czy chcielibyście pracować w firmie typu prowident?

ale nie jako naganiacz ale bezposrednio w biurze.jakbyście mieli wybór oczywiście.

czy zmienilibyscie prace na taka. w ten sposob zapytam. bo jak sie nie ma zadnej to wiadomo ze sie bierze co jest a co spelnia jakies tam kryteria odnosnie zarobkow.

a kto to jest naganiacz?

nie jako sprzedawca pozyczek czy terenowy agent, tylko w biurze, bezposrednio w firmie.

ludzie mówią, że takie firmy to tragedie ludzi i oszustwo, ale z drugiej strony... ja chcę pracować uczciwie na swoje, do pożyczania nikt nie zmusza

w żadnym biurze nie chciałabym pracować, bo nie potrafię wysiedzieć za biurkiem dłużej niż pół godziny :-) , ale jako naganiacz też nie. Czyli - provident odpada.

To może być super praca. Załóż swoje biuro, będziesz szefem własnej firmy. Udzielaj kredytów komu chcesz, ze swojego kapitału oczywiście. I nie żądaj od dłużników spłaty rat. Wszyscy będą szczęśliwi :)

a w jakim charakterze? bo naganiacza/sprzedawcy/windykatora - nie. Ale obslugą prawną nie pogardzę ;) Tam bardzo dobrze płacą.

jako osoba podejmująca decyzje odnośnie udzielenia pożyczki. teraz pracuję w innej zupełnie branży i chciałabym coś innego robić, by się rozwijać, jednakże bardzo lubię swoją pracę i mam szanse na lepsze warunki. i sama nie wiem co zrobić jak się odezwą do mnie...

i nigdy nie nazwałabym ich oszustami. Przecież nikt mnie nie zmusza do brania pożyczki, jasne zasady jej spłaty też mam czarno na białym, więc o co chodzi?

"Jestem klientką Providenta" - nie o tym jest ten topik

jesli nie bedzie to praca z klientem to bierz.

Podobno to jest lichwa, wiele osób wypowiada się o nich że to są zdziercy! NIGDY w życiu bym od nich nie wzięła pożyczki.Wezmiesz pożyczkę w kwocie 1000zl. a musisz oddac 3000zl. Czy to nie rozbój w biały dzień? Jakaś babka dobrze jeszcze nie wzięła od nich kasy, a już za 3 dni przyszli do niejj po ratę Ludzie nie dajcie się nabierać tym lichwiarzom.Dawniej za takie pożyczki to była kara,a teraz to się wszędzie reklamują! Gdy słyszę o nich, natychmiast,wyłączam ten ich bajer. Nie da sie tego bajeru słuchać

to jest lichwa w zasadzie. to powinno byc zabronione.

nikt nie każe zaciągac pozyczek w prowidencie a poza tym - trzeba czytac umowy

ale nie o tym jest temat. chcielibyscie pracowac w tego typu firmie (nie chodzi konkretnie o prowident)