Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liniaPapilarna

przepis na starą pannę ok35.

Polecane posty

Gość liniaPapilarna

Mój przepis na to,jak zostać starą 30sto paro letnią panną: 1.wychodzić do ludzi,mieć dużo zajęć typu kursy,szkolenia itp 2.często spotykać się z przyjaciółmi 3.dawać szanse facetom, z którymi od poczatku nie iskrzy,w nadziei,ze się coś zmieni 4.facetowi,z którym zaiskrzyło dawać dużo wolności,przestrzeni,chodzić na kompromisy,dbać o niego. 5.być szczupłą,zadana,regularnie ćwiczyć 6.być milą,staroswiecką,przyjazna,umieć gotować,nie pić,nie palić,nie przeklinac,lubić zwierzęta, 7.chcieć założyć rodzine. Spełnienie tych punktów gwarantuje osiągnięcie opisanego w temacie stanu. Musiałam się wyzalic i padło na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jesteś starą panną? bo ja to z kolei odludek nieśmiały, co tylko w domu, nie mam żadnych znajomych, i też stara panna przed 30tką. witaj w klubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
Tak to się nazywa "stara panna". Albo mam jakiś feler, o którym nie wiem, albo pecha. Jeszcze rozumiem, jakbym była właśnie odludkiem, czy mrukiem,czy nieśmiała.albo w drugą stronę zbyt rozrywkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jestes moim przeciwienstwem, a też Ci się zycie nie udało. więc jednak nie ma różnicy, czy niesmiala, czy smiala i komunikatywna, bo i jedna i druga może zostac starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obserwuję coś takiego: - na początku duże ambicje, typu skonczenie medycyny, prawa, które się nie spełniają, dziewczyny chcą więc nadrobić dużą ilością kursów i szkoleń (są ambitne, mają dużo planów, chcą się realizować), uczą się języków (DZIAŁA TO DLA NICH ŻYCIOWO NA PLUS). Wieczorami wychodzą, ale mają hermetyczne grono znajomych, spotykają się "na kawę", a w klubie udają niedostępne... - idą do dobrej pracy, gdzie pracują ludzie po 30, którzy mają już ustabilizowane życie. W pracy też sa ambitne i robią wszystko najlepiej. Dobrze zarabiają. Wybijają się, ale nie mają już czasu na życie, szukanie partnera, - często wspominają pierwsze miłości, a obecne nie sa dość "dobre" dla nich, są wręcz NIECIEKAWI bo nie osiągnęli tyle co one... Ciężko znaleźć kogoś kto im dorówna.. - co do wyglądu to bywa różnie, w Wwa najczęściej szczupłe są te "dojezdne" - chcą założyć rodzinę, ale nie potrafią wejść w głębszą relację, bo wiekszość rzeczy wydaje im się być "za trudna". Wesele, ślub wymarzyły już sobie 10 lat temu i urosły one do rangi imprezy międzynarodowej. Mąż ma być przystojniakiem, niezwykle inteligentnym, poświęcającym kilka godzin dziennie na uprawianie sportu i czytanie nowości wydawniczych. Ona sama ma do ślubu schudnąć 15 kg. Wszystko ma być jak w bajce - tylko książę wciąż "nie taki", "nie ten"... :) Najlepiej zapoznawać się i wchodzić w związki na studiach. Ludzie mają wtedy więcej luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bzdury pieprzysz. ja jestem szczupla, nic mi nie brakuje, a za męża szukam normalnego faceta, domatora, nie musi uprawiac sport ani byc przystojniakiem, grunt, żeby był wyższy ode mnie, bo z niskim bym się głupawo czuła, i żeby miał pracę stałą, ale też nie oczekują kokosow. żeby nie pił, nie palił, szanowal mnie, i nie miał żadnych obrzydliwych zbocoznych upodoban seksualnych, zeby nie byl maminsynkiem, bo takich debilow to ja juz mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
Nieprawda.Nigdy nie goniłam za karierą, po prostu się nie składało. szukałam kogoś, w miedzy czasie skończyłam studia , zanlazłam pracę.I nic. Albo trafiam na takich, co chcą być ze mną , ale ja nie chce, albo odwrotnie , ja chcę a oni nie. Jak juz sie jeden trafił, z którym sądziłam, ze założymy rodzinę, to po paru latach się rozmyślił, bo się jeszcze nie wyszumiał.I co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to zabrzmi banalnie, ale wystarczy spotkać na swej drodze właściwą osobę i zakochać się z wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
gość-------chcą założyć rodzinę, ale nie potrafią wejść w głębszą relację, bo wiekszość rzeczy wydaje im się być "za trudna" xxxxxxx Akurat nie trafiłeś.Mój partner zwiał, bo go to przerosło.Ta codzienność. xxxxxxxx . Wesele, ślub wymarzyły już sobie 10 lat temu i urosły one do rangi imprezy międzynarodowej. xxxxxxxxx A w życiu.Nie cierpię hucznych wesel! xxxxxxxxx Mąż ma być przystojniakiem, niezwykle inteligentnym, poświęcającym kilka godzin dziennie na uprawianie sportu i czytanie nowości wydawniczych. xxxxxxxxx Inteligenty-tak, co do reszty woleżebyśmy się nawzajem kochali i dogadywali.Tyle. xxxxxx Ona sama ma do ślubu schudnąć 15 kg. xxxxxxxxx Ta z 50 kg na ile mam schudnąć? xxxxxxxx Wszystko ma być jak w bajce - tylko książę wciąż "nie taki", "nie ten"... xxxxxxxx Jakiej bajce?Dla mnie miłosc , małżeństwo proza życia wraz z radościami i szarością codzienną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 11:15 jaki ty jesteś głupi. ja się zakochalam, on we mnie też, ale zawsze stoi cos na przeszkodzie wiec nie piernicz glupot bo zycie nie jest takie latwe jak ci sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wymagania masz zwykłe, normalne. Więc w czym rzecz? Normalni faceci istnieją - ja jestem już po ślubie, ale wpadam na nich często - to w pracy, to wśród znajomych. Z czasów studiów znam takich przynajmniej 7, jednak większość z nich ożeniła się ok 28 r.ż. Może już niewiele zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
gość Może to zabrzmi banalnie, ale wystarczy spotkać na swej drodze właściwą osobę i zakochać się z wzajemnością. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Jak mi powiesz jak tego dokonać, to cię ozłocę. Serio. Moja nadzieja już umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
gość Może to zabrzmi banalnie, ale wystarczy spotkać na swej drodze właściwą osobę i zakochać się z wzajemnością. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Jak mi powiesz jak tego dokonać, to cię ozłocę. Serio. Moja nadzieja już umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaKKKKKK
linia papilarna to ile masz lat jak przed 30stka to jeszcze nadziej jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
Oj no piszee w temacie 35, a zaraz 36.Wiec d**a blada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaja123
Moim zdaniem to wszystko kwestia szczęścia i trafienia na tego właściwego faceta oraz dostrzeżenia, że to on. Ważne, żeby się gdzieś nie minąć, nie skreślić go za szybko bo nie spełnia któregoś z waszych wymarzonych oczekiwań. Jedni mają to szczęście i spotykają kogoś takiego już na samym początku swojej drogi życiowej, inni muszą szukać latami. Ja spotkałam w wielu 35 lat. Nie bójcie się portali randkowych. Znam parę par, które poznały się w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez stara :(
eh...a ja mam zupelnie inny przepis...i tez sie sprawdza :((( mam 29 lat.. 1.nie wychodzic wcale do ludzi,meiszkac z rodzicami na ich utrzymaniu,bo przeciez male maisto i nie ma tu pracy...zamknąc sie w 4 scianach i swoim swiecie marzen,wspomnien i fantazji,byc zakałą rodziny i nieudcznikiem zyciowym. 2.nei miec przyjaciol.pasji,hobby,ambicji 3.unikac ludzi,nigdy sie nue usmiechac i robic zakupy tylko w sklepach smoobslugowych-a najlepiej wogole nei wychodzic z lozka,bo po co... 4.omijac fcetow szerokim lukiem ,bo przecie zjestem brzydka 5.nie cwiczyc (szczupla jestem) 6.stroswiecka,ale tez arogancka i wiecznie neizadolona 7.nie umiec gotowac ,czesto przeklinac musialam sie wyzalic. ale wiecie co? ja nie jestem "z tym" sama,na moim osiedlu meiszka co najmniej 6 takich osób :D Dwoje jest 2 lata starszych a reszta jakies 8-10..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaKKKKKK
może masz zbyt wysokie kryteria ? za krótko ciągniesz znajomość z facetem i skreślasz od od razu jak coś nie jest tak jak musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
Ja tez na portalu poznałam i nie wyszło.Co do skreślania znajomości, to ja mam tak, ze nawet , jak mi się ktoś nie widzi na poczatku jako facet tylko jako kolega, to nie skreślam go, ale się spotykam w nadziei że to się zmieni.I tak mija pare tydodni 2-3miesiące lub więcej i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaKKKKKK
pewnie nie tafiasz na swój typ osobowości, a moze po prostu twój tryb życia jest zbyt aktywny i faceci myślą że taka nie bedzie dobra zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
Karolina, Czy ja wiem,uwazam,ze jestem sredno aktywna,dzis np siedze w domu,a wychodze dopierowieczorem.Sama nie wiem w czym problem.Jakbym wiedziala to moglabym cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jestes typem takiej bizneswoman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze po prostu wcale nie jestes taka fajna mądra a wszczeólnośći ładna jak o sobie piszesz, tylko zarozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
Bizneswoman nigdy nie bylam i nie zamierzam. Zarozumiala?Tez nie .Nie znosze falszywej skromnosci,to co sie mam krygowac.Wadytez mam,zbyt latwo ustepuj facetom,jak chce z ktoryms byc to zatracam swoje zycie i wiekszosc rzeczy robie,bo on tak chce. Dla jednych jestem fajna a dla innych nie .Jak to w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liniaPapilarna
Chciałabym się dowiedzieć,co ze mną jest nie tak.Jeśli mam jakieś konkretne wady w zachowaniu,podejściu czy wyglądzie,to mogę nad tym po pracować,Jeśli mam po prostu pecha i dlatego nie mogę trafić na "swojego"faceta,to juz z tym nic się nie da zrobić.I to mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tez stara :( eh...a ja mam zupelnie inny przepis...i tez sie sprawdza smutas.gif mam 29 lat.. 1.nie wychodzic wcale do ludzi,meiszkac z rodzicami na ich utrzymaniu,bo przeciez male maisto i nie ma tu pracy...zamknąc sie w 4 scianach i swoim swiecie marzen,wspomnien i fantazji,byc zakałą rodziny i nieudcznikiem zyciowym. 2.nei miec przyjaciol.pasji,hobby,ambicji 3.unikac ludzi,nigdy sie nue usmiechac i robic zakupy tylko w sklepach smoobslugowych-a najlepiej wogole nei wychodzic z lozka,bo po co... 4.omijac fcetow szerokim lukiem ,bo przecie zjestem brzydka 5.nie cwiczyc (szczupla jestem) 6.stroswiecka,ale tez arogancka i wiecznie neizadolona 7.nie umiec gotowac ,czesto przeklinac musialam sie wyzalic. ale wiecie co? ja nie jestem "z tym" sama,na moim osiedlu meiszka co najmniej 6 takich osób smiech.gif Dwoje jest 2 lata starszych a reszta jakies 8-10.." Kurczę dziewczyno ty jesteś chyba moją bratnią duszą :D bo wszystko co opisałaś pasuje do mnie, ten sam wiek, i wszystko :D ja piernicze, jestem w szoku :D z tym że ja nie robię błedów orograficznych i tym się róznimy ale poza tym wszystko się zgadza, szoke :O no ja myślę, że kwestia szczęścia. grube krowy 80-90kg wychodzą za mąż, a my laski 50 kg i nikt nas nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej linia paiplarna spokojnie na pewno kogos znajdziesz ale nie na desperata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wiem czemu jesteś sama
"z tym że ja nie robię błedów orograficznych i tym się róznimy..." Do tej, co wytknęła dziewczynie błędy ortograficzne. Po pierwsze nie widzę tam błędów, widzę jedynie zwykłe literówki, wynikające z pośpiesznego pisania. Po drugie nie ma to jak włożyć w komentarz wredną, nieistotną uwagę, od razu widać charakter. Czytamy dalej i mamy kolejną perełkę: "grube krowy". Naprawdę nie rozumiesz, dlaczego nikt cię nie lubi, ani nie kocha? :) To pomyśl jeszcze raz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×