Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wkurzało by was jak dziecko koleżanki demoluje mi

Polecane posty

Gość gość
4-latek zdecydowanie sporo rozumie wiec mozna wytlumaczyc aby byl grzeczny. Jednak takie dziecko ma ograniczony zasob cierpliwosci i nie skupia uwagi na jednej czynnosci przez dlugi czas wiec kiedy zaczyna sie nudzic to po prostu powoli zwijamy sie od znajomych i problem z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taką samą sytuację z 10 latkiem. Dziecko tragedia - rozpuszczony jak dziadowski bicz, wszystko mu wolno - jest chory (całościowe zaburzenia rozwoju) i rodzice w ten niecodzienny sposób (uznając, że wszystko mu wolno, bo przecież jest chory i nie można mu zabraniać, krzyczeć na niego itp., bo wszystko co złe to tylko wina choroby a nie braku wychowania, jakichkolwiek zasad) próbowali wynagrodzić mu chorobę i mają potwora, tylko teraz my wszyscy, czyli rodzina na tym cierpimy. Rozbieranie się do naga będąc w gościach, wyżeranie wszystkiego dosłownie co do jedzenia się nadaje, niszczenie zabawek, książek, pisanie po ścianach itp - to codzienność. Kiedyś już zwyczajnie nie wytrzymałam z mężem (jak pojawiły się moje dzieci) i powiedzieliśmy DOŚĆ - obrazili się (stwierdzając, że nie nadajemy się na rodziców chorego dziecka) i mamy problem z głowy - no prawie, bo czasami wpadają, ale na ogół są po 15 minut, nie więcej, bo tylko coś zbroi i wyjazd;-). także za 6 lat i ten brojący 4 latek stanie się okropnym 10 latkiem a za 6 lat to już będzie dorosły niedostosowany społecznie typ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkurza mnie. okropnie mnie wkurza. kuzynki synek. glupio mi cos powiedziec wprost. denerwuje sie tylko, ona to widzi, ale w sumie zwroci mu uwage a on dalej robi swoje i ona przestaje go upominac. nie widzimy sie juz tak czesto jak kiedys. ona strasznie go rozpieszcza. za kazdym razem jak jest u mnie w samochodzie, nie pozwalam mu jesc, bo wczesniej po kazdej ich wizycie musialam sprzatac samochod wiec ile mozna! jej sie to nie podoba, bo maly przeciez nie moze chodzic glodny i ma ciekawe zajecie podczas jazdy. niewazne, ze jest podekscytowany sama jazda i otoczeniem, ona najchetniej wpycha mu jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co sie z nia spotykasz? zmusza cie do tego? twoj samochod twoje reguly, jak jej sie nie podoba to won, ludzie jestescie dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawa dla tego pani co sobie poradzila z 10 latkiem, moj dom to moj zamek I jak sie ktos nie potrafi dostosowac to wyjazd, tak sie robi, a toksyki niech siedza sami ze soba albo w kanalach, tam jest ich miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moja rodzina. nie jest to dla mnie powod do zerwania kontaktow. i to zachowanie uwazam jest "dla doroslych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dla doroslych"? jak dorosniesz to zrozumiesz, ze masz jedno tylko zycie I zdrowie, I szkoda go tracic na toksykow, nawet jezeli jest to twoja rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również mam poważny problem z dziećmi koleżanki, już brakuje mi słów i sił do sprzątania (zaznaczając że jestem w 8 miesiącu ciąży).Otóż mam koleżankę która ma dwie córki 2 i 4 lata, to że u niej w domu im wszystko wolno to ja mam gdzieś, ale u mnie też robią co chcą, po każdym spotkaniu mam zdemolowany dom (dosłownie)!, po wczorajszym spotkaniu miałam utłuszczoną całą nową kanapę i wydrapaną dziurę w nowym krześle ze eko-skóry, nie mówiąc już o nowo-malowanych ścianach! bo ona im nic nie mówi, a jak ja zwracam dzieciom uwagę to i tak nie reagują a jak mówię że nie wolno to koleżanka ciągle mi wypomina że to tylko dzieci i że zobaczę jak będę miała swoje. Już nie mam pomysłu jak załatwić to sprawę w miarę"grzecznie", bo przyjanimy się od paru lat, może koleżanki z forum mają jakiś dla mnie pomysł? BŁAGAM POMÓŻCIE ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×