Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pracuje i mam dziecko

Kariera, a dziecko. Czy da sie to pogodzic?

Polecane posty

Gość pracuje i mam dziecko

Przyznam szczerze, ze zainspirowal mnie jeden z tematow juz tutaj zalozony. Chcialabym poruszyc dyskusje na ten temat. Zaczne moze od siebie. Jestem osoba wyksztalcona, ktora zawsze chciala dojsc do czegos w swojej pracy. Za cel sobie postawilam do 30 objecie kierowniczego stanowiska, a potem mialam zamiar wspinac sie dalej po szczeblach kariery. Dziecko zawsze chcialam miec, ale myslalam, ze zdecyduje sie na nie dopiero po 35 roku zycia. Niestety zdrowie nie pozostawilo mi wyboru i musialam decyzje podjac wczesniej:) Synek przyszedl na swiat dokladnie w dniu moim 32 urodzin:) Byl dla mnie i jest ogromnym szczesciem. Musialam wtedy podjac decyzje co dalej? Postanowilam jakos to pogodzic. Maz z racji tego, ze juz nie musial wspinac sie po tych szczebelkach i byl na ustawionej pozycji wzial urlop by zajac sie synkiem. Ja po 3 miesiacach wrocilam do pracy. Kolejne 3 miesiace z synkiem byl maz, a potem wzielismy opiekunke. Bylo ciezko. Tu kariera, na ktorej musialam sie skupic, tu dziecko. To byl najgorszy okres w moim zyciu. Dodatkowo moja praca wiaze sie czasem z wyjazdem i gdy synek mial 8 miesiecy musialam na miesiac wyjechac na drugi koniec swiata (Australia). Dzie synek ma 2,5 roku bardzo kocham, spedzam z nim jak najwiecej czasu. Stanowisko jakie chcialam wywalczylam i myslalam, ze na tym poprzestane, ale jak sie ma troche to chce sie wiecej, wiec bede kolejne dwa lata sie starac by objac jeszcze wyzsze stanowisko. Co za tym idzie pewnie znow bede musiala troche sie poswiecic pracy, jednak nie tak jak wczesniej, bo teraz bardziej zarzadzam innymi i mam troche czasu dla siebie i dziecka. To tyle jesli chodzi o moja historie i na odpowiedz na moje pytanie w temacie odpowiadam nie, nie da sie pogodzic pelnego wychowania dziecka z robieniem kariery. Oczywiscie mowa tutaj o osobach ktore maja takie a nie inne zawody (czyli maja szanse na awanse) i chce isc wyzej. Moze ktos sie jeszcze wypowie i napisze jak bylo u niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A konkretnie co masz na myśli mówiąc, że nie da się pogodzić? Bo z twojego wywodu wynika coś przeciwnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje i mam dziecko
przepraszam, ze sie tak rozpisalam, ale chcialam w nawiazaniu do tematu opisac swoja historie by jakos to zobrazowac z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje i mam dziecko
Oczywiscie da sie pogodzic, ale nie z pelnym wychowaniem dziecka, czyli nie moglam sobie pozwolic na pelny urlop, potem na wychowawczy, ominal mnie miesiac z zycia synka (praktycznie, bo teoretycznie to maz wszystko uwiecznial). Ja jestem zadowolona z wyborow jakie dokonalam, ale ucierpialam troche na tym ja jako matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże kochany, kobieta dorosła i karierę robi, a takie głupoty gada... Wychowanie dziecka nie ogranicza się do urlopu macierzyńskiego i wychowawczego. Przez wychowanie dziecka rozumiem okres co najmniej do 18 roku życia. Na chwile obecną fantastycznie radzisz sobie łącząc wychowanie dziecka i karierę - szukasz dziury w całym. Sama dodajesz przymiotnik "pełne" wychowanie i tłumaczysz co to ma znaczyć - a to już jakieś kombinowanie. Podejmujesz wybór, a masz 3 : albo dziecko (100%), albo kariera (100%), albo dziecko i kariera(50% + 50%). Moim zdaniem osiągnęłaś sukces, i jeszcze masz dalsze perspektywy awansu. Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje i mam dziecko
ja absolutnie nie narzekam:) Tak jak napisalam ja nie zaluje swoich wyborow tylko, ze jako mama musialam sprostac wielu wyrzeczeniom. Dlatego wlasnie chcialam podyskutowac na ten temat jak to wyglada u innych, a radze sobie dorze tez dzieki mojemu mezowi, ktory przystopowal z praca:) Akurat on nie musial cale dnie przesiadywac w firmie, ale taki byl, ze wszystko najlepiej sam zrobi, a jak sie pojawil synek to wyluzowal na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje i mam dziecko
Podniose temat, bo moze o tej porze znajde wiecej mam chetnych na dyskusje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×