Dziewczyny, czy takie określenia was obrazją?

Czy teksty jak: obciągaalas, zrobiłaś loda, dać d**y, niezła sztuka z Ciebie, mam ochotę Cię zerżnac, lubię Cię posuwać itp by was poniżały? Bo straszna mam fantazję, tych i mocniejszych słów używać w sexie z narzeczoną. Kocham ją, ale wizja użycia takich słów mnie strasznie podnieca. Czy na takie określenia poczułybyście się poniżone i urażone?

Jeśli zwraca się tak do mnie moj partner- to mnie kręci, chce być jego suczką. Gdyby ktoś obcy odważył się tak do mnie powiedzieć dostalby w ryj.

Najpierw zapytaj ją o to. Jeśli będziesz wiedział, że nie zareaguje na to negatywnie możesz ostrych słówek używać :)

Dziękuję za odpowiedź. Choć co dziwne mam pragnienie swojej ukochanej powiedzieć: wspaniale obciagasz albo niezła d**a z ciebie, a nawet i bardziej wulgarnie. Nie chce jej obrazić. Ale jakoś takie wulgaryzmy mnie kręcą. I nie jestem kobieta, więc pragnę się dowiedzieć właśnie, czy takie określenia kobiety urazają?

Jeśli na co dzień zwracasz się do niej z szacunkiem to nie ma problemu jesli jej to będzie odpowiadało. Wiadomo, że nie myślisz tak o niej, to tylko zabawy w łózku, na które dojrzałe osoby mogą sobie pozwolić. Nuta pikanterii jest cudowna, przynajmniej w moim przypadku :) Lubię jak moj facet zmienia się w takiego napaleńca i chcąc wziąć mnie od tylu mówi: /chodź tu mała dziwko/

Dzięki jeszcze raz. Podniecilas aż mnie tym tekstem i chyba jak się odważe to ci go podkradne ;). Choć najbardziej pragnę powiedzieć swojej np podczas gdy ją lize coś w stylu- tak dobrze smakujesz dziwko, że nie mogę powstrzymać się by cię nie zerznać. Ale boję się że to ją wystraszy, bo właśnie na codzień taki nie bywam.

Czesio - będzie dobrze...Twoje określenia są jeszcze łagodne...