Czy on mnie kocha?

Jestem z chłopakiem 6 miesięcy. Wszytko jest niby w porządku ale nie wiem co on tak na prawdę do mnie czuję. Nie wiem czy tylko jest mną zauroczony, czy czuję coś więcej. Nie chce go o to wypytywać i naciskać na niego- bo nie o to chodzi, żeby robił coś wbrew sobie i mówił coś co nie jest zgodne z prawdą. Tym bardziej że kiedyś zdradziła go dziewczyna i ciężko to przeżył. Opiszę mniej więcej jak to wygląda między nami: - nie jesteśmy z jednej miejscowości więc przyjeżdża do mnie na weekendy, -dzwoni piszę smsy, -zawsze za wszytko płaci mimo że proponuje że to ja zapłacę (po prostu głupio mi że on tak cały czas wydaję kasę) - zabrał mnie na majówkę i oczywiście za wszytko płacił nie chciał żebym mu się dokładała, -chciał poznać moich rodziców więc pojechaliśmy teraz chce mnie przedstawić swojej rodzinie i znajomym - coś tam nieśmiało wspomina o wspólnych planach tzn zamieszanie razem za jakiś czas, wspólnie planujemy wakacje itp. -jest czuły często mnie przytula, całuje, ale ma problem z rozmową o uczuciach Co myślicie ??

nie

sa ludzie którzy nie potrafią wyrazić uczuć.Sama taka jesteś.Moim zdaniem on na pewno coś do ciebie czuje:)

Tak ja też mam problemy z wyrażaniem tego co czuję. Po prostu się boję, że on nie będzie czuł tego samego. Mam trochę popapraną psychikę .

hej niebieska z jakiego woj on jest??? bardzo mi przypomina po opisie faceta, z ktorym od niedawna zaczelam sie spotykac....hmmmm

Jesteśmy z opolskiego

a to nie:P przepraszam za pomowienia:P co do faceta, to nie umiem Ci doradzic... to jednak 6 miesiecy i powinien sie juz troszke okreslic, tak mysle... to duzo czasu, co nie znaczy oczywiscie, ze cie nie kocha. ja bym go troszke przycisnela... spytala sie czy w ogole cos do ciebie czuje

ja sadze ze powinien cie rzucic...za dobry jest dla ciebie...bez urazy oczywiscie

Webster a kto powiedział, że ja nie jestem dla niego dobra? Też się staram, jestem uczciwa w stosunki do niego nic nie kręcę na boku.

nie o to mi chodzi z tego co ja widze to on ma problem z wypowiedzeniem slow na ktorych ci zalezy ale jego czyny pokazuja mi ze jest toba zainteresowany - ty natomiast poza biernym podejscie i postawa konsumencka w tym zwiazku nic nie robisz dla niego ...taki tam egoizm zwizkowy stad moja rada dla niego :)

A skąd wiesz że jestem egoistką. Doceniam go, staram się tylko w inny sposób niż on. A to że mam wątpliwości czy coś do mnie czuje to normalne każdy by chciał wiedzieć na czym stoi..Ale nie zamierzam na niego naciskać bo nie chcę żeby się zmuszał do jakiś nieszczerych deklaracji albo słów. A to że nie wydaje kasy w naszym związku to też nie do końca prawda. Zawsze robię nam obiad, śniadanie i nie wołam od niego kasy. Zabrałam go do teatru to też nie oczekiwałam że mi zwróci za bilety.

jesli on nie chce bys sie dolozyla to mozesz mu cos nawet kupic co on lubi albo zrobic mu jakas niespodzianke

ja p*****le ludzie ale wy jestescie dziwni!!! koles nie chce kasy bo chce cos postawic to niech stawia,nie zbiednieje jak jej piwo postawi w barze, kto tu mowi przeciez o wycieczkach na hawaje:/ nic sie nie stanie mu

setunia tak właśnie robię, ja nie wymagam od niego żeby mnie utrzymywała, nie ciągnę od niego kasy.. nie mam z tym problemów żebym ja też płaciła ale on nie chce. Zresztą temat nie dotyczy kasy i jej rozdysponowania w związku.

Na pewno cię kocha tylko boi się o tym mówić skoro wcześniej miał nieciekawe epizody w życiu

ależ tyś jesteś głupia

Ja miałam podobnie i okazało się że nic do mnie nie czuje jest ze mną bo jest a kochał byłą która go zdradziła. Teraz już nikomu nie ufam

Wypowie się ktoś jeszcze?