Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ukryta prawda

Co byście zrobili jakbyście wygrali w lott w ten wtorek? Proszę poważnie

Polecane posty

1. Kupiła dom 2. Kupiła samochód 3. Zainwestowałabym w siebie (nowe ubranie, komputery, telewizory w domu, telewizje sataleitarne, meble z drzewa, kafelki takie kuchenne z kamieniami, parkiety) A co najważniejsze na kupiłabym sobie takiego żarcia, chyba po 100 kebabów dziennie bym jadła, wtedy może to by miało jakieś wartości odżywcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupilabym mały domek, zrobilabym z***bistą impreze, pojechalabym na fajne wakacje, rodzicom tez bym takie zafundowala, kupilabym psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym coś niektórym dała. Na wakacje poleciałabym do tego loret de mar czy do gran fenerii tam gdzie były lub są kręcone te zasrane pamiętniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc....
oddałbym ludziom połowe tego co bym wygrał, reszta dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddałbym na rzecz państwa w szczytnym celu łatania dziury budżetowej. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożenka katoliczka
Już kiedyś pisałam, zostawiłabym sobie 1000 zł, a resztę przelała na konto Tadeo Rydzyka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotsljf
A ja bym sobie kupila dzialke i na niej postawila dom I mamie bym kupila domek i dala jej tyle kasy zeby nie musiala sie martwic o utrzymanie. I kupila bym sobie samochod, jakis zwykly, bez przesady:) I pojechala bym na wakacje na Kube albo Bali :P A reszte bym odlozyla zeby mnie bylo stac na utrzymanie tego mojego domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nadal żyła po swojemu tylko bardziej dostatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadziłbym się do Szwajcarii, albo do Danii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-Spłaciłabym długi -Kupiłabym dom i mieszkanie - Dwa samochody (dla mnie i partnera) - Wczasy Reszta na lokatę i na rozkręcenie małego biznesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Ja zbudowałabym rodzinny domek gdzieś blisko natury, urządziłabym podwórko dla dzieci z bajerami. Resztę pieniędzy przeznaczyłabym na przyszłość - bardziej dostatnie codzienne życie, ze szczególnym uwzględnieniem podróży ;-) Pomogłabym spełniać marzenia dzieci - swoich własnych i w najbliższej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czesc kasy podzielilabym miedzy rodzine i znajomych, a reszta na konto i piecioletnia podroz dookola swiata, bez konkretnego planu, spontaniczna. Po powrocie zdecydowalabym co zrobic z reszta kasy i w ktorym kraju kupic niewielki domek, bo praktycznie tylko bym w nim spala. Nie jestem osoba, ktora spedza zycie w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domy, samochody; wszystko ok ale pierwszą i podstawową rzeczą jaką bym zrobił to zaraz pierwszego dnia robotą moją bym piznął i nigdy więcej moja noga by w tym miejscu nie postała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na pewno dalej chodzilabym do pracy poki kasy by nie przelali na konto :P Potem: - kupilabym mieszkanie w miescie i auto dla rodzicow - oddalabym im 100tys na lokate zeby mieli na czarna godzine - splacilabym rodzenstwu kredyt mieszkaniowy - kupilabym dla siebie jakies ladne mieszkanko w centrum miasta - samochodz dla siebie - czesc kasy na lokate - czesc bym po prostu przepieprzyla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile jest kumulacji?
Bo to najbardziej istotne. Ale jeśli trochę jest, to raczej odeszłabym z pracy, jednak grzechem niemal jest marnować życie na pracę zawodową przy takiej kasie. Albo przez jakis czas bym została, żeby wszystkim zagrać na nosie :) Matko, jakby mi się pracowało, gdybym każdemu mogła powiedzieć "a teraz to mi to lotto!" (marzenie każdego człowieka powiedzieć to szefowi i zobaczyć jego minę :) ) Poza tym marzenia mam standardowe: podróże, odrobina luksusu (hotele, piękne miejsca, jakieś podróże jachtem). Zobaczyłabym tę piękną planetę naszą. Dziką naturę, zabytki, wielkie nowoczesne miasta.... (pomieszkać w Nowym Jorku, Tokio...) Spełniłabym marzenia męża (ma specyficzne hobby), rozdała coś rodzinie. Zbudowała dom (najpierw kłócąc się z mężem gdzie, bo on chciałby z Polski wyjechać, ja nie). Dom w ogóle nie byłby duży, ale taki jak bym sobie wymarzyła. Miałabym psy, kucyki, może konie. Dużo czasu spędzałabym w dziczy na całym świecie (pustynie, dżungle, stepy, dziekie plaże...). Odstawiłabym zabezpieczanie podczas seksu i zostawiła to naturze (obecnie na dziecko nie zdecydujemy się w ogóle z różnych względów, ale finansowych i braków perspektyw i poczucia bezpieczeństwa w tym kraju też). Ale się rozpisałam, rozmarzyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
a ja pracowałabym, ale na mniejszy wymiar ;-) żeby było kiedy z kasy pokorzystać ;-) żartuję oczywiście ;-) oczywiście zależy ile kasy byłoby, ale na pewno podróże i drugi dom priorytetowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłabym z domu nie biorąc niczego, zostawiłabym w nim moją durną matkę, potem szalała ile wlezie, przelała matce jakies 15 tysiecy z dopiskiem ze zwracam jej te miliony które musiała na mnie wydać w dzieciństwie i że od teraz ma zapomnieć o tym że ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim trzeba wiać zmienić miejsce zamieszkania najlepiej dobry hotel bo jak się ludzie dowiedzą to nagle się urodzi tysiąc znajomych i rodzina spod ziemi :) a tak na poważnie kupiłabym tacie dobry samochód dałabym kasę na hospicjum dla samotnych dzieci (z możliwością śledzenia wydatków danej placówki) mojemu facetowi akcje w browarze :) mojej córci multikino:) sobie butik z ciuchami , domek z ogrodem i pięknym ogrodnikiem :) jak odpoczniemy po tych zakupach, pojedziemy na obóz przetrwania w Himalajach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc odałbym rydzykowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym zagrał i wygrał , część pieniędzy przeznaczył bym na leczenie dla Pani Beaty Jałochy. Nie jestem w stanie powiedzieć ile ale myślę że na pewno 25% wygranej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile jest kumulacji?
No więc nie wygrałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te wille, co ktoś tu wkleił
KOSZMAR :O Nie ma to jak zostać milionerem i zamknąć się w tandetnym, ostentacyjnym gettcie dla bogaczy z resztą snobów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupiłbym ogórka i zjadłbym go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te wille, co ktoś tu wkleił
Poza tym jak ktoś chce mieszkać w pałacyku z XIX wieku, to niech kupuje pałacyk z XIX wieku, a nie jego żałosny tombak. Oferta dla nowobogackich wsiurów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afronina
Kupiłabym sobie wypasioną willę. Coś w stylu rezydencji np. Tesoro Ivory w okolicach Gdyni. To jest dopiero chata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeznaczyłbym na walkę z platforma obywatelska albo dla rydzyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×