Zauroczyłam się będąc w związku

Witam. Jestem w związku od niecałych dwóch lat. To jest mój pierwszy facet na poważnie. Kiedyś bardzo mnie zranił, nie zdradą ale brakiem szacunku innego rodzaju i do tej pory mam do niego do niego żal, ale dalej jestem z nim związku i jest mi z nim dobrze, czuję się przez niego bardzo kochana. Ale ostatnio zdarzyła się dziwna sytuacja, potrzebowałam korepetycji z matmy i przyszedł taki bardzo przystojny facet, rok starszy. Spodobał mi się bardzo. Okazało się potem, że ma dziewczynę. Ale pisałam z nim trochę, czasem coś tam się odezwie, pogada. Po pierwszych korepetycjach zostawił u mnie książkę, zapomniał i po korkach jeszcze trochę rozmawialiśmy. Natomiast po drugich też rozmawialiśmy jeszcze o różnych rzeczach niezwiązanych z przedmiotem i wtedy z kolei zapomniał kasy, dopiero mi przy bramie się przypomniało, twierdził że też zapomniał, nie domagał się więc. Jak ze mną rozmawia nie patrzy mi w oczy. Czy mimo że ma dziewczynę może się mną interesować? I czy to jest normalne że będąc w związku podoba mi się ktoś inny w taki sposób?

Myślicie że mimo że tak się stało mogę kochać naprawdę mojego faceta ?

docen to ze jest dla ciebie dobry , tak malo dobrych chlopakow w tych czasach to co czujesz to pewnie jakies male zauroczenie , nie brnij w to dalej , tym bardziej ze kogos ma ...

Bardzo to doceniam, że taki jest ! : ) głównie dlatego myślę, że nawet nie potrafiłabym go zostawić ; )