Zwiazek na odległość z metalem

Myślicie że związek z metalem na odległość jest możliwy ? wiem ze to czy związek się uda jest tylko zależne od niego i mnie, ale fakt iż ma dużo koleżanek chodzących na co dzień w gorsetach mnie nie pociesza. Ja nie jestem gotką tylko zwykła dziewczyną, jak myślicie będzie mnie zdradzał?

metal szlachetny ?

naturalnie że tak

nie ma szans, mam prawie 30che i juz przerabialam związki na odleglosc i tylko zycie sobie zmarnowalam bo nic z tego nie wyszlo, szukaj chlopaka w swoim miescie.

miałam już jeden związek na odległość i wiem w co się pakuję. Jedak wtedy nie miałam za bardzo możliwości na przeprowadzkę. Teraz nie wiedzę w tym większych problemów. Przecież zawsze można spróbować mieszkać razem tym bardziej że czuje że to ten.

Nie możesz znaleźć sobie kogoś bliżej? takie "związki" są najczęściej tylko zapychaczem czasu, dopóki nie trafi się ktoś w zasięgu ;]

skoro masz mozliwosc przeprowadzki to co innego. ja mialam kilka takich związkow i wszystkie sie skonczyly, bo nie bylo mozliwosci, zeby jedno przeprowadzilo sie do drugiego. szkoda ze czlowiek tak późno mądrzeje... zreszta skoro to metal to pewnie i tak sie nie bedzie cchial z toba żenic.

z znalezieniem faceta nie mam problemu, dużo mężczyzn się mną interesuje jednak ja nie czuje do nich nic, a nie to tu chodzi. może i nie będzie chciał się żenić, jednak z tym to nigdy nie wiadomo przecież są metale"" którzy maja normalne rodziny

to moze zapytaj sie jaki ma światopogląd, czy jest przeciwny slubom i chce byc wolnym ptakiem, czy może chce miec żonę.

wydaje mi sie ze kazdy do tego dąży, na pewno nie chce ślubu kościelnego cywilny moze być ale też nie musi

czy ja wiem...metal to może być trochę zimny. Nie lepiej już umawiać się z drewnem? Jakim dorodnym świerkiem na przykład? Tak poważnie, to jeżeli szufladkujesz faceta jako metala i uważasz, ze to w jakiś sposób ma pomóc w wyobrażeniu sobie jaki ma charakter, zasady, jakim ogólnie jest człowiekiem to nie wiem czy w ogóle powinnaś być w związku. Strasznie płytko go oceniasz.

znam wielu metali i nie oceniam ich po tym bo to ludzie i każdy człowiek jest inny, jednak wszystkich maja wspólne cechy takie jak niezależność, nie podlegają wpływa bo urzywają własnego mózgu i są otwarci na innych. Czyli maja podobne cechy do mnie nie szufladkuje ludzi jednak napisałam aby inni mieli lepsze pojecie

on jest cudownie pozytywnie zakręcony pozytywny wariat z dusza romantyka <3

ja mam związek na odległość i daje radę. i to jest miłość a nie zapychacz czasu. i mam poczucie że to ten odpowiedni facet. wszystko zależy od tego na ile Ci zależy.

na ile wam zależy

No niech będzie, chociaż to dalej bardzo powierzchowne cechy. Co do związku na odległość - jeżeli Wam obojgu zależy i za jakiś czas będziecie w stanie razem zamieszkać czy chociażby zmniejszyć odległość to tak. W innym przypadku - po jakimś czasie się rozleci.

na ile wam zależy. i rozumiem zainteresowanie długowłosym mężczyzną.

nie możesz oceniać mnie po kilku wypowiedziach, świadczy to jedynie o tobie nie o mnie. dla nich można stracić głowę ahhh te włosy

to do mnie z tym ocenianiem? Po prostu to co opisujesz to są cechy mało znaczące, powierzchowne i w żaden sposób nie przekładające się na to na ile ktoś będzie zaangażowany w związek. Musisz się zastanowić czy to co o nim wiesz mówi coś o jego podejściu do związków, ewentualnym zaangażowaniu. Czy wasza wizja związku się zgadza, czy tego samego oczekujecie i jesteście w stanie spełnić te oczekiwania. Bycie "wolnym duchem" jak cała masa innych ludzi niewiele mówi o człowieku. a co do włosów - fakt, długie włosy są z***biste.

on jest nigdy nie zdradził, raczej to on był zdradzany. Zależy mu na rodzinie i chcę ja założyć ma nadzieje że pozna normalna fajna dziewczynę z która stworzy ciepły związek. pozostało mi jedynie oczarować go sobą i sprawić aby myślał o mnie na poważnie

Zwiazek na odleglos nie ma szans nie widzisz tej osoby co idzie w parze z z pozniejszym wypaleniem i brakiem zainteresowania . Bo czeo oczy nie widza temu sercu nie zal.

Iceman - pieprzysz głupoty :) Autorko - byłam jakiś czas w takim związku i da radę, jeżeli ludziom zależy. Tylko trzeba myśleć jak najszybciej, żeby zamieszkać blisko/razem, bo z czasem odległość prowadzi do konfliktów.

wspólne mieszkanie też prowadzi do konfliktów... boże wszystko to takie konfliktowe xD

Z ciekawości-czy on jest wierzący?

szczerze mówiąc nie wiem, a raczej nie pamiętam, ale wydaje mi się że ma do tego taki stosunek jak ja. Czyli w Boga wierzy ale nie w kościół.

Nie przesadzaj. Po prostu łatwiej jest się dogadać jak rozmawiasz z kimś twarzą w twarz, ciężej rozwiązywać problemy na odległość. I to się tyczy wszystkich, metali (niestety) też :P

ostatnio gadałam z moim byłym z którym właśnie byłam w związku na odległość i stwierdziliśmy że najwięcej kłóciliśmy się właśnie przez telefon o najmniejsza pierdołę. no to zaczną się negocjacje reklamowanie miasta i przeprowadzka :d

A, ile macie lat-Ty i on?

ja 21 on 23 łącznie 44 ^^

czterdzieści i cztery jest nadzieja :D