dziwna sytuacja z facetem

i wieczorne ryczytały by Ci serwował brzdąkając na mandolinie pod Twoim roztwartym okenkem

a najgirsze jest to ze jestem po rozstaniu i jak sie pojawil ten facet, a jeszcze mega przystojny i moj typ charakteru to zaczelam go bajerowac a on chyba odbiera to jako zarty...

wiem, ale nie chce go od razu speszyc pytaniem: "chcesz ze mna chodzi?", bo facetow od razu to peszy, wstawia w niezręcznej sytuacji

i po randce mialam calkowite uczucie ze traktuje mnie jak mlodszą siostre, bo niby przytulil, tu dotknal dlonie tak dla zartow by sprawdzic rozmiar, ale to wszystko jakies takie cieple, ale suche

Zapytaj wprost i tyle. Najlepszy i najszybszy sposób

ok, jestesmy na etapie, ze zrozumial, ze mi sie podoba, ze na niego lece, napisal mi tak, niby zartem, ale wiadomo o co chodzi. skoro on to wie, to ja sie juz poddaje............

nie zapytam, wyjde na latwą, bedzie myslal ze wszystko dostanie na tacy a teraz aktualnie przezywam dramat bo facet obczail ze mi sie podoba, a ja reasumując wszystko ze on nie zdobywa sie na zaden flirt, strasznie sie speszylam!!!!!!!!

chyba sie juz z nim nie umowie bo sie tak zawstydzilam faktem ze on zauwazyl ze mi sie podoba to masakra....... bo mi to powiedzial. a nie powiedzial ze ja mu tez.... boli mnie brzuch z nerwow, ale siara....

to sie kurcze zalamalam :D taki wstyd czuję...

może chciałby a nie może, ma kłopoty z erekcją . boi się. przepatrz dyskretnie na randce ....co tam u niego ...

;/

a może facet ekologiczny jest w lesie lubi oprzec o drzewo i gdy się dziewczyna broni...to go kreci a nie takie tam ble ble podobasz mi się.

traktuje mnie jak kumpele...... o masakra

ale ja nie widzę czegos takiego ze mu sie strasznie podobam. nie widze tego u niego w oczach. mimo ze dlugo nie chcial sie pozegnac i przedluzylo nam sie spotkanie bo tak chcial ze mna jeszcze przebywac, ja juz mialam gop troche dosc :P i nie rozumiem tego wszytskiego, nawet na pozegnanie mnie nie przytulil. faceci ktorzy chcieli ze man chodzic od razu tulili na pozegnanie, chcac dac znak ze sa zainteresowani...

a on nie jest wstydliwy, jest mega pewny siebie

i ta pewnosc siebie tak mnie w nim kreci...

no i zaproponowal spotkanie.... ja go nie rozkminiam...

chcialabym flirtu nie przyjacielskiej gadki, ale moze on nie lubi sie szybko angazowac. moze potrzebuje sie lepiej poznac...

ile ty masz lat? jakas głupia gówniara bo ten tekst " czy chce ze mna chodzic" omg tak sie ejszcze wogóle mówi???? przeciez chyba tak gadaja przedszkolaki albo w podstawówce! masakra. moze ejstes dla niego po prostu za głupia dziewczyno?

to skoro ejstem za glupia to czemu non sto pisze do mnie, a jak nie odpisuję mu, to pisze dalej...

ok, moze jest mną zainteresowany, tak cos czuje, ale zadnego flirtu nie ma, normalnie zadnego, zero

nikt nie jest idealny, trza to zaakceptowac, ale co to za rankda, gdzie facet w ogole nie chce przytulic, rany, to ja nie wiem czy on sie nadaje na mojego chlopaka bo ja lubie sie przytulac...

ale w sumie mysle ze wypada pojsc na kolejne spotkanie i sprobowac, no probowac zawsze mozna, bo potem bede zalowac, a jak juz bedzie kompletna siara albo zero odzewu to zmywam manatki

czuje sie przy nim mega zestresowana, ale chce sprobowac. chce sprobowac bo moze on nie zahartuje, moze cos z tego wyjdzie, rany

może ja zainicjuje seks bo on pierdoła się wstydzi mnie wziąć

fajnie ze mi tak doradzacie...

podszywie, no wlasnie nawet bym sie rzucila, ale on w ogole nie wydaje sie chciec mnie pożreć

thanks...