Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żyłam w izolacji. Mam 24 lata, jestem dziewicą, nie mam znajomych

Polecane posty

Gość gość

żadnych. Nigdy nie bylam na imprezie, nigdy nigdzie nie chodzilam sama w nocy, nie pilam alkholu tylko piwo w domu. Ogolnie zyje jak zakonnica. Caly dzien komputer. Gdy net nawala to szaleje ale dobrze, ze mam telewizje :O Mam zal do rodzicow ze tak mnie wychowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno , teraz wyjdź z domu do ludzi ;) poszukaj pracy , idź na studia;) Dlatego tak pisze ponieważ tam na pewno poznałabyś znajomych , i nie pisałabyś ze siedzisz w domu ;p Nie użalaj się tylko żyj kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukam pracy ale nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ee tam gadanie , ja co prawda też jestem bez pracy ale licze się z tym że jak zrobię magisterkę, będę musiała wyjechać z miejsca zamieszkania ;) Najgorsze to nie próbować , tylko się poddać . Głowa do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam zadnej motywacji, mam kompleksy, brzydzi mnie moje cialo tylko nogi mam ladne. czuje, ze zmarnowalam mlodosc, wszyscy ŻYJĄ a ja wegetuje wstaje,myje sie, jem,sram, ogladam tv, gapie sie w monitor, jem,myje sie i spac i tak w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak miałam, do maja br. tylko ja mam 29 lat, byłam 10 mcy bezrobotna, na garnuszku rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja te już nie mm znajomych nie chodzę na imprezy siedzę cały czas przed tv i internetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozbądź się kompleksów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś depresja ? Dziewczyno masz 24 lata jesteś młoda nie użalaj się nad sobą , jeszcze wszystko przed Tobą ;) Ja też nie znoszę swoich ud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
Ja żyłam tak jak ty bardzo długo. Na studiach chciała się ze mną zaprzyjaźnić jedna dziewczyna. Wyciągała mnie do kina na jakieś spotkania. Byłam taka dzika, że się przed tym broniłam. Wolałam siedzieć w domu niż się z nią spotykać więc znajomość przymarła. Do tego w drugiej połowie studiów miałyśmy zacząć studiować na innych kierunkach, zbliżały się wakacje i poczułam, że jak do niej nie zadzwonię to znajomość już się totalnie urwie i zostanie sama jak palec, kolejne wakacje spędzę w domu lub z mamą. Poczułam, że jak tego telefonu nie wykonam to już na zawsze zostanę sama. Zadzwoniłam, wyjechałyśmy razem na wakacje, zaczęłyśmy się bardziej przyjaźnić. Ona stała się dla mnie takim łącznikiem z normalnym życiem. Ale i tak często wolałam siedzieć  w swojej skorupie, tak czułam się bezpieczniej. Przez wiele lat, nawet jak już miałam małe grono znajomych, mój dzień wyglądał tak jak twój. Wracałam do domu i telewizor, czytanie, spanie. Bałam się ludzi bo nie miałam o czym z nimi rozmawiać, a nie miałam o czym rozmawiać bo nie robiłam nic ciekawego (siedziałam w domu) i tak się koło zamykało. Tak naprawdę mam świadomość, że zmarnowałam najlepsze lata mojego życia i nikt mi już ich nie zwróci. Tak naprawdę zaczęłam prawdziwie żyć dopiero po 30. Dalej jestem nieśmiała, ale sobie z tym radzę. Zaczęłam, żyć aktywnie, już nie siedzę w domu, robię wiele ciekawych rzeczy mam zainteresowania, podróżuję i …. nie mam telewizora. Ta zmiana to też w dużej mierze zasługa kolejnej osoby, która stanęła na mojej drodze życiowej i pokazała, że można inaczej, że nie muszę, mieć znajomych, towarzystwa, żeby robić coś fajnego. Wcześniej, jak moja jedyna koleżanka nie chciała gdzieś ze mną pójść, coś zrobić, siedziałam w domu. Mój sposób spędzania czasu był uzależniony od innych. Ale taki prawdziwy przełom zaczął się od tego, że zrobiłam coś bardzo szalonego. To był dla mnie raki moment przełomowy, przebudzenie się, wyrwanie się z tego codziennego sennego marazmu. Tak więc dziewczyno próbuj coś z tym zrobić. Wiem, że to nie jest łatwe, ale małymi kroczkami. Pewnie nigdy nie będziesz rozchwytywana towarzysko, nie będziesz imprezowiczką bo nie twój charakter. Ale możesz przynajmniej robić coś ciekawego, a nie siedzieć w domu, a jak się ruszysz z domu to może poznasz jedną, czy dwie przyjazne dusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyje w izolacji
jestem starsza od autorki i nie mam NIC - pracy, studiow, doswiadczenia, osiagniec, kasy, faceta, znajomych i zero perspektyw na lepsze:( proby samobojcze za mna, jak wprowadze eutanazje - zglaszam sie na ochotnika, by sobie samej pomoc i przestac cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie kowalami wlasnego
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie kowalami wlasnego
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie kowalami wlasnego
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie kowalami wlasnego
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantazja..
<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
Wy jesteście młode laski. Przed wami jeszcze całe życie i czas na zmiany. Tylko musicie coś robić, żeby to zmienić, a nie tylko narzekać. Mieszkacie w dużych miastach czy gdzieś na prowincji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantazja..
Smutne to co piszecie, ale nie mogę sobie wyobrazić jak przebrnęłyście przez okres szkolny. Tam też nie miałyście przyjaciół,znajomych? Przecież każdy chce przynależeć do jakiejś grupy. To właśnie w szkole zawiera się najwięcej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyje w izolacji
ja mieszkam na wiosce w biedzie prl-owskiej, wiec jakie widzisz u mnie szanse na zmiany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie kowalami wlasnego
losu. To od was zalezy jak sie potoczy wasze zycie. Wiec przestancie narzekac i ruszcie d*pe z domu :O nic mnie tak nie irytuje jak takie gadanie: nie mam znajomych, nie mam chlopaka, jestem dzika, nie mam pracy, nie ucze sie, cale dnie siedze w domu :O skoro tak wam to przeszkadza to zmiencie cos w swoim zyciu. Poszukajcie pracy, zapiszcie sie na studia, chocby zaoczne, jakies kursy. Jak zaczniecie bywac czy to w pracy, czy a uczelni, poznacie jakichs ludzi i bedziecie miec znajomych. Ale oczywiscie lepiej siedziec na d***e przed kompem i uzalac sie na kafeterii, zamiast wziac sie w garsc i zmienic swoje nastawienie i zycie. I nie pieprzcie glupot ze jest ciezko, ze jest trudno, ze sie nie da. Bo to NORMALNE jest, ze ludzie chodza do szkoly, do pracy, spotykaja sie ze znajomymi. To nie jest wyprawa w himalaje, tylko normalny tryb zycia, cos naturalnego co kazdy potrafi i POWINIEN robic. Chyba ze chcecie zmarnowac swoje zycie, ktore pamietajcie macie jedno, i spedzic je w domu, jak jakis dzik :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa12
Myślę, że najważniejsze jest wyrwanie się z domu rodzinnego, ze wsi. Tam pracy nie znajdziesz, już nie mówiąc o jakichkolwiek rozrywkach. Poza tym dobrze by było wyrwać się z tego środowiska. W mieście znalazłabym na twoim miejscu jakąkolwiek pracę, byleby tylko się zaczepić - jako kelnerka, sprzątaczka, opiekunka do dziecka. Można wynająć pokój, lub łóżko w tzw. mieszkaniu studenckim, czyli dzielić mieszkanie z innymi. Musisz spróbować, nic nie tracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×