Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szwagierka chce sie rzadzic u mnie w domu!

Polecane posty

Gość gość

Mam swoj wlasny dom. Nie meza, nie tesciow ani rodzicow tylko moj. Oczywiscie mieszkam w nim z mezem i corka, ale wzielismy do siebie tez tesciowa, bo ona sama teraz jest. Ogolnie super babka, dobrze nam sie razem mieszka, ona ma osobny pokoj a reszta domu wspolna. I teraz tak, szwagierka (zona brata meza) z corka 3 l przyjechala odwiedzic tesciowa bez uprzedzenia, co juz jest duzym nietaktem, i chce zostac na tydzien. Ok jakos przymknelam na to oko, ale ona zaczela stawiac mi warunki. Otoz pokoj goscinny w ktorym bedzie spala szwagierka z corka jest obok lazieni i jak ktos korzysta z toalety to wszystko slychac w pokoju. Szwagierka kladzie spac swoja corke o 20, ja moja dwulatke o 21, i ona do mnie z tekstem zebym nie kapala malej w lazience jak jej corka spi bo moja ja obudzi. No chlolera jasna to gdzie ja mam ja kapac?! Powiedzialam ze kapie ja przed 21 i ani wcesniej ani pozniej nie ma mowy, bo ona juz ma tak ustalony rytm dnia ze po kapieli od razu spac, a nie bede zmieniac jej nawykow bo szwagierka tak chce. Powiedzialam jej ze bede ja kapac tak jaj zawsze i nie zmienie tego. Ze wiedziala iz mam male dziecko, ze pokoj jest obok lazienki i bedzie glosno. W moim domu ma sie dostosowac ona a nie ja. Powiedziala ze ona dzisiaj wiecorem pojedzie do domu. Myslicie ze ona ma prawo cos ustalac w moim domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie ma prawa to twoj dom ja tezbym sie wkurzyla i niech jedzie beidzesz miec spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma prawa ustalać swoich praw w twoim domu to jasne niepotrzebnie się wkręcasz i czekasz na potwierdzenie tego co oczywiste miałaś rację ze zwróciłaś jej uwagę a jak jej nie pasują twoje zasady to rzeczywiście niech jedzie sobie precz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech jedzie -szczęśliwej podróży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustalac nie ma prawa, może o cos prosić i możecie spróbowac się dogadać, ale dom jest Twój i zasady sa Twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żadnego prawa, niech jedzie do domu. Szczęśliwej podróży możesz jej jedynie życzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie jest tak ze ja jej nie lubie. Lubie ja, ale zdziwila mnie swoim niestosownym zachowaniem. Ona nie prosila tylko powiedziala OK TO TY MALA KAPIESZ WCZESNIEJ TAK PRZED 20 NAJLEPIEJ BO MI MAJKE OBUDZI. Ona wiedziala doskonale ze ja tak klade corke, ze w pokoju wszystko slychac z lazienki, a mimo to przyjechala i jeszcze ustala zasady. Teraz siedzi w pokoju sama i sie obrazila. Nie mam zamiaru jej przepraszac bo mysle ze slusznie postapilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myslicie ze ona ma prawo cos ustalac w moim domu?" Oczywiście, że ma prawo! Każdy ma prawo do swobodnego wyrażania swoich żądań i opinii o ile nie są obraźliwe. Ale nikt nie musi ich spełniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nie jest tak ze ja jej nie lubie. Lubie ja, ale zdziwila mnie swoim niestosownym zachowaniem. Ona nie prosila tylko powiedziala OK TO TY MALA KAPIESZ WCZESNIEJ TAK PRZED 20 NAJLEPIEJ BO MI MAJKE OBUDZI. Ona wiedziala doskonale ze ja tak klade corke, ze w pokoju wszystko slychac z lazienki, a mimo to przyjechala i jeszcze ustala zasady. Teraz siedzi w pokoju sama i sie obrazila. Nie mam zamiaru jej przepraszac bo mysle ze slusznie postapilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej tak "Sorry kochana, ale kąpię małą o 21 i taki ma rytm dnia. Bardzo mi miło, że nas odwiedziłas, ale córeczka jest dla mnie ważniejsza. Jak Majka się obnudzi, zaspiewaj jej kołysankę albo poczytaj bajkę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi o wyrazanie opinii, bo opinia moze byc ze ktos ma brzydka sukienke. Chodzi mi o ustalanie zasad w moim domu. A tego nie ma prawa robic. Chcialam sie po prostu wygadac i poznac wasze opinie, moze zaproponujecie jakis kompromis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przeciez nic zlego nie zrobiła - ma jakiś notarialny podpis pod swoim "ustalaniem zasad"? Powiedziała jedno zdanie odnośnie tego co jej pasuje i tyle. MIAŁA PRAWO i skorzystała. Nie zmienisz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz się dogadać że każda z was przesunie ten czas o 0,5h i wszystkie bedziecie zadowolone. Nie wierze w to że dla waszych dzieci te pół godzinki jest az tak znaczace. Śmiech na sali - takie duze baby a kazda chce na swoim postawić. Zupełnie jakby conajmniej dzieciom miałoby sie cos stac jesli w drodze wyjątku poszłyby wczesniej/później spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosmateuska
przestancie sie tak z tym srac "moj dom - moje zasady" i ustalony grafik co do minuty..zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że żałosne. Musisz być straszną wieśniarą autorko i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co, pojechala sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szwagierka nie powinna sie rzadzic moze cos zaproponowac zapytac ty mimo wszystko ze to twoj dom - wszyscy wiedza przeciez nikt ci go nie odbiera - stworz dla gosci miła atmosfere to twoja najblizsza rodzina nie ma sensu klocic sie o takie rzeczy tylko dla zasady ze ty jestes pania na wlosciach to trochu dziecinne moze za bardzo to podkreslasz swoim zachowaniem niewiadomo co ci zycie jeszcze napisze moze bedziesz od nich potrzebowac pomocy nie warto klocic sie o takie pierdoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój dom - Twoje zasady. Jednak ja uważam że to jest akurat taka kwestia którą można na spokojnie,bez emocji i niepotrzebnych zgrzytów rozwiązać. Czasami jak mamy u siebie gości - chcianych czy niechcianych to warto pójść na kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosne. dwie nadęte pipy co nie potrafią się dogadać w najprostszej sprawie. dzieciaka można położyć w innym pokoju, a do gościnnego przenieść kogoś kto nie chodzi spać z kurami i nie blokować używanie łazienki wszystkim domownikom. normalni ludzie starają się raczej gościom przychylić nieba, a nie wyjeżdzać z "mój dom moje zasady" jak do zbuntowanego nastoletniego potomstwa. a jak nie uważasz szwagierki za swojego goscia, to ustal na przyszłość z teściową, że nie jest u siebie i że ma gości uzgadniać z Majestatem, bo ma guzik do gadania w twoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja przyjeżdżam do brata, to szwagierka koło mnie skacze i stara się, żebym miło spędziła czas i by było mi komfortowo w jej domu, ale to jest osoba gościnna i na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslicie ze nie proponowalam jej roznych rozwiazan? Nie chcialam sie klocic wiec powiedzialam zeby zamienila sie z tesciowa na pokoje i maja bedzie mogla spac w ciszy i spokoju, to ona na mnie z morda ze nie bedzie u tesciowej spac, bo lozko zle, bo maja sie nie wyspi. Nie wiem co sie z nia stalo! Chyba na mozg jej padlo. Mowilam zeby zostala, ze po co sie klocic o p*****le, to ta wyjezdza z tekstami ze nie po to przyjechala zeby jej dziecko nie moglo sie wyspac. No i pojechala o 18. No co mialam zrobic wiecej? Ani tak ani siak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli   powiedziałas wprost
szwagierce ze ma sie dostosowac do twoich zasad to wcale sie jej nie dziwie ze pojechała jesli nie to i tak obie zachowałyscie sie niemadrze od samego poczatku , zadzwon do niej porozmawiajcie na spokojnie nie warto drzec kotow o takie glupoty nie wazne ze to twoj dom jak podkreslasz zabraklo troche wyluzowanego dystansu i taktu rowniez z twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiedzialam jej ze tu panuja moje zasady, tylko ze nie zmienie godzin snu corki. Owszem na poczatku gore wziely emocje, bo troche sie wkurzylam, ze ona Taka roszczeniowa, ale gdy zlosc mi przeszla, poszlam do niej i mowie spokojnie, ze skoro nie mozemy sie dogadac w kwestii snu dzieci, to niech ona z tesciowa zamienia sie na pokoje, to stwierdzila ze lozko jej nie pasuje. Zaproponowalam jej nawet nasza sypialnie, a my bysmy poszli do goscinnego. To tez nie, bo od naszej strony samochody slychac jak jezdza. Nosz k***a jak mialam jej dogodzic? Skoro nie moglysmy sie dogadac to chcialam to zalatwic inaczej, ugodowo, a ta sie obrazila! Przeprosilam ja ze wczesniej sie zdenerwowalam, a ta do mnie ze to nic nie zmieni i ona wyjezdza. No sorry ale sila jej trymac nie bede, pozatym chcialam jej dogodzic jak tylko moglam, a ona wszystko na nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość "gość w dom Bóg w dom " :)))))
a co by się stało jakbyś wcześniej wykapała córkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co by sie stalo? Zalozmy ze wykapie corke o 19.30 tak jak chciala szwagierka, no i co? Corka 20 juz bylaby gotowa do spania ale nie chciala by zapewne spac (juz raz ja wykapalam wczesniej i probowalam polizyc spac to niezle sie nameczylam), a ja bym musiala sie meczyc pol nocy zeby zasnela, bo pewnie zaczelaby sie bawic, albo jescze co innego. Z reszta znam swoje dziecko i wiem co by sie dzialo. A dlaczego szwagierka nie mogla swojej polozyc pozniej? Moglybysmy sie tak sprzeczac bez konca, wiec zaproponowalam dobre, jak mi sie wydawalo, rozwiazanie z zamiana pokoi, ale ona wszystko na nie, bo maja sie w pokoju u tesciowej nie wyspi i u nas tez nie bo samochody slychac. Wychodzi na to ze nic jej nie pasowalo, bo wszedzie glosno. Jakos my tych samochodow nie slyszymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość "gość w dom Bóg w dom " :)))))
Obie jesteście głupiutkie :) i już nie wymyślaj ze córka nie poszła by spać tylko dlatego ze wykapałabyś ja trochę wcześniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo, kto zna lepiej moje dziecko ja czy ty? Odpowiedz oczywista. Zaproponowalam dobre rozwiazanie problemu, a jej nie pasowalo. Nie bede sie plaszczyc przed ksiezniczka. Ciekawe jakbyscie byly na moim miejscu i wiedzialybyscie ze dziecko wczesniej nie zasnie, to czy bylybyscie takie madre. Ja wiem ze dobrze zrobilam proponujac jej wyjscie dobte dla mnie i Jak myslalam, dla niej. No ale sie przeliczylam. Widocznie taki typ, ze niczym dogodzic nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co na too tesciowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×