Pogrzeb w rodzinie mojego chlopaka

Mam chlopaka z ktorym zyje na odleglosc 200km ..dzisiaj jest pogrzeb jego babci.. Dzisiaj mi sie ona snila i powiedziala ze musze przyjechac bo cos sie stanie.. Na pogrzebie bd jego byla ktora z nim zerwala ale kiedy dowiedziala sie ze jestesmy razem jakos znowu chce do neigo wrocic ... I boje sie ze cos moze sie wydarzyc....Wczoraj moj chlopak sie na mnie obrazil bo powiedzialam ze nie przyjade..poprostu niemam kasy na podroz a co dopiero na jakis wieniec...Dzwonilam do niego ale nie odbiera.. Boje sie ze byla mi go odbije.. zwlaszcza w takim dniu kiedy bd mu wszytsko jedno..Niewiem co robic .Jak teraz postepowac co mu powiedziec jak odbierze albo napisac . Pomozcie!

Prosze niech ktoś pomoze! Naprawde niewiem co mam teraz robic..

twoj post wieje desperacja na kilometr. nie jestescie w zwiazku malzenskim, wiec raczej nikt od ciebie nie wymaga zebys na tym pogrzebie byla, zwlaszcza, ze jestes z innego (i to odleglego) miasta. jezeli chlopak 'da sie' odbic bylej (i to jeszcze przy takiej 'okazji') - tym lepiej dla ciebie, zobaczysz co z niego za lachudra i jak mu na tobie zalezalo. nie histeryzuj. nie masz kasy na podroz i wieniec, jak on tego nie rozumie to jest idiota i tyle. za takim nie ma co plakac.

myśle ze nic sie nei stanie jak nie pojdziesz co innego jakby to ejgo amtka umarla

Ale za kazdym razem kiedy jestem mu naprawde potrzebna nie ma mnie przy nim..Boje sie ze go strace zwlaszcza teraz! Spoznia mi sie miesiaczka i co wtedy zostane sama na lodzie nie wyobrazam sobie tego

Nie mowilam mu o tym teraz poniewaz nie chcialam go martwic..

Co ja mam teraz robic..? Co Zadzwonic do niego po pogrzebie czy poczekac az on zadzwnoni? Co mu powiedziec? Naprawde mi zalezy na tym zwiazku bo to naprawde kochany mezczyzna..