Sama nie wiem czemu tak wyszło

W sumie to musze się chyba wygadać i tyle Wstydzie sie trochę komukolwiek powiedziec a musze to z siebie wyrzucić. Otóż od 3 miesięcy mam nową pracę. Poznałam wielu ludzi bo jest to dosyć duża firma zatrudniająca wielu pracowników.Na jednym ze szkoleń poznałam kolegę który zwrócił moją uwagę ale nie jakos tak ze ah i oh. Dwa dni pózniej zaprosił mnie na facebooku i rozmawialismy przez fejsa po czym poprosił o nr telefonu zeby łatwiej się gadalo. Sama nie wiem czemu się zgodziłam. Parę innych kolegów z pracy tez próbowało poprosić mnie (moze w mniej bezpośredni sposób) o nr telefonu ale nie chciałam bo stwierdziłam ze nie chce umawiać sie z kimkolwiek z pracy. a z nim było inaczej. nie wiem sama czemu. Zaznaczyłam od razu dając mu nr telefonu ze nie chce sie z nikim wiązac i ze jesli o to chodzi to jasno daję to do zrozumienia. Właściwie boję się jakiejkolwiek relacji.... Dodam ze 2 lata temu skończył sie mój 4 letni powazny związek i od tego czasu jestesm sama. W związku zawsze byałam fair, nigdy nie zdradziłam itp. 2 lata jestem sama. Ale do rzeczy .... Któregos razu spotkalismy sie u mnie, na wieczór po pracy. Było miło, wypilismy po 2 lampki wina itd i tak ni z gruszki ni z pietruszki zaczęliśmy się całować. Do niczego nie doszło bo sama nie chciałam chociaz pierwszy raz od wielu miesięcy poczułam podniecenie. Potem przez miesiąc rozmawialismy a to chwile w pracy i duzo przez telefon. i było 2 spotkanie. nie piłam alkoholu , siedzielismy, rozmawialismy, oglądalismy film i on zaproponował mi masaż bo bardzo bolały mnie plecy po pracy. Zgodziłam się. Wylądowalismy u mnie w łózku z racji braku miejsca do masażu no i.... chyba wiecie co było dalej.... było cudownie i wogóle ale ja poczułam się pózniej jakos dziwnie. nie wiem , moze nie umiem korzystac z życia czy co ale dziwnie mi było kochać się z nim nie będąc w związku itd. Nie wiem sama co mam myśleć Dziękuję że to przeczytałeś bo musiałam sie komuś wygadać

jezeli komus chciało by sie cokolwiek napisac chetnie przeczytam

Tyle napiszę, że też bym się czuła dziwnie. Ale dlatego, że być moze jestem nieprzystosowana społecznie. Nie umiem się bawić seksem, współżycie musi być dla mnie związane z uczuciem, nigdy nie spotykałabym się z kimś tylko dla zabawy, z założeniem, że to na chwilę, dla hecy. No i oddałam serce komuś, kogo dziwi moje poważne podejście...

właśnie ja tez nie pojmuje dlaczego to zrobiłam nie bawię się sexem nigdy nie miałam jakis przygód sexualnych itp myślicie ze źle zrobiłam ?

przestan, bylo fajnie? bylo :) nie ma co sie czuc dziwnie a druga spr? co teraz z wasza relacja, on chce cos wiecej?

tego nie wiem.... ciagle pisze do mnie i chce sie spotkac ... od czasu tego jak sie kochalismy widzielismy sie tylko w pracy ale po tym co powiedziałam na poczatku ze ja nie chce związku pewnie nie wróci do tematu

a serio nie chcesz? czy tylko tak z przekory mu pwiedzialas? albo poprostu chcialas go zniechecic bo sie boisz nowego zwiazku?

sama nie wiem ale chcyba boję się związku tak dawno z nikim nie byłam ze nie wiem czy dałabym radę, czy umiem poza tym on jest muzułmaninem i to mnie przeraża troche :(

serio muzulmaninem jest?

no serio

zaraz bedziesz tu zjechana...

a niby dlaczego?

Jak jest muzulmaninem to daj sobie spokoj. To kulturowo bezsensowny uklad. Czesto kobiety sa wykorzystywane pzrez takich, bo zone I tak mu rodzina znajdzie. A zdrugiej strony bycie zona takiego to jak zalozeie sobie petli na szyje. Mialam w pracy bardzo sympatycznych kolegow muzulmaninow I nawet moja przyjaciolka jest muzulmanka z Albanii, ale nigdy bym z takim facetem sie nei zwiazala, gdyby nawet byl ostatnim facetem pod sloncem.

a dlaczego ? rasizm? czy wiedze o tym czerpiesz z tv i gazet ? zastanów się moze dlaczego emigrujący do europy muzułmanie wciąż pozostają i wychowują swoje dzieci na muzułmanów? i nie pisz ze mąz im tak każe bo znam wiele samotnych dziewczyn muzułmanek i jesli by miały taką ochote mogłyby zmienić wiarę

Chcialo mi sie czytac :-) Nie zrobilas nic takiego by miec jakies poczucie winy.

ja też myśłę ze nikogo nie zdradziłas, nic złego się nie stało chwila przyjemności nikomu nie zaszkodzi