starania maj/czerwiec. kto ze mną? ;)

pewnie dziewczyny, nie ma co załamywać rąk i się zniechęcać :) jak widać na przykładzie Blanki :)

Wszystkie jestescie kochane! Wiecie o tym?

hehe wiecie jak to mówią- w kupie siła :D także trzymajmy się razem a napewno nie zginiemy :D nasz wątek jest szczęśliwy, każda dziewczyna zajdzie z nami w ciąże :D nie ma bata!

:D ahh nie moge sie bety doczekac, szkoda ze nie moge poprostu pojsc do laboratorium jak wy i zrobic i na nastepny dzien wynik...Ja nie dosc ze bd z tydz na bete czekac to jeszcze wyniki beda po ok 3/4 dniach..postaram sie wyludzic szybciej ..ehhh

Na moim przykładzie można też stwierdzić, że da się zajść w ciążę bez mega spuszczania się do środka. Wystarczyło 2 razy pod rząd bez zabezpieczenia... Chyba, że plemniki żywe są w tym płynie przed wytryskiem. No i oczywiście dzień płodny.

A czemu nie możesz wcześniej zrobić tej bety?

Piripiri no moze akurat nam tez sie udalo...:) kurcze to by juz jakis cud byl naprawde:)wszystkie kobietki z tego watku by spodziewaly sie malenstwa:)

bo tutaj tak jest w tej Anglii obsranej :( oni w ogole nie mowia o ciazy w pierwszych 3 miesiacach, a sa przeciez tak wazne.. olewaja kobietki biedne ktore dbaja o siebie.Dadza tylko kwas foliowy i dowidzenia...ja juz kiedys mialam 3 testy pozytywne pod rzad..poszlam do lekarza dala mi kwas foliowy i dowidzenia..sama sie upomnialam o bete, to z kwasna mina mnie sierowala, a prywatny ginekolog kosztuje £200. Tragedia jakas :(

Hmm... najgorsze jest to, że jutro mam lot. Nie wiem co zrobić. Zrezygnować czy mogę lecieć i poczekać do wizyty u ginekologa? Powiem Wam szczerze, że trochę się załamałam

Blanka zadzwon do lekarza. loty nie sa wskazane ale to w zaawansowanej ciazy ponoc..tylko ty tam bedziesz w pracy a nie na siedzonku caly lot. Nie wiem..ja bym podpytala lekarzy.

Zadzwonię do mojej Pani doktor. Ok muszę uciekać zrobić jakieś zakupy. Dziś widzę się z Arturem.. ehh może mu powiem. Tak się boję jego reakcji. Mam tak zaciśnięty żołądek z nerwów, że zaraz normalnie zwymiotuję. Ok dziewczęta do napisania później. Buziole :*

z tego co wiem do chyba jakos do 6miesiaca mozna latac,a pozniej to juz na wlasna odpowiedzialnosc,a tez bede musiala nad tym pomyslec bo wiadomo do rodzinki do polski bedzie trzeba leciec jak by sie udalo cos i w ogole:) no ale na to jeszcze za wczesnie

Piripiri nie martw sie co do lekarza tez mam problem bo jestem w finlandii wiec testy mi musza wystarczyc poki co.

spokojnie dziewczyny :) Ja wierzę, że już tam się w was rozwija mała fasolka! Tylko narazie się nie pokazuje :) Bo jest zbyt malutka:*:)

:)bardzo bym chciala zebys miala racje:)

Zapomniałaś już, że jesteś w szczęśliwym wątku?:D Ja pamiętam tutaj swoją pierwszą wizytę:) Byłam załamana, zrezygnowana i ogólnie już mi się rzygac chciało od robienia testów, latania po hormony i czekania na @, albo wywoływania... i co?:) Teraz jestem szczęśliwa:) I wy też będziecie:*:)

Nie uwierzycie?! Zadzonilam do mojej przychodzi i powiedzialam kobiecie ze sadze ze moge byc w ciaze (nawet sklamalam mowiac ze jeden test pozytywny , drugi nie) i ze chce test z krwi. Powiedziala mi ze mam przyniesc probke moczu do learza a pielegniarka zrobi test, recepcjonistka odmowila bety hcg. :((( ZWARIUJE! Jak Boga kocham, zaraz oc***eje..i wyjdzie z moczu negatywny i kaza mi wrocic do domu :((( masakra jakas...

Dziewczyny termin porodu mozna obliczyc samemu, musisz wiedziec kiedy mialas ostatnia miesiaczke i dodajesz 7 dni i odejmujesz 3 miesiace np. om 6.11 to termin na 13.08 :)

no tak,ale wiesz sama ze ciezko bylo w cokolwiek uwierzyc:) dlatego mam takie podejscie ze kurcze cos czuje ze nic z tego,moze po prostu jestem zrezygnowana jakas..nie wiem co myslec

Piripiri po prostu musisz cierpliwie czekac,tak jak ja.. nic nie poradzisz jak widzisz sama

Jednak odpuszczam, nawet moj M mowi ze po takim szeregu testow nie mozliwe ze sie myla. Milo bylo was poznac dziewczyny! Trzymajcie sie cieplutko :** i dbajcie o siebie! bede tu zagladac i gratulowac kolejnym szczesciarom! Pozdrawiam !

ale jak to myla,moze po prostu robilas za wczesnie:)nie ma co odpuszczac...

No coś ty... nie poddawaj sie:(

Nie skieruja mnie na bete jesli nie bede miala pozytywnego testu z moczu.Wszystko jest jakies dziwne i przeciwko mnie...Ehh...nie robie sobie nadziei jednak,zbyt duzo sie naczytalam i teraz mysle o niebieskich migdalach zamiast skupic sie na tym co sie wokol mnie dzieje. Moj M mowi ze mam nie czytac tego wszystkiego, ze wasze przypadki to nie codziennosc i ze kazdy jest inny, powiedzial abym cierpliwie czekala, bo jednak jak jestem w ciazy to wystarczy troche poczekac i 2 krechy wyjda. Naparstek nadziei daje mi to ,ze moj lekarz skieruje mnie na badanie u gina, moze jak z nia porozmawiam to hmm..zrobi usg? takie wewnetrzne i ono cos pokaze, w co watpie...

pewnie ze nie ! zostan z nami,poczekaj pare dni i wtedy zrob test..spokojnie:)

W piatek mija tydzien odkiedy odstawilam luteine, jesli wtedy lub w sobote nie przyjdzie @ (bo ponoc nawet do tygodnia mozna czekac) wtedy zrobie kolejny,bezurzteczny,bezsensowny i jednoznaczny test.Sorry za sarkazm ale juz naprawde posmutnialam, po tej rozmowie z ta glupia baba z recepcji. :((

aj no uwierz mi ze ja tez sie naczytalam..tego wszytskiego co tutaj kobietki pisza tez,i nadziei sobie narobilam przeogromnej. dlatego czekam wytrwale jeszcze z testem,nie ma co sie zalamywac...jestesmy z Toba pamietaj!:*

Ahh..wiec jeszcze 3 dni :/ odedzwe sie w sobote i napisze co i jak.

przejmujesz sie jakas wredna recepcjonistką?... Ona pewnie by odrazu sobie bete załatwiła.. a innych ludzi mają za nic. Niestety w zyciu liczą się 2 rzeczy. SCZĘŚCIE i ZNAJOMOŚCI :( I albo to zaakceptujesz albo tracisz niepotrzebnie nerwy:) Kochane trzymajcie sie! ja lece na miasto na zakupy:) Potem wpadne do Was:*:) I spokojnie kobitki! :)

Ahh..wiec jeszcze 3 dni :/ odedzwe sie w sobote i napisze co i jak. Chyba zaraz zadzwonie do wrozbity Macieja hahaha...Nie no nie jest mi do smiechu. -_-