skarga zażalenie reklamacja nocna

Poskarżyłabym się tutaj na los, na niesprawiedliwość, ale i tak większość ludzi stąd nie zrozumie. Tak jak w rzeczywistości, jestem sama, a wokół banda nieczułych i obcych.

Nie jestes tu sama . mozesz wylac swoje żale

u mnie klasycznie: ja kocham, staram się, a on - nie. Ale tak bardzo nie, że mnie się już nie chce go kochać. Po co? Mam się tylko męczyc i męczyć. On nawet nie zauważa mnie. Dzwonię do niego, coś tam odburknie, czasem wpadnie - nie zeby ze mną spędzic czas, ale zeby u mnie pograć, u mnie obejrzeć film. tyle lat się spotykamy i nawet nie zasłużyłam na oświadczyny.

Rozśmieszę cię zawsze chciałem być klownem cyrkowym. Zrobiłem mema http://i1.memy.pl/obrazki/aeec677350_.jpg

przepraszam, ze nie na temat ale w tych stworzeniach jest coś przerażajcego:O Sam nie wiem co...

nie udało się. jestem zbyt zniechęcona do życia. wszystko jest byle jakie

To on nie zasluzyl na twoja uwage moja droga . A ty zaslugujesz na szczescie skoro potrafisz dbac i troszczyc sie o ukochana osobe . Cierpienie bedzie , zal , rozgoryczenie , poczucie samotnosci i niesprawiedliwosci rowniez ... tylko takie problemy ma naprawde wiele kobiet , zadna nie potrafi tego zrozumiec. tego chyba nie da sie wytlumaczyc z tym sie po prostu trzeba pogodzic . wiem dokladnie co sie czuje w takich chwilach , wiem jak sprzeczne sa teraz twoje emocje - nie kryj ich , wyrzucaj je , najlepiej wyrzuc to jemu w jakikolwiek sposob , wykrzcz swiatu . i pomysl o sobie ! zadbaj o siebie i swoje zycie. nie daj sie zlamac facetowi ktory nie docenia twojego starania

przepraszam

on chyba ma jakąs depresję albo inną chorobę tego typu. Nie umiem mu pomóc, ale też nie umiem go zostawić.A może tylko tak udaje.

Za co przepraszasz ?

chorobe mozna stwierdzic ale u lekarza. jesli nie jest w ten sposob stwierdzona nie kieruj sie tym . nie szukaj w ten sposob wytlumaczenia jego zachowania bo to powinno byc jego zadanie. Ty szukaj sposobu by ulozyc sobie zycie i miec to na co zaslugujesz

przepraszam, że się nie udało rozśmieszyć.

on za żadne skarby nie pójdzie do lekarza. Czasami lezy w łozku i nie jest w stanie wyjsc do pracy... Na szczęscie pracuje na wlasny rachunek, wiec sam siebie nie zwolni. Lezy w łozku po kilka godzin, patrzy w sufit i mysli. myśli o tym, jak jest beznadziejnie. Wtedy tez niechętnie rozmawia, a jak się odzywa, to zaczyna mówić bardzo niewyraźnie. Jakby nie miał siły lub jakby go dużo trudów kosztowało wydobywanie kolejnych słów.

za to absolutnie nikogo nie musisz przepraszac , trudno zebys sie smiala kiedy masz takie problemy .

@miszcz_kozery w koalciach? Tych słodziusiach milusiach? One są cudowne :)

wiesz, ktoś się stara, może empatycznie próbuje podejść - nie lubię nie doceniać ludzi. rzadko ktoś robi coś dla kogoś bezinteresownie.

zakladajac ze faktycznie moze byc chory psychicznie ( nie wazne na co ) powiem ci ze znam osobiscie kobiete ktora zdecydowala sie byc z mezczyzna chorym na depresje maniakalno- obsesyjna . ten czlowiek sie nie leczy bo nie chce - uwaza ze jest zdrowy . a ona mimo ze moze nie kocha go , to jest z nim a wiesz czemu ? bo bala sie zostac sama. teraz ma mnostwo problemow musi zarabiac na tego faceta i utrzymywac go a on jest jak dziecko . jak ma faze to przez pare dni siedzi mysli jak ma chwilowe rozjasnienie to nawet sie usmiechnie (rzadko ale jednak). i moglabym sporo o tym jeszcze mowic ale teraz ty wyobraz sobie siebie w takiej sytuacji i odpowiedz sobie na pare pytan : Czy go kochasz? czy bylabys w stanie poswiecic moj swoj czas i swoje zycie? czy umialabys radzic sobie w sytuacjach jego kryzysu ? czy ta odpowiedzialnosc nie przytloczylaby cie ? czy zdajesz sobie sprawe ile to kosztuje ? czy wiesz ze on nigdy nie bedzie zywil do ciebie takich uczuc jakbys chciala ? czy wiesz....?

właśnie zadaję sobie tego typu pytania. Zadaję sobie też takie: człowiek w takim stanie potrzebuje wsparcia. on mieszka z mamą i tatą, oni nie uważają, żeby z nim było coś nie tak. ale chyba to nie jest częste,zeby człowiek miał każdego dnia dużego doła, bo musi iść do pracy. A jak nie pójdzie, to jest zły i robi sobie wyrzuty... kołeczko. bez wyjścia. na pytania o marzenia odpowiada,ze chce być albo emeryrtem, a najchętniej to już nie zyć.

bardzo prawdopodbne ze ma depresje - nie taka ktora ma jakis powod . bardzo mozliwe ze jest czlowiekiem chorym. moim zdaniem zanim podejmiesz jakakolwiek decyzje poradz sie kogos kto zna sie na tym fachu - czyli najpierw sama pojdz do lekarza psychologa /psychiatry i omow z nim jego zachowanie. wiadomo co mowi wiekszosc lekarzy- pacjelnt musi sie sam zglosic , ale nie poddawaj sie znajdzie sie taki ktory ci pomoze . jesli to juz ci sie uda , poznasz mniej wiecej jakie moze byc jego zachowanie w przyszlosci i czego miedzy innymi mozesz sie spodziewac po zyciu z nim wtedy dopiero przeanalizuj i odpowiedz sobie na te pytania. to moze potrwac ale pochopne decyzje czesto bywaja zgudne i bolesne dlatego poswiec sie temu - nawet jesli z nim nie bedziesz , bedziesz miala pewnosc ze zreobilas co moglas

http://www.tinyurl.pl?T07vbkGP