Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama malucha

Jak radzicie sobie w komunikacji miejskiej z dzieckiem w wózku?

Polecane posty

Gość mama malucha

Jestem mamą, która kilka razy w tygodniu jedzie z rocznym dzieckiem kilka przystanków autobusowych, zastanawiam się czy tylko dla mnie komunikacja miejska jest złem koniecznym, czy ogólnie przejazd nie należy do przyjemności. W w związku z tym mam kilka pytań, jeśli byłybyście tak miłe odpowiedzieć mi. ========== 1. Jak duże/ciężkie macie dziecko? 2. Jakie macie wózki, lekkie parasolki, czy cięższe? 3. Czy same wnosicie wózek/ ktoś Wam pomaga/ macie autobusy dostosowane do wózków? 4. Cz składacie wózek żeby nie kasować na niego biletu/ kasujecie bilet na wózek/ nie macie opłat za wózek? 5. Jak zachowuje się Wasze dziecko w autobusie/ jak inni pasażerowie reagują na zachowanie Waszej pociechy? Jakby ktoś chciał coś dodać od siebie to proszę bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko jest grzeczne to wszytsko przebiega dobrze. Nie pozwalam dziecku zaczepiać obcyh, a jeśli krzyczy, staram sie je uspokoić. Pamiętam, że jak nie byłam matka, zawsze najabrdziej drażniło mnie, jak dzieci podchodziły do mnie i zaczepiały "pani, pani". O krzyku nie wspominam nawet, bo nikt dla przyjemności autobusem nie jeździ i każdy woli spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo malucha
Może najpierw ty odpowiedz na swoje pytania, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. 9 miesiecy-9 kg 2. mam mamas & papas cato, bardzo lekka spacerowka 3.Autobusy sa dostosowane do wozkow 4.Nie place za wozek, ale zlozylam pare razy, bo miejsca dla wozkow sa tylko 2 i oba byly zajete. 5. moja zachowuje sie grzecznie, ale jest jeszcze mala. Nie wiem jak bedzie potem. Jak mialam ten wiekszy wozek to czekanie na autobus bylo troche stresujace, bo nie wiedzialam,czy sie zalapie na wolne miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malucha
Pewnie :) 1. roczniak 9 kg 2. parasolka waży 7kg 3. różnie, jak miałam duży to nikt nie rwał się do pomocy, teraz mały wózek więcej chętnych, raz w tygodniu trafiam na autobus niski i bez problemu sama wstawiam 4. Nie składam i kupuję bilet 5. Zazwyczaj śmieje się i zaczepia, pokazuje paluchem i chce żeby nazywać, czasami jak wracam to jest zmęczone i zabawiam żeby nie marudził ale wtedy jest mało osób w autobusie. Nie lubię jak ktoś dotyka rączek dziecka,bo później bierze je do buzi ani jak częstuje czymś do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×