomimo tej butelki z wodą zakupić osobny termofor by grzał je od spodu? Włożyłabym go pod ten kocyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocicaaaaaaaa
czesto jest tak ze kota odrzuca kocieta z wadami,wady moga sie ujawnic nawet po paru latach zycia kociakow..kotki to bardzo dobre matki nie porzucaja miotu bez powodu,mimo wszystko trzymam kciuki zajrzyj na forum MIAU.PL tam siedza specjalisci na bank pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do masowania brzuchow, to psom sie masuje zadki,chyba ze to samce to zadek i siusiki, po tym sie szybko wyróżniają .chyba u kotów podobnie więc nie tylko brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha my nie masujemy szczoteczka tylko platkiem kosmetycznym, matki tez je liza po zadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na blogu
i kotki niestety nie zyja, nie zrozumialam czy ost kotka zyje czy udalo sie jej przezyc, ale... To nie pierwsza ciaza ( jedna wpadka- rozumiem) i poprzednie dzieci tez odrzucala. I teraz pytanie - PO CHOOJ POWALACIE JEJ SIE ROZMNAZAC???? DLACZEGO NIE WYSTERYLIZOWALISCIE JEJ?? BAWI WAS PATRZENIE NA CIERPIENIE TYCH KOTOW?? Porabani ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie,pozwalaja sie rozmanzac nie rasowym zwierzakoma potem do schronu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo pomyślałam. Dobrze, że autorka podjęła się opieki nad tymi czterema oseskami, tylko w sumie, po co w ogóle one się urodziły? Teraz okazuje się, że nie przeżyły. Smutne. A gdyby przeżyły to co? Chowałaby pięć kotów? Potem 15, a wkrótce nie wiadomo ile. A po drodze umarłoby następnych kilkanaście. Nie prościej wysterylizować jedną kotkę? Tym bardziej, że raz już miała kocięta (wciąż pokutuje przesąd, że kotka raz powinna mieć koty) i tym bardziej, że je odrzuciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×