Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna20

Mój chłopak pije! POTRZEBUJE PORADY!

Polecane posty

Gość dziewczyna20

Cześć! Pierwszy raz tu pisze, ale wydaje mi się że najwyzszy czas bo już nie moge z tym wszystkim wytrzymać... Mam 20 lat, mój chłopak jest o rok starszy..Jesteśmy ze sobą rok. Jestem w nim zakochana od 8 lat ! Jest to moja pierwsza PRAWDZIWA MIŁOŚĆ..Problem polega na tym że on pije..W tygodniu pracuje, a od trzech tygodni co sobote zamiast spotkać się ze mną pije.. Nie odbiera wtedy kompletnie ode mnie telefonów. nie wraca na noc ( o zdrade się nie martwie bo on taki nie jest ).. Przebywa z kolegami i pije... Może nie jest to tak ze pije codziennie..ale co jakiś czas odwala mi taki numer.. ostatnio już wytrzymać nie moge..Miałam niedawno imieny i nawet nie przyszedł bo się upił ( a pijany do mnie nie przyjdzie ) cała rodzina byla u mnie..tata mi mowil zebym pomyslala czy tak chce miec w zyciu- bo domyslil sie ze pijany jest.. Potrafi się ze mną umówic i nagle wyłaczyć telefon i nie przyjsc.. Oprocz tego z charakteru to złoty chłopak..Jest miły i kochany uwielbia dzieci..Uwielbiam z nim spedzać czas! i to jest ten problem ze ja kazda wolna chwile chcialabym spedzic z nim..a czasem juz nie wiem czy on woli bardziej mnie czy kolegow..Potrafi z nimi tak pić że ledwo sie trzyma na nogach i umiaru wtedy nie ma.. Jego zachowanie jest straszne..Boje sie ze bede miala w przyszlosci z nim problem..Pomozcie mi kobietki bo nie wiem co mam robic..Kocham go tak strasznie ze uwazam ze nigdy juz sie w nikim nie zakocham..Skonczyc ten zwiazek i cierpień z tesknoty za nim czy dawać mu nadal szanse i miec nadzieje ze sie zmieni ? POMÓŻCIE !!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
Chciałam tez spytac czy uwazacie albo tak miałyscie, że można się odkochać w kimś po 8 latach bezgranicznej milosci! Jestem straaasznie zakochana i swiata poza nim nie widze.. Wczesniej bylam w zwiazku 2 lata ale nie wytrzymalam bo nadal kochałam pierwsza milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
pomóżcie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprobuj sie odkochac.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czegoś tu nie rozumiem. jesteś z nim 8 lat, a wcześniej byłas w związku przez 2 lata. Piszesz że masz 20 lat. Czyli jako 10-letnie dziecko byłaś z mężczyzną przez 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
Źle może zrozumiałeś. :) Kocham go od 8 lat ! w miedzy czasie byłam w zwiazku przez 2 lata z kimś innym ale to nic nie dalo bo nadal kochałam tam tego..I teraz jestem rok w zwiazku z ta PIERWSZA MILOSCIA ktora kocham juz 8 lat. Zakochałam się mając 13 lat.. i to trwa nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol nie jedno życie, miłość i zdrowie zmarnował. Tylko stanowcza rozmowa i to szybko póki młody, bo za chwilę będzie za póżno. Konsekwencja, w jedną albo w drugą strone, ale pewnie i tak z nim zostaniesz bo go kochasz. Rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kola2
pozniej bedziecie oboje pic... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
własnie tego sie obawiam i tak jest ze cokolwiek by nie zrobil i tak z nim bede bo za bardzo go kocham..Zrobie przerwe, powiem mu ze to koniec.nie bede sie odzywac przez miesiac jakos. i zobaczymy- chociaz on wtedy jest idealny..Nie pije i jest spokojny.Płacze i mowi ze wie ze jest idiota.. i ze tak juz nie zrobi.. ale moze miesiac mu chociaz troche przemowi do rozsadku . ..GOSC- DZIEKI ZA ZROZUMIENIE. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
on uwaza ze teraz jest mlody i chce sie czasem wyszaleć, mówi ze nie da sie człowieka zmienic z dnia na dzień ( chociaż ostatnio coraz gorzej o.O bo co tydzień melanż z kolegami.)..Mówi że gdy będzie po slubie to tak nie bedzie,jak mu mowie ze nie wierze w to. to on sie wkurza..Uwaza ze wtedy bedzie dziecko i wogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość Czegoś tu nie rozumiem. jesteś z nim 8 lat, a wcześniej byłas w związku przez 2 lata. Piszesz że masz 20 lat. Czyli jako 10-letnie dziecko byłaś z mężczyzną przez 2 lata? tak samo odebralam wypowiedz autorki. moze tak jak mowi bylo inaczej, ale jednak trzeba dokladnie wytlumaczyc. nikt z nas raczej jackowskim nie jest :) A co do picia... hmmm... moze nawet przestanie jesli mu postawisz ultimatum, ale licz sie z tym, ze na jakis czas. No a drugi pomysl, idz z nim do kolegow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
No a jak na miesiac zerwe z nim kontakt moze wiecej zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am Lena
No nie przesadzaj. W weekend sie napije z kolegami i od razu wielkie halo. Moze jakbys normalnie mu pozwala spotkac sie z kolegami to az tak by duzo nie pil a tak korzysta z okazji i pije zeby sie nawalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
no właśnie on tez mi tak mowil.. Tylko on nie potrafi mi napisac ze idzie z kolegami pic- bo tak to bym przebolala, tylko poprostu znika i nie odbiera tel bo pije...Mowilam mu kiedys ze wole zeby mi napisal ze pije z nimi a nie ze tel nie odbiera. i nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am Lena
Pogadaj moze z nim powiedz ze nie masz nic przeciwko spotakniom z kolegami. Jak zobaczy, ze nie walisz fochow i nie robisz scen to pewnie przestanie wylaczac telefon. Jak komus cos zabraniasz to efekt jest wrecz odwrotny. Posluchaj starszej kolezanki... Inna sprawa jezeli po pijaku robi sie agresywny albo podniosl na ciebie reke, wtedy to wrozy bardzo zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też miałam 20 lat :-)
,,dziewczyna20 on uwaza ze teraz jest mlody i chce sie czasem wyszaleć, mówi ze nie da sie człowieka zmienic z dnia na dzień ( chociaż ostatnio coraz gorzej o.O bo co tydzień melanż z kolegami.)..Mówi że gdy będzie po slubie to tak nie bedzie,jak mu mowie ze nie wierze w to. to on sie wkurza..Uwaza ze wtedy bedzie dziecko i wogole.. " Już zauważyłaś, że jest gorzej, a będzie jeszcze gorzej, uwierz mi. Tak się zaczyna alkoholizm. ,,Wtedy będzie dziecko i w ogóle"... Dziecko go nie zmieni, stanie się dla niego problemem. Zacznie pić więcej , potem dojdą awantury i za jakiś czas założysz topik ,, On mnie bije, ale ja go kocham". Dziewczyno uwolnij się od tej chorej miłości, póki nie masz dziecka. Moja córka ma dziś 17 lat. Cieszę się,że ją mam bo pragnęłam jej bardzo. Ale po jej narodzinach dokonałam wyboru - odeszłam od męża. Nie chciałam dla mego dziecka takiego życia. I dziś po wielu latach wiem,że to była słuszna decyzja. On do dziś się nie zmienił. Kiedyś cierpiałam ja, teraz cierpi moja następczyni. A moje dziecko nie chce mieć nic wspólnego z biologicznym ojcem, ale na to sobie już sam zapracował swoim postępowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
Bardzo mądrze piszesz.. A nie uważasz że może być też tak że jak zobaczy ze nie stroje fochów jak on pije to zacznie czesniej bo stwierdzi ze nie mam nic przeciwko? / A co do agresji to nie.. jest milutki jak wypije dla mnie, chyba ze zaczynam sie klocic dlaczego pije to sie wkurza ale reki nie podniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
Też miałam 20lat :-) : Ale on poza tym jest idealny,charakter ma swietny! pracowity i wogole. Ostatnio sie nawet poplakal przy klotni bo powiedzial ze ja go ograniczam ze chcialabym z niego zrobic pantofla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am Lena
Bez przesady z tym alkoholizmem... Umowcie sie, ze np jeden dzien w tygodniu moze sobie wyjsc z kolegami, a ty wtedy spotkaj sie z kolezankami. Mozesz zawsze sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też miałam 20 lat :-)
,,Inna sprawa jezeli po pijaku robi sie agresywny albo podniosl na ciebie reke, wtedy to wrozy bardzo zle" Ale to jeszcze nie ten etap picia. Ja się mogę założyć o milion,że uderzy ją wcześniej,czy później jeśli nie przestanie pić w ten sposób. Tu nie mówimy o wypiciu kilku piwek, ale jak Autorka napisała sama o upijaniu się totalnym ,,ledwo trzyma się na nogach"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
I am Lena : dzięki za takie słowa.Wiem ze mam z nim problem, ale ciesze sie ze ktoś oprócz mnie ma jakieś nadzieje i uwaza ze on moze nie jest taki zły...Przykro mi jest bo ostatnio mialam imieniny,przyjechala rodzina i on nie przyszedl bo sie upil. Podobno łatwił mi pieska o ktorym bardzo marze.i potem zaczal pic.. dlatego mi jest tak przykro ze wtedy nie przyszedl.a cala rodzina byla.. chce zerwac kontakt na miesiac i zobaczymy czy zrozumie..co o tym sadzisz?..on jest w gruncie dobrym człowiekiem ma dobre serce, tylko ci koledzy go tak niszcza... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
też miałam 20lat :-) : no tak..wyjdzie na caly dzień i tak jedno piwko drugie piwko i tak sporo sie robi ze pijany jest!... Chyba głupie jest mowic mi zebym dała sobie spokoj bo wiem i znam siebie ze nie dam..Za bardzo kocham naprawde... I byc moze za bardzo w niego mimo wszystko wierze..Chodzi mi bardziej o to jak mu pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też miałam 20 lat :-)
,,Ale on poza tym jest idealny,charakter ma swietny! pracowity i wogole. Ostatnio sie nawet poplakal przy klotni bo powiedzial ze ja go ograniczam ze chcialabym z niego zrobic pantofla.." Mój też był taki, ale po narodzinach dziecka poległ. Poległ jako ojciec, wolał coraz bardziej piwko z kolegami i skończyło się jak się skończyło. W efekcie końcowym szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am Lena
Nie wiem czy ta metoda " szantazu" zadziala. Nie znam go. Zazwyczaj to nie pomaga, ale zrobisz co uwazasz. Ja tez co weekend wychodze z kolezankami na imprezy i jakos nie stalam sie degeneratka mimo, ze mam wiecej lat niz wy. Nie chcialabym zeby mnie ktos ograniczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
i doskonale wiem ze jestem głupia piszac ze nie odpuszcze.. Chce mu pomoc wiem ze beze mnie jeszcze bardziej sobie nie poradzi.. przy mnie i tak juz sie bardzo zmienil co prawda ostatnio ma gorsze dni.. Mysle ze cos w tym jest ze jezeli sie kogos kocha to nie mozna sie szybko poddawac, wiem ze czasem cierpie ale wynagradza mi to kazda chwila spedzona z nim.. Wierze w niego ze da rade sie zmienic, on bedac ze mna tez chce tego..mowi ze mozemy wyjechac stad w przyszlosci i wogole gdzies ma kolegow..tylko jego najwieksza wada jest to ze jest strasznie ULEGŁY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
wydaje mi się tez że przez to ze mi tak zalezy on tez troche taki jest.. bo moze rzeczywiscie jakbym wyszla do kolezanek i wogole to byloby inaczej. tylko ja wyszlam juz z zalozenia ze kazda wolna chwile chce spedzac z nim inaczej dzien jest smutny -nawet z kolezankami..ale no wlasnie moze ograniczymy spotkania, ja czesniej z kolezankami bede sie widziec, on z chlopakami i moze bedzie lepiej. wiecej dystansu moze w zwiazku bede miala do tego wszystkiego.. a on jak zobaczy ze juz sie tak nie staram bedzie lepszym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna20
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×