moje życie jest do niczego

Mam 24lata ,4 letnią córkę,męża który lubi podnieść na mnie rękę , mieszkam ze swoimi rodzicami ale mamy iść mieszkać do jego rodziców bo mają duży dom.Jeśli teraz mnie tak traktuje to potem będzie jeszcze gorzej:( pracujemy ale za grosze nie mamy nic swojego , mam czasami głupie myśli jedyne co mnie trzyma przy życiu to córka. Inni się budują coś mają a my nawet nie możemy pozwolić sobie na wyjazd w góry lub nad morze:(

Dziewczyno uwierz mi nie tylko ty masz takie problemy. Jeżeli chodzi o nie najlepszą sytuację finansową to większość ludzi się z tym zmaga ale jeżeli już chodzi o przemoc to nie możesz sobie na to pozwalać i musisz zrobić z tym porządek bo w tej sprawie może być tylko gorzej. Nie licz na magiczną poprawę.

Słuchaj wiem jak to jest.Ale skoro on na ciebie podnosi rękę to pomyśl też o swojej córeczce.Wiem że on może cie bardzo kochać i trudno ci by było rozstać się z nim ale zrozum takim zachowaniem dajesz mu do świadomości ze zrobi ci coś ale nie ma tego konsekwencji co on zrobił.Ale z drugiej strony patrz tez na córeczkę bo życie bez ojca jest według mnie niczym.

a ja mam 37 lat i NIGDY nie bylam na zadnych wakacjach!!!! wiec dziuocha nie piertol tych smetow