Kiedy rodzice mają za dużo do powiedzenia....

gość Czy wasi rodzice czasem wtrącają się w wasz związek/ małżeństwo? Uważam, że nie ma od tego nic gorszego kiedy to muszą dodać swoje 2 grosze. Zwłaszcza jak nie mają powodu. Ja np. mieszkam z moim narzeczonym już 2 lata w swoim mieszkaniu ( póki co jest zapisane na matkę), i nagle moja matka sobie wymysliła, że z racji tego, ze on u mnie mieszka to powinien płacić cały czynsz bo jest facetem itd. Wkurzylo mnie to strasznie, że moja matka takie cos wymyśliła. Nie cierpię takiego cwaniactwa. Rozumiem, że się martwi, ale bez przesady... oczywiscie dodała, ze ona nie chce się wtrącać bo to nasze sprawy ale ona by tak zrobila. Dodam, ze mojego narzeczonego lubi i nic do niego nie ma. I co tu z tym fantem zrobic. ja wiem, ze ona sie martwi jak kazda matka/ rodzic, ale z uwagi na to, ze jestem ze swoim facetem dlugo i kocham go jest miz nim dobrze, planujemy slub i wie ze bedzie w przyszlosci niedalekiej moim mezem, nie powinna mówic takich rzeczy. Zniechęciła mnie tym do siebie ;/ nie wiem dlaczego...