Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety mnie nie lubią bo jestem ładna....

Polecane posty

Gość gość

Zawsze lepiej dogadywałam sie z facetami, kobiety zawsze niby miłe ale z dystansem. Czy naprawdę wszystkie myślą, że moim jedynym celem jest rzucić się na ich faceta? Czy to przez ich kompleksy? Miałam ostatnio sytuację na imprezie u znajomych, byłam tam z MOIM FACETEM, kiedy na chwilę wyszedł do toalety podszedł znajomy i zaczął jawnie ze mną flirtować. Zawsze zlewam takie zachowania bo to szczyt bezczelności żeby w obecności żony podrywać inną kobietę. Takie sytuacje zdarzają mi się często. Koleżanka widząc to podeszła natychmiast i ostentacyjnie owinęła się w okół swojego faceta, jakby chciała mi dać do zrozumienia, że to jej własność. Przecież ja mam faceta, jej mąż nie podobałby mi się nawet, gdybym nie miała. W ogóle mam w d***e innych facetów poza moim misiem. Od tego czasu jest dziwna, jakby nie szczera.... Nie wiem co o tym myśleć, czy to moja wina że podobam się facetom? Nie zrobiłam NIC żeby do mnie podszedł, w trakcie tej rozmowy z jej mężem też nie. To nie moja wina,że jej facet ogląda się za innymi. Czuje się dziwnie.... Mam sie k.....wa oszpecić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty88-88
czyli normalka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opinia opuncja onufryna
Masz się nie przejmować. Często się spotkasz z czymś podobnym w życiu, więc się uodpornij i miej w nosie to wszystko. No i ciesz się swoją urodą, póki jesteś młoda! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba znajdę sobie ładniejsze koleżanki, z wyższym poczuciem własnej wartości....... Innej opcji nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam nie przejmuj się - ważne ze ty jestes ok, takie sytuacje będą się zdarzały a Ty jak już ktoś napisał musisz to olać i sie uodpornić na to :) ciesz się życiem, urodą, piękną pogoda i swoim facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głód nocy letniej
skądś to znam. też zawsze lepiej dogadywałam się z kobietami. jest parę z którymi mam dobre relację. ostatnio jedna dziewczyna robiła mi problemy tylko dlatego że się przywitałam z jej facetem. jestem w związku inni mnie nie interesują, a kobiety lubię jedynie te inteligentne. nie rozumiem po co głupie kobiety żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez tą durną sytuację cierpi moje życie towarzyskie, mam krąg znajomych z którymi regularnie spotykamy się na domówkach. Skład zawsze ten sam plus kilka nowych osób. Ostatnio widzę, że moje stosunki z kobietami się ochłodziły po tamtej sytuacji. Nie wiem, czy ona im coś nagadała, znają się ze sobą dłużej niż ze mną. To mnie męczy bo spotykamy się i jest tak samo.... Dlaczego ona mi nie powie w twarz jeśli ma mi coś do zarzucenia? To podłe..... Niech zadba o siebie jak ma kompleksy a nie odgrywa się na mnie.... Mam zrezygnować z tych spotkań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nksdksafl
TO sie często zdarza. Znam kilka pięknych kobiet które mają taka pewność siebie że nikt im nie podskoczy ale jeśli tego nie masz a jesteś "za ładna" to masz problem. To nie wina kobiety że faceci się gapią. Prawda jest taka - przeciętna kobieta z kompleksami, nie może znieść tego że inna jest po prostu ładniejsza. istnieją wyjątki - jak ktoś lubi siebie to da żyć innym. Ale nie licz na to. Brzydka kobieta przeważnie skręca sie z zazdrości widząc że inna jest śliczna. nawet przyjaciolka bedzie zazdrosna a co dopiero obca osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaźnie się z tymi które nie czują we mnie zagrożenia. Bo same są atrakcyjne i pewne siebie. Resztę olewam totalnie. Traktuję jak powietrze, bo skoro jest taka głupia że myśli że rzucę się na jej faceta mimo że mam swojego męża i więcej mi nie trzeba to nie wyprowadzam jej z bledu niech dalej będzie durna. Rozmawiam z facetami bo z nimi mam wspólne tematy. Jestem handlowcem materiałów budowlanych, wyceniam remonty. Sami mnie o coś pytają na imprezach nie zwracam uwagi na ich baby. Nie daje powodów nie flirtuję, jestem sobą. Nie muszę przepraszać za to że jestem zadbana, seksowna, nie roztyłam się po dziecku i nie rozmawiam o tym czym myć włosy żeby się nie przetłuszczały czy gdzie kupić tanio ciuchy. To nie moje klimaty. To one mają problemy nie ty. Nie bierz na barki cudzych kompleksów skoro ich nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikmcv
pracuje z mezczyznami. Mam ten sam problem, bo kazda zona bądz dziewczyna moich kolegów podejrzewa mnie o romans.Czasami jest to smieszne, czasami przykre, ale zazwyczaj jest mi z tym zle, bo mam swoja rodzine i nie potrzebuje ich facetów.szkoda ze kobiety tak szybko wyciagaja dziwne wnioski, bo jakby nie patrzec, od co najmiej poł roku według nich/kobiet/ powinnam miec juz przynajmniej 7 kochanków....przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikmcv
pracuje z mezczyznami. Mam ten sam problem, bo kazda zona bądz dziewczyna moich kolegów podejrzewa mnie o romans.Czasami jest to smieszne, czasami przykre, ale zazwyczaj jest mi z tym zle, bo mam swoja rodzine i nie potrzebuje ich facetów.szkoda ze kobiety tak szybko wyciagaja dziwne wnioski, bo jakby nie patrzec, od co najmiej poł roku według nich/kobiet/ powinnam miec juz przynajmniej 7 kochanków....przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam, mimo iż przychodzę ze swoim facetem który w dodatku sto razy lepiej wygląda jak ten której żona czy dziewczyna jest zła za to że się gapi ...mimo iż jestem z moim zawsze Kobiety mają pretensje do mnie o debilne zachowanie swoich facetów. Ani nie zwracam uwagi na nich ani mało kiedy rozmawiam a już na pewno unikam rozmów sam na sam. Nie raz była sytuacja gdzie koleżanka musiała tłumaczyć jakiejś Kobiecie że ze mnie fajna dziewczyna i zakochana tylko w sowim mężczyźnie.Bezsensu! żebym kokietowała suszyła zęby jak kretynka usilnie zwracała uwagę ich na mnie...ale ja mam to w tyłku ! Przychodzę aby spotkać się z ludźmi pogadać a nie romansować bo nie interesuje mnie to!!! Swoim zachowaniem właśnie wręcz pokazuję gdzie jest miejsce takiego gogusia,potrafię nawet mu solidnie dogadać bo sama nie cierpię takiego zachowania u facetów zajętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikmcv
wiem o czym piszesz, ja tez na nikogo nie poluję, mam swojego męża,swoja rodzinę, ale kazda patrzy na mnie jakby była panną na wydaniu i czaiła sie na ich "królewiczów".Poki sa to relacje taki typu- impreza, spotkanie towarzyskie to moge to jeszcze zniesc, ale co mam zrobic w pracy?jak one sobie to wyobrazaja?ze zrezygnuje? ze pojde do szefa i powiem- prosze mnie odizolowac, bo zony kolegów nawet nie chca myslec o tym ze moge z nimi pracowac? rozmawaic na tematy zawodowe?itp? CHORE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo w pracy. Nie uważam siebie za jakąś piękność ale jestem atrakcyjna. Pracuję na takim stanowisku gdzie muszę współpracować przeważnie z samymi facetami, na dodatek mamy ustalone inne godziny przerw np.na śniadanie czy kawę niż reszta działów, więc chcąc nie chcąc jestem na nich skazana hehe. Dobrze się dogadujemy, żartujemy, więc koleżanki z firmy co chwile wymyślają na mnie nowe ploty :D Chyba z zazdrości, śmieszy mnie to ale czasem denerwuje, bo te ploty docierają do kobiet moich kolegów i wiadomo,że wynikają z tego nieporozumienia. Ja sama mam męża i dzieci i nie w głowie mi jakieś romanse w pracy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w d***e to powinnaś mieć właśnie swojego faceta, a nie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lj..jk.jk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkbjbjujk
Ja sama nie uważam się za piękną, ale inne baby chyba tak mnie oceniają, Co ciekawe gdy gapi sie na mnie obcy facet to jego żonka ma pretensje tylko do mnie. A jak się do tego faceta odezwę, miło czy niemiło, to już dopiero sie robi... Staram się to ignorować, przykre że te kobiety są zaślepione przez zazdrość, przecież to sie tylko obróci przeciwko nim. Najlepsze jest to że nie jestem wcale miss, sama czuje sie przeciętnie, i wiele razy było tak że nie zorientowałam się w porę co się kroi i dlaczego inne kobiety bywają dle mnie niemiłe. Zazdrość jest żałosna. Fajne są te kobiety które nawet jeśli nie są piękne to pewne siebie i bez kompleksów, takie osoby nie próbują kogoś umniejszać. Ale nie oszukujmy się- duża większość ma kompleksy, i poczuje się wspaniale gdy dowie się że ładnej koleżance sie nie ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne owieczki, wszystkie takie piękne i z tegoż powodu poszkodowane.. a jakie głupiutkie :) Ja jestem atrakcyjna a przy tym tak ciekawa z charakteru, że inne kobiety bardzo mnie lubią i nigdy nie podejrzewałyby mnie o romans ze swoim mężem/chłopakiem, Wy natomiast zapewne nie macie nic do zaoferowania poza zgrabnym tyłkiem i stąd te nieporozumienia, nie lubi się osób ładniejszych niż mądrzejszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolekcjoner tych ładnych
ale was tu nawiało w jeden wieczór :) ustawić się w kolejkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczkaaaaaaaa
To że facet ogląda się za innymi to normalne. Sama też obserwuje atrakcyjne kobiety i nie widzę w tym nic złego. Ale zazdrosne zachowanie to to beznadziejna. Ją już odsunęła pseudo znajomych i mam spokój. Teraz widuje się z normalnymi i jest mi o niebo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo brzydkie kobiety zazdroszcza ci wszystkiego czego one nie maja nie przejmuj sie nimi i korzystaj z zycia powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikmcv
oczywiscie od razu musiały pojawic sie wpisy typu "biedne owieczki ...ble ble" Uwierz, ze sporo znajomych kobiet, które nie uwazaja mnie za zagrozenie, bo znają swoja wartosc, ale sporo jest takich/zony kolegów/które nie wiem co sobie myslą? ze co tydzien rzucam sie na innego misia??smieszne.Mozesz nie wierzyc, ale jest niefajne uczucie, gdy kolega mowi- nie moge z toba rozmawiac, bo zona się piekli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę dziewczyny,że nie tylko ja mam ten problem. Mieszkam za granicą i wybór rodaczek z którymi mozna się przyjaźnić jest niestety ograniczony. Nie uważam się za mega piękność ale wiem kim jestem i znam swoją wartość. Polki, które znam z mojego miasta i również "koleżanki" o których wspominałam w dużej większości nie integrują się, siedzą na socjalu bez znajomości podstaw języka, robią dzieci na akord i siedzą sfrustrowane w domu kiedy ich facet jest w pracy. Same nie mogą uczestniczyć w życiu- dosłownie, co jest konsekwencją braku znajomości języka. Więc spotykają się na domówkach w swoim towarzystwie, porównują się, plotkują. Wierzcie mi, to zjawisko jest powszechne wśród emigrantek. Kto żyje na obczyźnie wie o czym mówię. (Teraz wsiądą na mnie i zmieszają z błotem hihihihi) ale taka jest prawda. Ja mam z moim facetem firmę, jestem wykształcona , znam język, do tego jeszcze dbam o siebie i faceci gapią się na mnie, na co nie mam wpływu. Doszło do tego, że ograniczam kontakty z nimi do minimum. Dziwne, że Niemki, Brytyjki,Rosjanki czy nawet Turczynki nie pałają za to do mnie nienawiścią. Nie wiem z czego to wynika, chyba naprawdę z tej frustracji i niskiego poczucia własnej wartości. Dziewczyny- mój apel do was: weźcie się za siebie, przestańcie porównywać się z innymi, znajcie swoją wartość to nie będziecie musiały zazdrościć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikmcv
no i ot o chodzi- wezcie sie za siebie!!!- zeby to im tak łatwo przyszło....ale po co? lepiej obgadac i krytykowac inne.To chyba nigdy sie nie zmieni u polskich kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie fajne uczucie jak ktoś widzi, że to na co ona musiała pracować całe życie ktoś dostaje tylko dlatego, że jest ładna to może krew zalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, że coś DOSTAŁAM bo jestem ładna? Zaraz mnie krew zaleje!!! Ja, moja kochana, zap...lam na mój sukces od 19 roku życia. SAMA zapracowałam swoją WIEDZĄ, wyrzeczeniami i CIĘŻKĄ pracą!!! Jakie to typowe usprawiedliwiać swoje nieudacznictwo tym, że ONA coś DOSTAŁA bo jest ŁADNA !!!! Masakra jakaś......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikmcv
co za baby! tez całe zycie słysze ze wszystko mi łatwo przyszło! a skad pewne osoby wiedza ze tak jest?hm- to stanowi do tej pory dla mnie zagadkę.Całe zycie cięzko pracuję, czy to praca, czy to wygląd zewnetrzny.Skonczyłam cięzkie studia, by pracowac tam, gdzie pracuję,uczyłam sie dwóch języków by jakis facet nie zabrał mi roboty, itd.A jesli chodzi o szczupłą sylwetkę- wystarczy biegac codziennie 10km i chodzic na siłownie- niestety czasami kosztem obejrzenia czegos w tv, pojscia do kina czy na pizze.Same wybieracie jak spedzicie czas- jeden biega, drugi je chipsy. I nie opowiadajacie głupot pt."no tak masz czas"...kazdy ma czasu dokladnie tyle samo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poniekąd mogę się z wami zgodzić, a poniekąd nie.....jestem zadbaną i dość ładną,wysoką dziewczyną. Niejednokrotnie spotkałam się z licznymi komplementami mojej aparycji i zazdrością kobiet przez co nawet w pracy mam do tej pory niesmaki z ich strony choć już trochę zdążyły się przyzwyczaić do mojej obecności. Nie uważam się za piękność - wręcz za zwyczajną pospolitą dziewczynę , natomiast mój lepszy wygląd zawdzięczam dbaniu o szczegóły takie jak makijaż , ładnie ułożone włosy, fajne,stylowe ciuchy itp. Bez tych wszytskich dodatków też byłabym taką szarą myszką bo mam wiele kompleksów jakby nie patrzeć. Ale z drugiej strony bądźmy też obiektywne,że wiele z tych chodzących piękności,które niby takie są "niegroźne" dla partnerów innych kobiet daje powody do tego by ich unikać. Niejednokrotnie widziałam takie sytuacje, gdzie taka ślicznotka doskonale znająca swoje atuty rżnęła wielke ohhhh i ahhh przy innych, obcych facetach i robiła słodkie minki, piskliwy głosik i głupiutko się uśmiechała....sorry ale laski to jest widać!!! I tak naprawde większość z tych "cudów świata" postępuje w taki sposób bo to łechce ich ego,że obcy facet zarywa ją i wgapia się nieustannie, taka czuje sie lepsza od tej drugiej,więc nie dziwcie się,że inne kobiety są zdystansowane. Faceci też w tym są troche winni bo dają się takiej bogini zwodzić za nos,a czasami wiadomo okazja czyni złodzieja.......pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słów brak...... To przykład tego, o czym jest ten post. Wniosek taki: stopień zawiści jest wprost proporcjonalny do brzydoty. Głupota również .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę się dowartościowywać spojrzeniami oślinionych facetów, jeśli to podnosi czyjąś wartość to współczuję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×