Nie było by wam przykro jakby matka wam tak powiedziała?

mam krostki na czole , nie są to jakieś wielkie pryszcze , ale małe krostki mi czasem wyskakują , nie uważam żeby mnie jakoś speciły szczególnie ,że są w kolorze skóry ,a dodatkowo je maskuje fluidem ,a matka mi powiedziała ,, wspolczuje twojemu chłopakowi ,że chodzisz z takimi pryszczami i w ludzi strzelasz"...przykro mi sie zrobiło nie powiem ,ale jestemw takim wieku ,że duzo ludzi ma nie takie pryszcze ,a nie jest to tradzik jakis....albo zrobiłam sobie kiedyś fale na wlosach , wszyscy je chwalili w klasie ,że pieknie wyszly ,a ona skomentowała ,że to szopa wyszła tylko poglebia moje kompleksy w ten sposob...

albo co jeszcze powiedziala... że np zle sie maluje ,że wygladam ,, mało dziewczeco" bo ubieram sie czesto na czarno ( tzn nie cala na czarno ,ale czesto nosze czarna bluzeczke i do tego obcisłe jeansy np i uwazam ,że to kobieco wyglada bo nie nosze jakiś worków) a rozowe sukieneczki to nie jest moj styl...

powinnaś być matce wdzięczna , źe ci prawdę wtznała o tobie i twym lubym

Porozmawiaj z nia o tym.. ale nieklucac sie ze jest Ci przykro i dlaczego jest taka w stusunku do ciebie, moze tylko to zart a ty zle to odbierasz...aczkolwiek taki zart to czarny humor i niepowinna tak mowic.. moze pokaz jej ze mimo jej komentarzy nierobisz nic sobie z tego i czujesz sie w 100% super a przestanie tak mowic

współczuje ale postaraj się to olać ja często słyszę różne przykre komentarze ale staram się o nich szybko zapomnieć Ty też spróbuj ;)

kto jak kto ale kobita która cię porodziła zawsze prawdę powie prosto z mostu tak samo jak prawdziwa przyjaciółka a inne fałszywe zawsze ci powiedzą pięknie ślicznie nawet jak byś miała gówno na czole

to nie jest żart , mowiła to na poważnie... Mam powodzenie u chłopaków wiec chyba jakas maszkara nie jestem ,a to ,że mam jakieś mankamenty w postaci krostek... po co ona to w ogóle komentuje, rozumiem żebym miala jakis trądzik jak niektore dziewczyny ,ale ona sie wszystkiego musi czepić nawet tego ,że uzywam fluidu ,a jakoś każda dziewczyna jaka znam uzywa ...

Gosc masz racje..ale matka niepowinna w ten sposob mowic prawdy..tylko delikatnie...bo to zalicza sie do wysmiewania...a nic nie rani bardziej niz glupie komentarze wysmiewanie sie z ust bliskiej osoby.. to tak jakby kobieta urodzila dziecko, sliczne i nagle w wypadku traci reke a matka chcac oznajmic podniesc na duchu by przekonalo sie do protezy mowi mubze z tym kikutem wygladasz ochydnie, zainwestuj w sztuczna reke...

Moja matka się mnie czepiała, że brzydko wyglądam w czarnych włosach bo mam rzadkie włosy. Też mi było przykro, ale ją olewałam, bo czuję się w tych włosach ok, mam ją w d***e:) Matki czasem tak mają, zaczynają zazdrościć że córka jest młoda i całe życie przed nią, więc próbują ją zniszczyć...

Ania pogadaj z nia na spokojnie

jakoś to mojemu chłopakowi nie przeszkadza i to jest dla mnie najważniejsze... a krostki znikną pewnie , nie zostaja po nich slady... nie wiem po co jeszcze dołować własne dziecko ... gdybym była nie wiem np gruba itd to rozumiem ,że moglaby to mowić dla mojego dobra ,ale taka krytyka jest chyba tylko po to zebym miała jeszcze wieksze kompleksy

To chba takie osoby nie powinny miec w ogole dzieci!!! Bo dziecko to najwiekszy Skarb! /)nie kazdy moze go miec... wiele bym za to dala...

pogadam ,ale ona ma taki charakter... jak ma dobry humor to sie zachwyca ,że slicznie wygladam ,a jak ma zly to potrafi czasem dowalić... tylko takie slowa sie pamieta , niby nic nie znaczace ,a jednak rzutują troche na samoocene

też jestem matka, też moja córka miała kiedyś lekki trądzik. Nie dokuczałam jej i nie wyobrażam sobie tak się zachowywać, ale... paskudnie wygląda młodzieńczy trądzik przykryty fluidem uwierz mi, doświadczonej kobiecie. Wygląda to niechlujnie. Skóra nie oddycha i zmniejszasz szanse na szybsze pozbycie się krosteczek. Tonik wystarczy, skóra powinna być matowa, a fluidy świecą się po jakimś czasie. "pocą" się i wygląda się nieapetycznie

"nie byłoby" jest poprawne, a "nie było by" niepoprawne jeśli chodzi o pisownię razem czy osobno

jestem mamą trojki dzieci. Gdy dziecku pojawia sie trądzik nalezy isc z nim do dermatologa Powiedz o tym jej . Dziwną masz mamę.

Ta matka ma problem z kotem http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5618887

ta matka powinna do psychologa się zgłosić, idź z nią do psychologa on powie co z nią nie tak ^^

byłam u dermatologa , on stwierdził ,że to nie jest tradzik tylko ,że ma taka sklonność bo mam cere mieszana... dal mi taka masc na to ,pomoglo ,ale na krotko , dalej sie krostki czasem pojawiaja mimo ,że dbam o cere ... ale szczerze mowiac az tak bardzo mi nie przeszkadzały do czasu jej komentarza