Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ak3i29

Muszę się wypisywać zrzucić to z siebie bo nie mam do kogo aktualnie otworzyć us

Polecane posty

Gość Ak3i29

Piszę tutaj bo się muszę wyżalić a nie mam komu. Byłem w związku z dziewczyną, poważny związek mi zależało jej też a później się wszystko zaczęło psuć. Ona z rodziny dysfunkcyjnej, pomagałem jej i wspierałem ale nic z tego bo ona nigdy nie potrafiła tego docenić. Moja rodzina też mocno się w ten związek zaangażowała, mama z tatą bardzo polubili moją eks. Zawsze coś jej dawali bezinteresownie, moja rodzina ogólnie jest z sobą bardzo zżyta. Chciałem z nią być miałem ogromne plany, starałem się o nią, dawałem jej wszystko, załatwiałem ze szkołą bo miała zaległości. A ona zwyczajnie sobie zaczęła mnie olewać i koleżanki zaczęły być ważniejsze do tego stopnia że w końcu się rozstaliśmy. Mało tego ona wielce chciała poważny związek miała sama plany o których często wspominała a tu nagle niby dalej ma ale widzę po jej zachowaniu że to już nie to. Ostatecznie to zakończyłem bo nie potrafiłem się już więcej oszukiwać że będzie dobrze i że ona się zmieni. Ja nie wiem już jak to jest cholera że człowiek się stara poświęca swoje życie a inni potrafią być tak cholernie niewdzięczni. Jestem zawiedziony, rozbity, brak mi sił do jakichkolwiek działań. Beznadziejna sytuacja, jeśli miałbym Wam coś doradzić to nie wiążcie się bo związki to nic fajnego. Nie ma sensu się starać dla kogoś najlepiej skupić się na własnym życiu i nie poświęcać go w imię jakiejś tam miłości który podobno istnieje a jakoś jeszcze nie widziałem ludzi którzy byli by na 100% szczęśliwi i sobie wierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jeszcze przejrzy na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie nową dziewczynę po co się męczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ak3i29
Ja ją bardzo kocham mimo tego że nie jesteśmy razem. Faceci zawsze traktowali ją przelotowo, nikomu na niej nie zależało a mi zależało i to bardzo, nie obchodziła mnie jej przeszłość. Nie mogę zapomnieć o tych wszystkich super chwilach których było zdecydowanie więcej niż tych gorszych ;/ To mnie dobija że moje życie zawsze tak beznadziejnie się układa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze pogadaj z nia szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Zwiazek doroslych osob to nie poswiecanie sie i drugiej osobie i oczekiwanie wdziecznosci a stworzenie relacji bez naciskow. Moze ona nie oczekiwala pomocy, nie chciala ojca czy brata a chlopaka ktory by ja wspieral a nie rozwiazywal za nia problemy i oczekiwal wdziecznosci.. Zwiazek to akceptacja drugiej osoby taka jaka jest a nie ulepszanievjej zycia wg naszych zachcianek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialem bardzo podobna realcje dla mnei naturalnym jest ze jesli zalezy na kims to sie tej osobie chce nieba uchylic ale i chcialoby sie by druga osoba podnie myslala dbala zycie czesto jest inne i trzeba chyba sie z tym pogodzic i miec w sobie troche wiecej bezwglednosci reasumujac zapomnij o niej - chce by ja dymali na lewo i prawo niech ja dymaja ( jak to nazwales przelotowo). kiedys siedzie i zaplacze ze stracila kogos dla kogo byla super wazna. ale ciebie juz to nie powinno dotyczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×