jak przestać kochać męża

Witam szukam odpowiedzi na pytanie czy jest jakiś sposób na odkochanie? Mąż mnie od jakiegoś czasu źle traktuje mam tego dosyć i chciałabym to skończyć ale niestety nie umię bo ja mimo jego oziębłości bardzo go kocham. Mamy dziecko pracujemy na zmiany żeby godzić prace z wychowaniem jeszcze dodatkowo pomaga mi moja rodzina, ciągle słyszę że nic nie robię dodam jeszcze że jego rodzina mnie nie akceptuje i wydaje mi się że buntuje męża przeciw mnie.

serce nie sługa. nie przestaniesz,a le odejźć możesz mimo to. sytuacja jest kuriozalna, życie sobie marnujesz.

Wiem że życie marnuje bo ciągle płacze po kątach ale coraz bardziej do mnie do chodzi że ja też na coś zasługuję, coraz częściej marzę o tym żeby kogoś spotkać i się zakochać. Pragnę mieć w sobie tyle siły żeby odejść ale nie mogę. Szkoda że nie ma jakiejś zasady na odkochanie się:-)

Ja mam to samo. Ale chyba jutro zrobię to.

a jak długo to u ciebie trwa

ha, ja mam tak z żoną. Jest cudowna, ale...:-P Tkwię w tym i tylko strach przed brakiem zabezpieczenia finansowego powoduje, że nie chcę zostawić jej "na lodzie":-P I jeszcze ta piepszona miłość:-P

macie dziecko,to już pewnie ze sobą długi czas jesteście.wiesz może twój mąż ma kryzys.Skoro jesteś jego żoną,to jesteście we dwoje,może on potrzebuje pomocy,twojego wsparcia. gadałaś z nim czemu cię źle traktuje?

nie jestem sama w temacie miłości niespełnionej. Ale u nas było dobrze do pewnego czasu nie wiem co się stało chyba byłam za dobra zawsze uśmiechnięta i zawsze pierwsza wyciągałam dłoń po kłótni bo bardzo kochałam. I teraz mam sobota wieczór on poszedł na koncert a ja siedzę w domu z dzieckiem bo przecież ktoś musiał zostać a ja nic przecież nie robie.

cały czas gadam ale on twierdzi że mu bzdurami głowę zawracam a on nie ma sobie nic do zarzucenia, faktycznie jest wspaniałym ojcem dla naszego dziecka ale w stosunku do mnie jest okropny. Jesteśmy długo razem 7 lat przed ślubem i trzy lata małżeństwem

koncert... wyrwany chęcią zabawy, a Ty? Zrób mu listę prac... porównując z jego listą. Może otworzy mu to oczy... może brak zaangażowania z Twojej strony w sferze sexu??? A może jest tylko j******y?

jeżeli chodzi o sex to tylko wtedy gdy on ma ochotę nawet w środku nocy, nawet jak nie mam siły - lista prac hmmm....... nie mogę narzekać bo przy domu też coś zrobi a to co ja robi to twierdzi że to odpoczynek nie robota bo pranie pralka pierze odkurzacz odkurza piec gotuje ja tylko dziecko pilnuję, a jak on pilnuje to przeważnie nockę odsypia a dziecko jest u mojej rodziny a jak już wstanie to jedzie zznim do swojej mamy i nic w tym czasie nie zrobi

Podobnie kiedyś odważyłem się tak twierdzić. Raczej z głupoty niż z faktycznych hipotez, ale szybko zmieniłem zdanie jak obowiązki spadły na moje barki. Już głupio nie gadałem tylko szanowałem i kochałem wszystko co dla mnie i rodziny robi. Może mamusia dziada buntuje?

nie wiem co jest przyczyną szukałam w sobie problemu i ciągle uważam na to co mówię żeby nie urazić co robię żeby nie sprawić przykrości staram się dobrze gotowąć żeby smakowało ale zawsze źle zawsze pretensje.

jak się dobieram to mi mówi że nie ma ochoty albo jest bardzo zmęczony czasem się zmusi ale też nie naciskam żeby znów nie miał pretensji. nawet jak siedzimy i oglądamy czy telewizję czy w internecie coś i położę mu głowę na ramię albo rękę na plecy to mi mówi że się wieszam na nim że mu ciężko że mam przestać. Jak zdrabniam jego imię albo mówię kotku to podniesionym głosem do mnie że nie mam tak do niego mówić bo nie lubi

Oj to może już czas go zjebbać na czym świat stoi!!!!!! Robisz z niego kapryśnego księcia, a z siebie nałożnicę. Wydrzyj się, bo może on ma dosyć takich flaków z olejem jak Twoja postawa służącej, a nie pani domu? Co z tym sexem?

Nie,no ja mam dosyć żony, ale tak ją traktować???:-P I Ty jeszcze mu świadczysz usługi seksualne????? :-P:-P:-P:-P:-o:-o:-(:-(:-(:-o:-o:-P:-P:-P

masz rację tylko ja uważam że to mnie trzeba postawić do pionu bo ja na to pracowałam lata że teraz mnie tak traktuje ale boję się że mnie zostawi a ja nie mogę żyć bez niego choć bardzo chcę. Wiem że to moja wina wkurza mnie że mówi jakbyś mnie kochała to byś ze mną poszła na koncert a ja nie miałam z kim zostawić dzicka

to nie tak z tym sexem bo ja też tego potrzebuję

Jak Ty... nie miałaś z kim zostawić dziecka??? Wy! Wy!!!!! A mama? Ale już wiesz, że chłopa wychowałaś... nie zrób tego z własnym synem;-) Możemy tu jeszcze sobie popisać, ale nie jestem wstanie pomóc Tobie w rozwiązaniu problemu odnosnie pozbycia się uczucia miłości bo sam się z tym borykam. Ja jednak przyczynę, jako facet widziałbym w braku sexsu... chyba, że samolub to interesuje go tylko jedna Twoja cześć. Współczuję:-(

dzięki czasem dobrze wiedzieć że cie ktoś rozumie i nie potępia ja go naprawdę kocham i wiem że to we mnie jest problem że go tak wychowłam całe szczęście mam córkę więc tego błędu nie popełnię mam tylko nadzieję że uda mi się uwolnić i ona nie będzie musiała oglądać mamy i ojca nieszczęśliwych i nie podąży moją drogą tylko będzie miała partnera kochającego ją życzę powodzenia i wytrwania w twoich problemach

polecam terapię małżeńską czasem tak ludzie w codziennym pędzie się zagubią że zapominają jak się mają komunikować z sobą.

Na mój problem to tylko zdrada!!!! Ona mnie znienawidzi, a mi będzie łatwiej Ale córka także może mieć z obserwacji nawyki po mamie... Jak ktoś tylko krytykuje, a nie próbuje rozmawiac to chyba tylko dlatego, że nie jest w podobnej sytuacji:-P jakiejkolwiek innej od już znanej. Skoro już masz tą świadomość to działaj! Czas na zmiany, albo w lewo, albo w prawo;-) Łatwo doradzać jak kipi z ust hipokryzja:-P Ale nie jestem ka to lem:-D Wytrwałości Porozmawiaj z nim o następnym wyjściu i opiece nad dzieckiem. Może jeszcze warto:-) Hej