Czy przedszkole wpłynęlo na rozwój waszych dzieci?

Czy odkąd wasze pociechy chodzą do przedszkola, zauważyłyście w nich jakieś pozytywne zmiany? Stały się bardziej samodzielne, szybciej się uczą itp?

Zdecydowanie tak. Jesteśmy bardzo zadowoleni z przedszkola. Wiadomo, że są też wady (niektóre dzieci powoli się adaptują, przynoszą choroby), ale w końcowym bilansie wychodzi na wielki plus :)

J.W.

zdecydowanie tak, jak wypowiedż wyżej

<

Pewnie że tak! Dziecko szybciej sie uczy, ma kontakt z rówieśnikami, jest odważniejsze, bardziej pewne, "dorosło" potrafi samo zorganizować sobie czas (chociażby zabawą w przedszkole;) można wówczas zaobserwować jak "ciocie" się odzwywają, zachowują, bo dziecko to powtarza, a przynajmniej mój maluch). Ja zauważyłam bardzo dużo pozytywnych zmian. Są minusy - koszty, inna organizacja czasu, nie zawsze dla nas wygodna, choroby, złe zachowania- bo takie też są powtarzane. Ale ogólnie bardzo się cieszę że maluch jest w tym przedszkolu.

Tak! Nauczylo sie poprawnie trzymac kredke w dloni, kolorowac (wczesniej tylko mazalo bez sensu), rysowac, obslugiwac nozyczki ( zawsze sie balam dawac dziecku w domu nozyczki;) Nauczylo sie ladnie jesc, ubierac sie samo, nauczylo sie bawic z dziecmi, sprzatac, sluchac, spiewac itd... Cala masa pozytywow i ani jednego negatywu!!! :) uwazam ze kazdy rodzic powinien sprobowac poslac dziecko do przedszkola chociaz na troche, jak slysze ze czteroletnie czy piecioletnie dziecko siedzi z mama w domu to zal serce sciska, takie dziecko potrzebuje rozwoju w grupie rowiesniczej!

A moje dziecko, lat 3,5 potrafi wszystko to co ktos powyzej napisal a nie chodzi do przedszkola i jeszcze w tym roku nie pojdzie. Ma tez rok mlodszego brata z ktorym sie bawi i nie maja oboje zadnego problemu zeby sie odnalezc wsrod rowiesnikow np na placu zabaw czy u znajomych, czesto sa nawet bardziej smiali i zachecaja "przedszkolne" dzieci do zabawy Moje dzieci nie sa biedne i nie trzeba sie nad nimi uzalac ze siedza z mama w domu. A nawet jesli chodziliby do przedszkola to nie zwalalabym calej nauki samodzielnosci i inncyh rzeczy na przedszkole! od tego sa rodzice, a przedszkole ma za zadanie rodzicow wspomagac a nie wychowywac za nich

Ja zauwazylam ale niestety negatywne zmiany. Uczy sie brzydkich slow, bicia, zlosci i innych negatywnych emocji :(

A moje wrecz odwrotnie. Stalo sie zammkniete w sobie, smutne, niesmiale, wrecz dzikie!

Tak, bardzo pozytywnie, ale moj chodzi naprawde do swietnego przedszkola (male grupy, duzo indywidualnej uwagi, bardzo dobry program dnia, super ciocie, duzo zajec dodatkowych, wyjsc do dzieciecego teatru czy innych miejsc, fajne dzieci i rodzice, wiec nie ma zadnego przeklinania czybinnych rzeczy. Polecam z reka na sercu. Corcia idzie od wrzesnia. Bedzie wtedy miala 2 latka.

Zdecydowanie nie ,zanim poszedł do przedszkola był równie samodzielny ,kontaktowy jak przed ,wszystko kumał w mig i to mu zostało ,jedyna pozytywna rzecz z przedszkola jaką wyniósł to jedzenie wszystkiego i tyle .

Do dziecięcego teatru to trzeba samemu się wybrać. Przedszkola nie mają na to czasu niestety :/ Polecam warszawski Teatr Małego Widza, tam można pójść już nawet z rocznym dzieckiem :)

tak na pewno no na spoko :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ