Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość 543edc

Koniec

Polecane posty

Gość 543edc

Witam, Mam problem, może niewielki, ale sam nie potrafię go rozwiązać. Jestem na III roku studiów, niedługo będę się bronił i trzeba podjąć decyzję co chcę dalej w życiu robić. Część moich znajomych wyjeżdża do innego miasta, część będzie studiowała zaocznie, a ja sam nie wiem co robić, głównie dlatego że najchętniej zostałbym tu gdzie jestem i dalej studiował dziennie w tym samym miejscu, ale dobija mnie wizja tego, że wszystkie bliskie mi osoby się porozjeżdżają, a ja zostanę sam. Ostatnio bardzo często czuję się samotny, bardzo samotny, mimo że mam wielu znajomych jakiś kontakt jest, spotykamy się na piwko, rozmawiamy, ale zdaję sobie sprawę z tego, że już niedługo każdy pójdzie w swoją stronę. Najbardziej przygnębia mnie to, że poznałem na studiach 2 fantastyczne osoby, które na swój sposób kocham, jestem z nimi blisko i za nic w świecie nie chciałbym urwać z nimi kontaktu, ale oni wyjeżdżają do innych miast studiować. Z autopsji wiem, że niezwykle ciężko jest utrzymać kontakt z ludźmi, wymaga to, że tak powiem, sporej pielęgnacji ów przyjaźni, a odległość jest dodatkowym problemem. Jestem typem osoby, która woli spotkać się z kimś osobiście i porozmawiać twarzą w twarz, niż prowadzić konwersację przez komunikatory - to nie jest to samo. Miałem też wielu znajomych z liceum, z którymi kontakt po roku studiów sprowadził się do prostej gadki, "cześć, co u ciebie?" Mam ostatnio napady melancholii, żyję wspomnieniami, tęsknię za czymś co już minęło. Wiem że trzeba iść do przodu, bo takie jest życie, wszystko się przecież kiedyś kończy, ale problem w tym że ja ciągle o tym myślę, nie mogę normalnie się uczyć, bo zaraz odpływam. Czy możliwe jest że stan tego przygnębienia potęguje to, że jestem dodatkowo zakochany w jednej z tych dwóch osób? Kocham ją, ale wiem że nie będziemy razem, ona mnie traktuje jak przyjaciela, a ja zrobiłbym dla niej wszystko, nie powiem jej co do niej czuję, bo nie chcę stracić z nią kontaktu, czegoś co mam już teraz, nie zaryzykuję, bo się boję że w ogóle ją stracę... Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×