Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam 30 lat i brak perspektyw

Polecane posty

Gość gość
37 lat, przez ostatnie 10 lat praca za 1800, rzucona ryzykownie 4 miesiące temu. Ostatnie 2 lata poświęcone na dokształcanie i pracę nad sobą, obecnie zarabiam 3500, ale będzie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rawer
41 lat,wykształcenie średnie od 20 lat praca bez perspektyw w szpitalu za 1600 zł.Płacę alimenty 600zł. ale na pewno podwyższy.Brak kredytów ,kawalerka rodziców,oszczędności 50tyś. Wolałbym umrzeć niż tak wegetować bez perspektyw i nadziej na jakąkolwiek poprawę ( szkoda że jestem realistą a nie fantastą -optymistą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zal mi was. Ale nie z powodu waszych zarobków czy pozycji ale tego że nie czerpiecie radości z tego co robicie. Prawdziwe spełnienie daje robienie w życiu tego co się lubi. Rozwijanie się w tym, nabywanie doświadczenia, choćby to było wędkowanie czy sklejanie domków z zapałek. Jeśli się kocha i ma co do gara włożyć to już niczego więcej jak pasja nie potrzeba. A nuż będzie źródłem dochodów. Nie mam prawka, nie zarabiam zbyt wiele, nie mam wyższego wykształcenia, a mimo to czuję se spełniony w konsekwencji temu co robiłem choć wcale mi na tym nie zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm ja mam 23 lata, kończę studia dzienne, 2500 na rękę pełen etat. Nie jest zle mieszkam z rodzicami, zbieram na aplikację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz oni się bawią a ja muszę uczyć Zzz Taaa bawia sie w zmienianie pieluch i wachanie smrodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ja mam powiedziec 30 lat brak meza, brak dzieci nie mam swojej rodziny mieszkam z matka i siostra mam studia skonczone nie pracuje w tym zawodzie i prace mam jako opiekunka w niemczech z dala od domu bo tu mnie nikt nie chce nawet doo sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 lata - wyższe wykształcenie. od 2 lat bez pracy, nie chcą mnie nigdzie, nie wiem co jest ze mną nie tak. Mieszkam z rodzicami Depresja, myśli samobójcze, planowanie ucieczki z domu i zostanie bezdomnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
homo srednie brak mezczyzny brak perspektyw problemy z nietolerancyjnymi ludzmi (w duzym miescie) brak możliwości zatrudnienia do dobrze platnej pracy Żałuję tego że nie jestem "normalny". Kiedy inni nasmiewali sie ze mnie w szkole za to kim jestem ja cierpialem. Potem sie bawili a ja dalej cierpialem bo mnie nie uznawali. Teraz oni zarabiaja krocie, maja mezow zony rodziny domy, a ja gwno u rodzicow siedze jak jakis "niernormalny". Ale to jest logiczne, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat, lekarz, zarobki ok 5000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś chyba marzy Ci się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wy tylko o tych pieniądzach ehhh... z tak płytkim myśleniem nigdy nie będziecie zadowoleni z zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie co wy piszecie ok braku kasy!! często sprawia że są problemy no ale za to macie kochającą osobę typu mąż żona możecie zawsze na nich liczyć zawsze istnieją sposoby na poprawienie sytuacji materialnej trochę zaparcia i do przodu a nie narzekać na brak kasy ja to mam przegrane życie jestem nieśmiały co za tym idzie nie mogę poznać fajnych dziewczyn nie mówiąc o kolegach potrafię tylko cwaniakować przez internet i udzielać rad do których nie umiem sam się dostosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat jest świetny. Poprawililiscie mu Humor. Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NadWscibski
@gość 2017.07.19 A biedacy to tylko "jesc" i "jesc" krzycza, a kultura/wypoczynek/dobroczynnosc to gdzie?... Oczywiscie ze pisza o pieniadzach, bo kiedy nie ma pieniedzy to nie ma nic - od razu widac kto nigdy nie musial na siebie zarabiac. Ps. Tak szczerze to jestem ciekawy czy jak wypowiadajacym sie wczesniej (2013) sie teraz powodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy was przebije, ale 30 lat, brak faceta, a co dopiero meza, studia nieskonczone przez chorobe, biore jakies dorywcze prace. Mialam perspektywe dobrej biurowej pracy, ale storzylam i odrzucilam oferte:( Plany byly inne, ale zycie zyciem. Np. na znalezienie milosci ma duzy wplyw szczescie. Ja nigdy nie mialam szczescia do facetow. Cele na przyszlosc ambitne :) -znalezc dobra prace na pelen etat , znalezc kochanego faceta, jesli sily pozwola dokonczyc kiedys studia chociazby w trybie zaocznym i moze zrobic mgr , pojsc na swoje, nauczyc sie przestac wszystkim stresowac, podleczyc zdrowie, wrocic kiedys do Polski Czy ktorys z tych celow wypali czas pokaze. Na razie nad tym pracuje; najwazniejsza jest teraz dla mnie stala praca, mam nadzieje, ze jak znajde wtedy wszystko jakos ruszy powoli do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ludzie co wy piszecie ok braku kasy!! często sprawia że są problemy no ale za to macie kochającą osobę typu mąż żona możecie zawsze na nich liczyć" - Na przykład taką kochającą jak ta pani? "wprowadziłam się do faceta, bo to lepsze niż patrzenie się na swoich rodziców. on mnie utrzymuje, jedzenie, i jakaś tania szminka, sam ma prawie nic. w zasadzie nie ma miłości między nami, tylko sex. daję d*** za schronienie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa bawia sie :D uzerajac z bachorami :D praca (bo trzeba dac bachorom zrec, ubrac itd, idzie na to mnostwo kaski) bachory i nic poza tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie moze poznac kolegow i dlatego jest przegrany. Nie no, rece opadaja na przyglupa. A co ci dadza kolefzy czy nawet dziewczyna. Ty chyba nigdy z kobieta nawet nie rozmawiales i nie maez pojecia ile to problemow a z kolegami to mozna tylko ryj uchlac no chyba ze gejuchem jestes :D co za sierota. Pewnie w podusie placze bo on kolegow nie ma buahaha :D poza tym jak kazdy wie wieksxosc ludxi to falsxywe qrwy obrabiajace sobie doopy za plecami. Zeby miec fajne, bezproblemowe zycie to trzeba byc samemu wiec sie cieszcie patalachy. Rodzina tp problemy o jakich sie wam nie snilo. Mieczaki z****** z wypranymi mozgami :o brak slow nw te same niezliczone tematy. Masx podstawowe? To qrwa do szkoly i za 3 lata przynajmniej bedziesz miec to srednie. Nie masz prawka czy pracy. To doopa w troki i dzialaj. Ja pier/dole ile mozna czytac te nedzne placze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.47 a skad wiesz, ze nie dzialaja? w tym sek, ze mimo dzialan nie chce nic wypalic, kiedys wypali, ale u niektorych pozniej u niektorych wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inż. robotyki a i tak robię jako programista za 9tys w PL i żadne korpo w stanach nie chce mnie zatrudnić. Kumple wciąż mnie wyciągją na piwo znowu jak siedzę sam to laski się do mnie przylepiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"do tej co zarabia 1200 a jej mąz 1600- to gdzie Wy mieszkacie? jak żyjecie z takimi zarobkami? do 28 latki- gdzie zarabiasz 2200? ja aktualnie nie mam pracy, ale mam zaradnego męża który zarabia 4000 więc ujdzie, ale i tak jestem, zdołowana..." Czyli dobraliście się na zasadzie przeciwieństw ? On jest pracowity a ty jesteś leniem i nieudacznikiem bez pracy i z postawa roszczeniowa ? Albo prowokujesz albo złapałaś niezłego frajera który godzi się utrzymywać pijawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magazynier Operator wózka widłowego 3850 na reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale 80% dorosłych ludzi ma mgr pechowiec.gif a brakuje np kierowców tira, teraz to mgr może mieć każdy, albo i większość, a prowadzić tira? trzeba nie tylko mieć predyspozycje ale doświadczenie! to naprawdę trudna praca i nie dla każdego!" Skąd ty sobie te 80% wyciągnołes ? Chyba z d**y. Widać ze nigdy studiów nie kończyłeś skoro ci się wydaje to jest taka prosta sprawa a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichawoda24
Mam 24 lata. - Jestem na studiach, wydawac by sie moglo przyszlosciowych, bardzo je lubie. Ale wszyscy daja mi do zrozumienia (i jest to najwyżej niestety prawda i widze to już teraz na studiach), ze bez znajomosci nie ma szans na wielka kariere :-( Bardzo sie staram, chce sie wybic, ale to daremne, niestety. Wiem, ze czeka mnie jeszcze wiele lat nauki i harowki. I wcale by mi to nie przeszkadzalo, jakby był w tym sens i ktoś by to docenil. Jak do tej pory moje osiągnięcia i starania byly zanizane i olewane :( -Nie mam faceta i nigdy nie mialam. Wstyd w tym wieku. Wszystkie moje koleżanki ulozyly sobie zycie, wiele z nich ma juz mężów, dzieci. -Mam problemy zdrowotne, zyje jak na bombie. Moje zycie to wyrzeczenia, duze przejścia. Kiedy moi znajomi mieli fajna młodość, zakładali rodziny, podrozowali to ja w tym czasie walczyłam w szpitalach o zdrowie i życie... Kiedy oni przeżywali wspaniale chwile, pierwsze milostki to ja biegalam od lekarza do lekarza i walczylam o normalne zycie. Zderzylam sie z ich znieczulica, wiele razy po wizytach płakałam przez ich zachowanie... - Nie mam marzen, życie mnie nauczylo, ze trzeba mocno stapac po ziemi, pozbawilo mnie mlodzienczej spontaniczności. -Wstyd mi pokazywac sie w rodzinie, bo ciagle tylko pytania "czy masz sympatię", albo przechwalanki, kto jak sie w zyciu ustawil, ile zarabial, ile podrozowal i zwiedzil. Mam wrażenie, ze nic soba nie reprezentuje. Czuje sie jak zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichawoda24
Przegralam młodość i najpiękniejsze lata życia. Boje sie, ze tak będzie dalej, choć staram sie, by bylo lepiej. Nie mam szczęścia w zyciu i wiem, ze na wszystko musze zapracowac sama. Ale to jest przytłaczające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z mojej perspektywy...

Ja pracuje od 16 roku zycia. Wychowywala mnie tylko mama, ojciec nie placil alimentow (alkoholik). Z siostra pomagalysmy mamie zeby mogla wybudowac...dom, ciezka robota na wsi...Przeprowadzilysmy sie tam po rozwodzie rodzicow.  Odkad pamietam musialam sobie jakos radzic, czesto rezygnujac ze swoich marzen. Jestem w 3 powazniejszym zwiazku z facetem dla ktorego wiele poswiecialam a on widzi tylko czubek wlasnego nosa. Typowy narcyz. Stracilam swoja pewnosc siebie i radosc zycia. I nienawidze Londynu w ktorym obecnie mieszkam. Zaczelo mi szwankowac zdrowie chyba z tego ciaglego stresu. Ale bede walczyc!!!. 

Dla pocieszenia:  Po kazdej burzy wychodzi slonce i takie tam. 😉

Takze powodzenia Nam wszystkim. 

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichawoda24

U mnie nie bedzie żadnego słońca:( Podejrzewają u mnie bardzo poważna chorobę, nieuleczalną. Wszystkie wyniki wychodzą mi słabo, a lekarze rozkładają ręce i odsylaja do siebie nawzajem. Czuję się jak kukulcze jajo. I czuję, że mnie choroba zaczyna wyniszczac, pozbawiać sił. Moi znajomi kwitna, podrozuja, zako...a sie, maja pozakladane rodziny, a ja wiedne, gasne. Jestem zdana sama na siebie, na rodzinie w ciężkich chwilach sie bardzo zawiodlam. Szkoda, ze za te cierpienia nie dostalam nic w zamian, chocby wsparcia czy nadziei. Nie mam już po co ani dla kogo walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×