Jak powiedzieć rodzicom o apostazji?

Mam 18 lat, wychowywałam się w wierze katolickiej. Co niedzielę chodziłam z rodzicami do kościoła, w piątki nie jadłam mięsa i chodziłam do spowiedzi w każdy piątek miesiąca. Ok. 6-7 lat temu, gdy już zaczęłam się usamodzielniać, przestałam chodzić do kościoła. Powód był prosty- przestałam wierzyć, dlatego też modlitwa czy nabożeństwa nie były mi potrzebne. Moi rodzice byli lekko sfrustrowani moim zachowaniem, jednak nie było to dla nich jakimś wielkim szokiem. 2 lata temu znalazłam się w krytycznej sytuacji-zachorowałam, lekarze nie dawali mi szans na przeżycie. Leżałam na sali z człowiekiem bardzo wierzącym, z którym przeprowadziłam wiele rozmów. Przyznam, że ten człowiek bardzo mi pomógł i wyprowadził mnie "na prostą". Dzięki niemu zaczęłam się znów modlić, nawróciłam się. Gdy już wyzdrowiałam, powiedziałam rodzicom, że znów jestem osobą wierzącą, jednak nie wyznaję kościoła katolickiego (nie będę mówić, jakiej wiary jestem- mogę tylko powiedzieć, że nie jest to sekta). Moja mama zaczęła płakać, mój tato zamilkł. Do dziś jest to temat tabu, rodzice nie chcą słyszeć o mojej wierze. Jutro idę do kościoła zanieść akt apostazji. Mama jeszcze o niczym nie wie. Boję się jej powiedzieć, boję się jej reakcji. Kochane mamy, jak Wy zareagowałybyście, gdyby Wasze dziecko zmieniło wiarę? Może macie dla mnie jakieś rady, jak rozmawiać z rodzicami, by nie pogorszyć sytuacji? Proszę o pomoc, sama już nie wiem, co mam robić...

a na jaką wiarę przeszłaś? do kogo się modlisz?

A czy to ważne? Powiedziałam już, że nie jestem z żadnej sekty..

i po co dzieci chrzcic?kazdy ma prawo wyboru w co i czy wogole chce w cos wierzyc.nie jestes ich wlasnoscia a jesli oni nadal tego nie rozumieja to wspolczuje takich rodzicow.

moja corka jest ateistka, chce dokonac apostazji, jej wybor, aczkolwiek wiem, ze kosciol tego nie ulatwia,przykro, bo procedury bywają wrecz upokarzajace, choic wg mnie powinna liczba wiernych odpowiadac stanowi faktycznemu. Nie wierzy -czemu ma udawac.ze jest inaczej .Natomiast niepkooilaby ,mie chec przyjecia innej wiary u 18latki . Katolicyzm jest religia blisko nam kuturowo, wiec ja znamy i mozemy sie do niej ustosunkowac. Co moize 18latka wiedzic o innej wierze? od kogo? To bedzie raczej pochopna decyzja. Apostazja - tak, jesli nie czuje sie zwiazana z kosciolem katolickim, ale co do przyjecia nowej wiary radzilabym o wiele dluzsze i powazne zastanowienie sie.

O przejściu na wiarę którą wyznaję w tej chwili myślałam już baardzo długo. Nawet, gdy byłam mała, coś mi nie pasowało w katolicyźmie, jednak nie mówiłam tego głośno. Teraz, gdy zapoznałam się z kulturą i ludżmi mojej religii, jestem w 100% pewna, że chcę przyjąć chrzest i że chcę należeć do tej wspólnoty. Dlatego też mam nadzieję, że moi rodzice kiedyś to zrozumieją i będą cieszyć się razem ze mną.

Po cholerę wam jakieś apostazje, inne wiary? Nie mozecie mieć na to wszystko po prostu wyje*****ane?

c.d. - jesli jest to wiara, ktora ma u nas przynajmniej pewną tradycję, na przyklad protestantyzm, prawoslawie to mialabyś o tym jakie takie pojecie i mogla znac sporo ludzi wyznajacych ją. Kiedy zdazyłas sie z ta nowa religią tak dobrze zapoznac? W jaki konkretnie sposób? jestes jeszce bardzo mloda, niedoswiadczona ,nie znasz wielu ludzi- czy ufasz im bardziej, niz rodzicom?

A to prawda, że jak wstąpię do jehowych to mi mieszkanie dadzą i pracę znajdą? A zeswatają mnie z jaką jehówką?

c.d. jak piszesz, do tej niwej wiary przekonal cie jeden czlowiek, w dosc specyficznej, szpitalnej sytuacji - czy to wystarczajace? czy wiesz, jak zachoiwuja sie inni ludzie tego wyznania?czy nie rozczarujesz sie, jak do katolicyzmu? Czy naprawde wiesz, w czym to wyznanie jest lepsze?

Moja rodzina zareagowała oburzeniem i awanturą. Ale jestem już dorosła, więc wali mi to, co oni sądzą o tym.

Hmm, nie założyłam tego tematu żeby rozwodzić się na temat "czy dobrze postąpiłam". Mam wielu znajomych tej wiary i jakoś nie zauważyłam, żeby ich życie różniło się od mojego. Zresztą to nie jest żaden islam. Nie jestem na tyle pusta, żeby dać się zdominować religii.

c.d - pytasz, jak zareagowalabym jako matka , wiec piszę, ze bylybym bardzo zaniepokojona nowa religią u tak mlodej i malo doswiadczonej córki.

A po co przechodzic na inna wiare, podobno Bog jest jeden. Ja urodzilam sie Katoliczka, ale nie chodze do kosciola, nie chce mi sie tez przeprowadzac apostazji, bo po co? A inna wiara, juz mi katolicyzm wystarczy, wszystkie sa takie same omamiajace czlowieka, tylko w innej otoczce. A 18latka to niewiele wie o zyciu I nie powinna wprowadzac takich zmian w zyciu, zwlaszcza jesli sie boi co rodzice pomysla I musi na Kafe temat o tym zakladac.

^up, dzięki takim jak Ty kościół ma 95% wiernych. Pokaż mi tyle polaków w kościołach. Chcę, zeby wszyscy zrozumieli że statystyki kłamią a kościół robi nas w balona nie dając nam wyboru i narzucając wiarę. Dlatego właśnie składam akt apostazji. Btw, jako osiemnastolatka mam spore doświadczenie, dwa lata temu zaczęłam pracować, rok temu wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam sama, obecnie utrzymuję się bez pomocy innych, dlatego nie mów mi, że nic nie wiem o życiu :)

c.d. poniewaz nie piszesz, jakie to wyznanie, nie moge dokladnie odpowiedzic, jak bym zareagowala. jesli bylby to na przyklad kosciol protestancki, dalabym wolna wolę. Jesli swiadkowie Jehowy, czy koscioly roznie nazywane , takie, gdzie ksiadz/pastor nie ma wyzszych studiow eologicznych - odradzalabym.

c.d. samodzielne mieszkanie i utrzymywanie sie, a glebokie przemyslenia duchowe to kompletnie rozne sprawy

Btw, jako osiemnastolatka mam spore doświadczenie, dwa lata temu zaczęłam pracować, rok temu wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam sama, obecnie utrzymuję się bez pomocy innych, dlatego nie mów mi, że nic nie wiem o życiu xxxxxxxxxxxxxxxxx taaaaaaaaaaaaaaa, akurat!!!!! taka samodzielna, niezależna a mamusi i tatusiowi boi się powiedzieć, że do kościółka już nie będzie chodziła nie zmyślaj gówniaro, idź spać bo szkoła jutro - lekcje odrobione?

Boję się, bo mam do nich szacunek. Boję się, że moja mama do końca życia będzie się obwiniać za to, że źle mnie wychowała. Nie boję się, że mnie wydziedziczą, bo bez względu na okoliczności, nie zrobią tego nigdy. Poza tym nie chcę słuchać wypowiedzi malkontentów, więc radzę Tobie iść spać lub przenieść się na inny temat. Pozdrawiam serdecznie.

taka wierząca i nawrócona a wstydzi się powiedzieć jakiej sekcie wylądowała!!!!!!

c.d.jest to forum dyskusyjne, skoro pytasz o zdanie, mozesz sie spotkac z roznymi opiniami, takze malkontentow.

niedługo zacznie nam zarządzać co mamy do niej pisać - bo hrabianka nie ma zamiaru znosić na swoim wątku opinii niezgodnych z jej debilnymi przemyśleniami!!!!!

Szkoda jej, niedorozwinięta jakaś pewnie :-(

w jej mniemaniu rozwinięta, że ho ho! niedługo pewnie przekwitnie ;-)

ciekawe, jak 18 latka moze się wyprowadzić i życ bez żadnej pomocy. Szkoła nie skończona, wiec jaka praca , ktora pozwollilaby na wynajecie mieszkania i utrzymanie sie? Kupy sie nie trzyma

od zawsze kręciły mnie zamachy, rzucanie w koleżanki kamieniami i męska przemoc. dlatego wstydzę się pisać, o jaką wiarę chodzi.

mam zamiar się przeprowadzić do mojego chłopaka z tamtej religii, on już zarabia poważne pieniądze.

przeciez KAZDA religia to SEKTA